ÐÓMAPµ¼º½

„Osoby mieszkajÄ…ce w najbardziej dotkniÄ™tych obszarach doÅ›wiadczajÄ… chwil caÅ‚kowitej depresji i rozpaczy, ponieważ każda z nich straciÅ‚a czÅ‚onków rodziny w tej katastrofie. Co wiÄ™cej, nawet w mieÅ›cie Herat ludzie nadal siÄ™ bojÄ…, nie mogÄ… wrócić do swoich domów, gdyż dochodzi do wstrzÄ…sów wtórnych – podkreÅ›la Mohammad. – Å»yjÄ… wiÄ™c na ulicach od trzech, czterech dni, nie majÄ…c odwagi wrócić do swoich domów i zabrać stamtÄ…d potrzebnych rzeczy. Ogólny klimat to strach i rozpacz. StÄ…d też dziÄ™kujemy, że mogliÅ›my wam powiedzieć o AfgaÅ„czykach, o których zapomniaÅ‚ caÅ‚y Å›wiat.“

„Niestety, ze strony obecnego rzÄ…du nie zrobiono nic. Nawet nie poinformowali ludzi, co majÄ… robić, gdzie siÄ™ udać, jak mogÄ… prosić o pomoc. WÅ‚adze nie zaoferowaÅ‚y żadnego wsparcia czy uÅ‚atwieÅ„. Ludzie siÄ™ bojÄ…, ponieważ zdarzaÅ‚y siÄ™ przypadki, że zÅ‚odzieje ograbili mieszkania osób przebywajÄ…cych obecnie na ulicach, nie mogÄ…c wrócić do swoich domów. Ceny kolosalnie wzrosÅ‚y, np. cena namiotu podwyższyÅ‚a siÄ™ kilkukrotnie. Panuje totalny chaos. Różne problemy pojawiajÄ… siÄ™ w zwiÄ…zku z akcjÄ… ratunkowÄ…. Wiele osób jedzie na dotkniÄ™te obszary bez żadnej wiedzy, bez żadnego doÅ›wiadczenia, nie wiedzÄ…c, jak cokolwiek zrobić. UdajÄ… siÄ™ tam tylko po to, aby zrobić zdjÄ™cie i spróbować uruchomić kampanie w celu zebrania funduszy, które nigdy nie trafiajÄ… do rÄ…k ofiar – mówi Radiu WatykaÅ„skiemu Sabour. – Może najwiÄ™kszym problemem jest to, że na poszkodowanych obszarach nie ma dróg, ponieważ zostaÅ‚y one caÅ‚kowicie zniszczone, a nawet wczeÅ›niej ich tam brakowaÅ‚o. Aby dostać siÄ™ na te tereny, nie można jechać samochodem, wiÄ™c pomoc zostaje dowieziona na motocyklach. Czyli pewna możliwość niesienia wsparcia istnieje, ludzie sami zakasujÄ… rÄ™kawy, powstaje wiele funduszy na rzecz dotkniÄ™tych obszarów, ale brakuje organizacji, która usystematyzowaÅ‚aby takÄ… pomoc. Niestety, obecny rzÄ…d nie jest w stanie tego zorganizować i przynieść ulgÄ™ poszkodowanym.“