Kard. Ryś o Leonie XIV: jego imię pokazuje priorytety społeczne
Ks. Paweł Rytel-Andrianik i Karol Darmoros - Watykan
Kontynuacja wizji Franciszka
Podczas dwugodzinnego pobytu w kierowanym do niedawna przez siebie watykańskim urzędzie, Leon XIV nie tylko dziękował za ostatnie lata współpracy. W swym wystąpieniu – podkreślał kard. Grzegorz Ryś – przedstawił też pożądany profil biskupa we współczesnym Kościele. „Podstawą do tej refleksji było przemówienie Papieża Franciszka (…) przytoczył bardzo obszerny fragment tamtego wystąpienia” – tłumaczył arcybiskup metropolita łódzki. Duchowny jest członkiem Dykasterii ds. Biskupów od listopada 2020 roku. „Biskup ma być człowiekiem wiary, modlitwy, dialogu, kimś, kto buduje mosty, kimś, kto jest pasterzem” - wyliczał kard. Ryś.
Synodalność w praktyce
Kardynał Grzegorz Ryś nie jest zaskoczony pierwszymi personalnymi decyzjami Ojca Świętego. Leon XIV mianował sekretarzem Dykasterii ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego s. Tizianę Merletti, byłą przełożoną generalną Sióstr Franciszkanek Ubogich. W tym kontekście metropolita łódzki wskazał na bliską Papieżowi synodalność. „Cały czas na synodzie była mowa o tym, jakie funkcje na różnych poziomach zarządzania Kościołem są związane nierozerwalnie ze święceniami, bo jeśli nie są, nie widać żadnych powodów, dla których te funkcje nie mogłyby być podejmowane przez kobiety” – wyjaśnił kardynał.
Od prefekta do Piotra
Obecny metropolita łódzki miał okazję znać Leona XIV na trzech etapach: jako członka dykasterii, jej prefekta i teraz jako papieża. „Na pewno był bardziej pracowity i solidniejszy niż ja” – wspominał z uśmiechem kard. Ryś. W jego ocenie przyszły Papież w Dykasterii ds. Biskupów pokazał się jako człowiek, który „z jednej strony przewodzi”, a z drugiej – bardzo szanuje głos każdego. „Potrafi być właśnie tym budującym mosty. Potrafi wysłuchać opinii każdego, dodając swoją na końcu, nigdy na początku, z wielkim szacunkiem do każdego z członków” – wyjaśniał metropolita łódzki. Jak dodał, zmiana roli jest jednak znacząca, choć Papież będzie jako podejmujący ostateczne decyzje również będzie uczestniczył w procesie nominacji biskupów.
Papież słuchający i rozeznający
Nowego Ojca Świętego metropolita łódzki opisuje jako człowieka wielkiego doświadczenia Kościoła i zdolności rozeznawania we wspólnocie: „Myślę, że właśnie papież Leon jest taki, że tam, gdzie mógłby sam[decydować], to będzie bardzo chętnie słuchał” – mówił kard. Grzegorz Ryś, przywołując postawę św. Piotra, choć wskazanego przez Jezusa, to nadal będącego wśród uczniów i słuchającego ich. Zdaniem polskiego kardynała, w stylu Leona XIV jest mniej spontaniczności niż u Franciszka, ale za to większa skłonność do wypracowywania decyzji.
Pokój i jedność
Słowem-kluczem pierwszego wystąpienia Leona XIV był wielokrotnie powtarzany termin „pokój”. Dla kard. Rysia nie stanowiło to zaskoczenia. „Trudno, żeby nie mówił [o pokoju]. A jaki jest teraz ważniejszy temat? W naszym świecie jest wojna, wszechobecna” - zauważył metropolita łódzki, przypominając poprzedzające konklawe kongregacje kardynałów, gdzie – jak dodał - hierarchowie przywoływali słowa Franciszka o „trzeciej wojnie światowej w kawałkach”.
Leon XIV, augustianin, w swych wystąpieniach i gestach nawiązuje też do duchowości Zakonu Świętego Augustyna i pojęcia „jedności”. „To też jest bardzo ważne i dla pokoju w świecie, bo trudno, żeby narzędziem pokoju był Kościół, który sam nie jest zjednoczony. A także dla ewangelizacji, bo bardzo trudno jest głosić Jezusa Chrystusa i Jego przykazania miłości, jeśli my między sobą jesteśmy ciągle jeszcze podzieleni” – zaznaczył arcybiskup metropolita łódzki.
Życzenia dla Piotra naszych czasów
Kard. Ryś skierował też do Papieża słowa podziękowań – przede wszystkim za postawę zgody na kierowanie Kościołem. „Dziękuję Mu za imię, które obrał – pokazuje jego priorytety społeczne” – dodał. A czego kardynał Ryś życzy papieżowi? „Żeby był Piotrem. Żeby się pozwalał prowadzić Panu Jezusowi, żeby umacniał wiarę braci” – powiedział, wskazując, że przesłaniem dla wiernych jest bycie razem z nowym Papieżem.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.