MAP

O. Francesco Ielpo i o. Ibrahim Faltas, wikariusz Kustodii Ziemi Świętej O. Francesco Ielpo i o. Ibrahim Faltas, wikariusz Kustodii Ziemi Świętej 

Nowy kustosz Ziemi Świętej: bez lęku i ze wzrokiem utkwionym w Chrystusie

„Nasza misja to nie tylko opieka nad miejscami świętymi, ale żywa obecność duszpasterska u boku chrześcijan tej ziemi” – mówi o. Francesco Ielpo, który oficjalnie objął funkcję kustosza Ziemi Świętej i gwardiana Góry Syjon. Uroczysta ceremonia odbyła się w kościele Najświętszego Zbawiciela w Jerozolimie.

Vatican News

W poniedziałek 21 lipca nowy kustosz Ziemi Świętej o. Francesco Ielpo uroczyście objął swoją funkcję. Wraz z przekazaniem pieczęci przez swojego poprzednika o. Francesco Pattona oficjalne rozpoczął misję w Ziemi Świętej.

O. Ielpo rozpoczyna swój mandat w najtrudniejszym momencie, jakiego doświadczyła ta ziemia od czasu wojny w 1967 r., a może nawet od 1948 r. W Gazie w ciągu 22 miesięcy zginęło 57 tys. osób, a często zapowiadane możliwości rozejmu nie zostały jeszcze zrealizowane. Na Zachodnim Brzegu ataki z dnia na dzień stają się coraz bardziej brutalne. Mniejszość chrześcijańska również doświadcza powtarzających się aktów przemocy, m.in. w wiosce Taibeh, a w ubiegłym tygodniu w katolickiej parafii w Gazie, gdzie w wyniku izraelskiego ataku zginęły 3 osoby, a 10 zostało rannych.

Żywa obecność duszpasterska u boku chrześcijan

W rozmowie z mediami watykańskimi o. Ielpo podkreśla, że jest to niezwykle trudny czas, a kustodia to nie tylko opieka nad miejscami świętymi, ale żywa obecność duszpasterska u boku chrześcijan tej ziemi. „Mam pełną świadomość przepaści między rolą, jaka została mi powierzona, a moimi osobistymi ograniczeniami. Ale widzę tę przepaść także jako szansę – bo daje ona więcej przestrzeni dla działania Ducha Świętego. I przede wszystkim w tym pokładam ufność. Bo to działaniu Ducha zawdzięczamy to, że od 800 lat franciszkanom udaje się, pomimo wielu przeciwności, dawać świadectwo chrześcijańskiej obecności na ziemi Jezusa” – przypomina nowy kustosz Ziemi Świętej.

Symfonia powołań i talentów

Franciszkanin zna bardzo dobrze Ziemię Świętą i rzeczywistość kustodii. W ostatnich latach reprezentował ją jako delegat we Włoszech. „Zamierzam kontynuować drogę jasno wytyczoną przez moich poprzedników. Kustodia to nie kustosz – to poświęcenie, trud i talenty ponad trzystu braci, którzy ją tworzą i nią żyją. Rola kustosza nie polega tylko na kierowaniu, ale raczej na wydobywaniu tego, co najlepsze ze wszystkich darów rozproszonych w tej szczególnej franciszkańskiej prowincji. O. Francesco Patton robił to bardzo dobrze przez ostatnie dziewięć lat” – mówi o. Ielpo, podkreślając, że jednym z „talentów” kustodii jest jej międzynarodowy charakter – tworzy ją ponad pięćdziesiąt narodowości. „Moim zadaniem jest zharmonizować tę symfonię powołań i talentów” – zauważa. Wskazuje także na misyjnego ducha franciszkanów, który całkowicie zakorzeniony jest w naśladowaniu Chrystusa poprzez ewangelizację. „Tutaj wyraża się on nie tylko w przyjmowaniu niezliczonych pielgrzymów, ale też w prowadzeniu parafii powierzonych nam przez łaciński patriarchat Jerozolimy – m.in. w Jerozolimie, Betlejem, Nazarecie i Jafie – oraz w zarządzaniu 17 szkołami w Izraelu i Palestynie, w których co roku tysiące uczniów wychowują się w duchu pokoju”.

Wzrok zwrócony ku Chrystusowi

Ziemia Święta to nie tylko Jerozolima, Izrael i Palestyna, ale także Syria, Liban, Jordania, Egipt, Cypr i Rodos. Jeszcze przed oficjalną inauguracją o. Ielpo pragnął rozpocząć swoją misję od odwiedzenia wspólnot w Syrii i Libanie. „Byłem mile zaskoczony chrześcijańskim duchem i skuteczną pracą naszych braci, a jeszcze bardziej uznaniem, jakim cieszą się wśród ludności na terenach misyjnych. I to nie tylko wśród chrześcijan” – zauważa franciszkanin.

Ceremonia objęcia funkcji kustosza Ziemi Świętej
Ceremonia objęcia funkcji kustosza Ziemi Świętej

Na pytanie, czego będzie oczekiwał od swoich współbraci, nowy kustosz odpowiada, że powinni być po prostu dobrymi ludźmi i troszczyć się o bliźniego, „zawsze z oczami utkwionymi w Chrystusie”. „W tych dniach, podczas tej podróży, dużo rozmyślałem o tym nowym zadaniu, które zostało mi niezasłużenie powierzone” – mówi o. Ielpo, podkreślając, że inspiracją był dla niego fragment Ewangelii. „Dziś, tak jak za czasów Jezusa, fale na morzu są wysokie i groźne, a lęk w łodzi ogromny. Ale gdy uczniowie widzą Jezusa kroczącego po wodzie, ich strach ustępuje. Piotr próbuje Go naśladować, ale upada. Dlaczego? Bo przestał patrzeć Jezusowi w oczy. Oto mój osobisty cel, ale także ten, który proponuję naszym braciom: być w stanie trzymać się mocno i bez lęku pośród burz tego świata, dzięki spojrzeniu utkwionemu w Jezusie”.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

22 lipca 2025, 15:09