Cisza Wielkiej Soboty i święcenie symboli życia
ks. Marek Weresa – Watykan
W Wielką Sobotę Kościół, rozważając Mękę, Śmierć Chrystusa i Jego zstąpienie do otchłani, trwa przy Grobie Pańskim w cichej, pokornej, ale ufnej modlitwie, i kontempluje także potrzebę swego uniżenia, czego wyrazem jest także post. Jak ten okres był przeżywany był w dawnych czasach?
Woda
Katarzyna Jendrzejczyk przypomina, że od wczesnych godzin porannych ksiądz błogosławił wodę, którą gospodarze zabierali do domów. Tam palmą wielkanocną kropili całe obejście: dom, zabudowania gospodarcze, pola i zwierzęta. „Wierzono, że poświęcona woda zyskuje moc ochronną – zabezpiecza przed chorobami, nieszczęściami i przynosi Boże błogosławieństwo” - wskazała.
ŚɾęDz첹
W południe odbywał się obrzęd święcenia pokarmów. Dawniej ksiądz odwiedzał poszczególne domy, by poświęcić przygotowane jedzenie. Z czasem zwyczaj przeniósł się do kościołów, gdzie wierni przynosili tzw. „święconkę” – koszyczek z jajkami, chlebem, chrzanem, kiełbasą, mięsem, solą i pieprzem. W przeszłości jednak święcono nie tylko symboliczne porcje – do poświęcenia przygotowywano całe bochny chleba, placki, ćwiartki ziemniaków, całą szynkę, zapas kiełbasy, chrzanu oraz solniczkę. Często wszystko to mieściło się w kilku dużych opałkach. Po powrocie z kościoła święconką obchodzono trzykrotnie dom, by odpędzić wszelkie zło.
ń
Wieczorem święcono ogień. Przed kościołami rozpalano duże ogniska, symbolizujące nowe życie i światłość Chrystusa. Wierni zabierali z nich do domów płomień, którym rozpalano ogień w kuchennym piecu – znak oczyszczenia i początku nowego czasu.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.