Biskup Piotrowski: wybór misjonarza na papieża to znak na trudne
Tomasz Zielenkiewicz
Misjonarz z wieloma „fachami w ręku"
„Misjonarz musi mieć bardzo wiele fachów w ręku i wydaje się, że ten papież - misjonarz to jest taki człowiek, który będzie umiał poprowadzić Kościół przez trudne czasy” – podkreślił biskup, wyrażając przekonanie, że wybór ten będzie też bodźcem dla samych misjonarzy do „dodatkowej pięknej pracy dla Chrystusa”. Biskup przyznał, że odczuwa „satysfakcję duchową” z wyboru, widząc w nim działanie Ducha Świętego. „Pamiętam, że 8 maja podczas jednego z kazań mogłem powiedzieć, że mój młodszy kolega w biskupstwie i młodszy kolega wiekiem został papieżem, bo jestem o dwa lata starszy od Ojca Świętego” - zaznaczył.
Doświadczenie zarządcze i duchowość
Hierarcha zwrócił uwagę na rozległe doświadczenie Leona XIV, w tym bycie generałem zakonu augustianów – „zakonu, który jest bardzo oddany pracy misyjnej”, zwłaszcza w Ameryce Południowej. „To człowiek, który potrafi zarządzać, jak dziś się mówi, zasobami ludzkimi” – ocenił bp Piotrowski. Podkreślił wagę umiejętności budowania relacji: „To ważne, by umieć stworzyć relacje między ludźmi i zaprosić do współpracy”. Nawiązał przy tym do afrykańskiego przysłowia ludu Bakongo: „jeden palec nie myje twarzy, robią to złączone dłonie”.
Biskup wskazał również na duchowe fundamenty nowego papieża: „doświadczenie życiowe, pewna mądrość, wiedza teologiczna” oraz „rozkochanie się w świętym Augustynie. To wskazuje pewną aksjologię jego odpowiedzialności za Kościół” – dodał.
Nadzieja mimo kryzysu powołań
Poruszając tematykę misyjną, bp Piotrowski podkreślił, że misje to nie kwestia statystyk. „Misje są sprawą wiary, a wiara umacnia się, gdy jest przekazywana”. Przypomniał nauczanie św. Jana Pawła II z encykliki "Redemptoris missio", że „na mocy sakramentu chrztu wszyscy jesteśmy misjonarzami”. Jak podkreślił – „odkryć wartość chrztu, to jest naprawdę wielkie wyzwania”. Za kluczowe uznał odkrycie swojej tożsamości chrześcijańskiej, wzorem Chrystusa, który w Nazarecie oznajmił: „Duch Pański spoczął na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie”.
Rola świeckich i dynamika wiary
Hierarcha wskazał, że odnowa powołań, w tym misyjnych, zależy również od zaangażowania świeckich. „Nowe powołania będą wielkim darem dla Kościoła, kiedy podzielimy się wiarą jako ludzie świeccy. Jeśli to zrobimy, w rodzinach narodzą się nowe powołania misyjne” – przekonywał.
Przywołał też słowa z listu apostolskiego Jana Pawła II "Novo millennio ineunte": „każdy, kto prawdziwie spotkał Chrystusa w swoim życiu, nie może go zatrzymać dla siebie i winien go przekazywać innym”. „Ojciec Święty dodaje, że to ma wzbudzić dynamizm grup apostolskich, grup w Kościele” – przypomniał bp Piotrowski. Stwierdził, że do tego ideału Kościół jeszcze nie doszedł, ale podsumował z nadzieją: „Także my mamy bardzo dobre drogowskazy, tylko trzeba je odczytać”.
(Autor jest pracownikiem Polskiego Radia S.A. w likwidacji)
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.