MAP

Ks. Leszek Kryża TChr wraz z grupą wolontariuszy, wyruszających do Kazachstanu Ks. Leszek Kryża TChr wraz z grupą wolontariuszy, wyruszających do Kazachstanu 

Uczestnicy 7. edycji Wolontariatu Syberyjskiego wyruszyli na misje

18 wolontariuszy, którzy od jesieni przygotowywali się do podjęcia posługi w ramach 7. edycji Wolontariatu Syberyjskiego, wyruszyli na placówki w krajach Europy Wschodniej i Azji. Głównym kierunkiem ich działań jest w tym roku Kazachstan. Jak co roku tworzą międzypokoleniową grupę, która nie tylko podejmie się realizacji konkretnych zadań, ale przede wszystkim ofiaruje swój czas niewielkim wspólnotom, dla których jednym z głównych wyzwań jest samotność.

Dorota Abdelmoula-Viet – Watykan

Pomysłodawcą i koordynatorem Wolontariatu Syberyjskiego jest ks. Leszek Kryża TChr, a kilkumiesięczna formacja, która poprzedza wyjazd wolontariuszy głównie do krajów byłego Związku Radzieckiego, prowadzona jest każdego roku przez Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy KEP i Pallotyńską Fundację Misyjną „Salvatti”.

W ramach tegorocznej, 7. edycji projektu posługę wolontariacką podjęło 18 osób, reprezentujących różne pokolenia. Większość z nich wyruszyła do Kazachstanu.

Spotkanie młodzieży i pamięć o przodkach  

„Nasi wolontariusze będą tam pomagali w organizacji Dni Młodzieży, które zgromadzą młodzież z Azji Środkowej w Sanktuarium Narodowym w Oziornym – mówi w rozmowie z mediami watykańskimi ks. Kryża TChr – Będą też porządkowali mogiły na polskich cmentarzach, w ramach akcji Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia.” Jak dodaje, kilkoro wolontariuszy włączy się też w organizację wakacji dla dzieci w domu dziecka na południu kraju, w miejscowości Konajew, niedaleko Ałmaty.

Przede wszystkim: być blisko

Od początku istnienia Wolontariatu Syberyjskiego, ks. Kryża TChr podkreśla, że pierwszą i najważniejszą misją wolontariuszy jest po prostu: obecność. Zarówno ci, którzy pracują z młodzieżą, czy osobami starszymi, jak też ci, którzy pomagają księżom czy siostrom zakonnym, odpowiadają przede wszystkim na potrzebę towarzyszenia, o której mówi wielu katolików – i nie tylko – w Azji Środkowej i krajach, graniczących z Polską.

Dlatego tak cenna jest wśród wolontariuszy ich różnorodność – zarówno ci, którzy są już na emeryturze, jak też młodzi ludzie, czy małżonkowie z dziećmi, wyruszają na wolontariat, by podzielić się tym, kim są i przez kilka tygodni dzielić codzienne czynności i większe zadania. Z taką misją wyruszą też tegoroczni ochotnicy, udający się na północ Kazachstanu. „Tam jeszcze żyje wielu naszych rodaków. A nasi wolontariusze, wspólnie z tamtejszymi duszpasterzami i posługującymi tam siostrami będą z tymi ludźmi, pomogą w różnych inicjatywach, ale też zajmą się porządkowaniem różnych spraw archiwalnych, które absolutnie trzeba ocalić od zapomnienia” – mówi chrystusowiec.

Od Litwy po Uzbekistan

Część tegorocznej ekipy udaje się, tak, jak w ubiegłym roku, do Uzbekistanu, gdzie będą pomagać polskim siostrom szarytkom w organizacji wakacji dla najuboższych dzieci. Niewielka grupa pojedzie też na Ukrainę, by pomagać w ośrodkach, które przyjęły wielu wewnętrznych uchodźców z terenów działań wojennych. Nowym kierunkiem na wolontariackiej mapie jest natomiast Litwa i pomoc w hospicjum, prowadzonym przez s. Michaelę Rak ze Zgromadzenia Jezusa Miłosiernego. 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

15 lipca 2025, 13:23