Jan Paweł II: Frassati lubił adorację i modlitwę, to było źródło
Krzysztof Bronk – Watykan
„Wiara i miłość, prawdziwe źródło jego życiowej energii, sprawiły, że prowadził bardzo aktywne i zaangażowane życie w swoim środowisku, w rodzinie i w szkole, na uniwersytecie i na polu społecznym; przekształciły go w pełnego radości i entuzjazmu apostoła Chrystusa, w żarliwego wyznawcę Jego orędzia i Jego miłości” – mówił w beatyfikacyjnej homilii Jan Paweł II.
Podkreślił zarazem, że tajemnicy tej apostolskiej gorliwości i świętości należy szukać w jego drodze ascetycznej i duchowej: w modlitwie, w nieustannej, także nocnej adoracji Najświętszego Sakramentu, w nienasyceniu słowem Bożym czerpanym z Biblii, w pogodnym znoszeniu trudności życiowych, także rodzinnych, w czystości, którą przeżywał jako radosny i bezkompromisowy wyraz dyscypliny wewnętrznej, w umiłowaniu ciszy i „normalności” codziennego życia. „W tym wszystkim – powiedział Papież - można dostrzec głębokie źródło jego duchowej żywotności”.
Jan Paweł II przypomniał, że to w Eucharystii Chrystus udziela swego Ducha; to Jego słowo pobudza do otwartości wobec drugich; to w modlitwie i w uległym słuchaniu woli Bożej dojrzewają wielkie życiowe decyzje. „Człowiek ochrzczony może dać odpowiedź temu, kto ‘domaga się uzasadnienia nadziei’ (por. 1 P 3,15), tylko wtedy, gdy wielbi Boga, który zamieszkuje w jego własnym sercu. Młody Piotr Jerzy wie o tym, doświadcza tego i tym żyje. W jego życiu wiara stapia się w jedno z miłością: jego wiara jest mocna, a miłość czynna, bo wiara bez uczynków jest martwa (por. Jk 2,20)” – dodał Ojciec Święty.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.