MAP

Jerozolima Jerozolima 

„Bądź Cyrenejczykiem” - Fundacja Przyjaciel Misji zachęca do pomocy chrześcijanom w Ziemi Świętej

Ziemia Święta, zwykle w okresie Wielkanocy tętniąca życiem pielgrzymów, dziś świeci pustkami. Trwający konflikt izraelsko-palestyński i ograniczenia w ruchu turystycznym sprawiły, że miejscowi śᲹԾ, stanowiący zaledwie 2 procent populacji, stoją przed dramatycznym wyborem: zostać czy uciekać. Bez wsparcia z zewnątrz ich przyszłość jest zagrożona. Fundacja Przyjaciel Misji zachęca więc do wsparcia miejscowych chrześcijan poprzez zakup przedmiotów, które wyrabiane są tu z drewna oliwnego.

Tomasz Zielenkiewicz

Pustka w miejscach świętych

„Gdyby nie konflikt, teraz byłyby tu tłumy” – mówi Ewa Ryszmały, mieszkanka Betlejem od 37 lat. Wskazuje na Pole pasterzy (Beit Sahour), gdzie jeszcze niedawno gromadzili się pielgrzymi. Dziś panuje cisza. Brak turystów oznacza brak dochodu dla lokalnej społeczności, która utrzymuje się głównie z rzemiosła z drewna oliwnego i pracy w sektorze pielgrzymkowym. „Nawet w czasie pandemii nie było tak trudno. Teraz ponad 150 tys. osób straciło pracę, a wiele rodzin nie ma pieniędzy nawet na opłacenie szkoły czy lekarza” – dodaje.

„Rodziny tutaj są wielopokoleniowe, wielodzietne. Ta sytuacja dotyczy nie tylko ludzi pracujących w turystyce, ale wszystkich. Ludzie nie mają pieniędzy, nie mogą zapłacić za szkołę. Nauczyciele nie dostają wynagrodzeń. To samo z lekarzami – ludzie nie idą po porady, bo wszystko tu jest płatne" – wylicza mieszkanka Betlejem. 

Ks. prof. Waldemar Cisło, prezes Fundacji Przyjaciel Misji, podkreśla, że śᲹԾ w Ziemi Świętej „dźwigają krzyż codzienności”. „Rozsądek podpowiada im wyjazd, ale serce – by pozostać i kontynuować wiekową tradycję” – mówi. Bez pomocy ich obecność w miejscach takich jak Betlejem czy Jerozolima może zniknąć.

Akcja „Bądź Cyrenejczykiem"

W odpowiedzi na kryzys Fundacja „Przyjaciel Misji" zainicjowała akcję „Bądź Cyrenejczykiem – pilna pomoc dla Ziemi Świętej". Nawiązuje ona do biblijnej postaci Szymona z Cyreny, który pomógł nieść krzyż Chrystusowi. „Każdy z nas może być takim Szymonem, wspierając tych, którzy dziś walczą o przetrwanie” – tłumaczy ks. Cisło.

Pomoc ma charakter praktyczny. Fundacja zachęca do kupowania rękodzieła z drewna oliwnego – różańców, figurek czy szopek – które są jednym z ostatnich źródeł utrzymania dla lokalnych rodzin. „To nie tylko gest materialny, ale też znak solidarności" – podkreśla duchowny.

Wielkanoc nadziei

W tym roku Wielkanoc w Kościele katolickim i prawosławnym przypadała w tym samym czasie. To okazja, by – jak mówi ks. Cisło – „przełamać bariery nienawiści i przypomnieć, że nasza religia to religia nadziei". Mimo dramatycznej sytuacji śᲹԾ w Ziemi Świętej nie tracą wiary. „Alleluja, które śpiewamy, przełamuje śmierć i nienawiść" – dodaje.

Właściciel jednego ze sklepów z wyrobami z drewna oliwnego Rony Tabash współpracuje z 25 rodzinami, które tworzą szopki, różańce i figurki. „Już półtora roku jesteśmy w ciężkiej sytuacji, tęsknimy za polskimi pielgrzymkami. Nasz sklep jest obok Bazyliki Narodzenia. Mamy nadzieję, że wszystko wróci do normy” - zaznacza.

Informacje o akcji można znaleźć na stronie:

 

(Autor jest pracownikiem Polskiego Radia S.A. w likwidacji)

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

07 maja 2025, 14:14