ÐÓMAPµ¼º½

„JesteÅ›my zwiÄ…zani z tak wieloma rodzinami, które siÄ™gnęły biedy, jakiej wczeÅ›niej nie znaliÅ›my. Nazywamy ich zawsze «nowymi ubogimi» – to ludzie, którzy stracili caÅ‚y swój dochód. SÄ… jednak osoby majÄ…ce czÅ‚onka rodziny poza Libanem, za granicÄ…. I libaÅ„ska diaspora dostarcza wsparcia miejscowym mieszkaÅ„com. I dziÄ™ki Bogu, że posiadajÄ…c bliskich poza krajem, dostajemy od nich pomoc (…). Tak otrzymujÄ… teraz wsparcie liczne rodziny, którym my już nie potrafimy dÅ‚użej pomagać – mówi Radiu WatykaÅ„skiemu o. Abboud. – Bardzo, bardzo wiele rzeczy w Libanie ulegÅ‚o zmianie w owym kryzysie gospodarczym. Widzimy, że ludzie znajdujÄ…cy siÄ™ poza Libanem sÄ… w stanie żyć normalnie i umożliwić to swoim rodzinom tu, na miejscu. StÄ…d naród libaÅ„ski zostaÅ‚ podzielony na dwie części: jedna, stanowiÄ…ca mniejszość, żyje normalnie, bo majÄ… kogoÅ› bliskiego poza krajem, kto może im pomóc; a druga to osoby, rodziny dotkniÄ™te kryzysem, ubóstwem w obecnej sytuacji gospodarczej. W tym momencie można to dostrzec. To też stanowi pewnego rodzaju, Bogu dziÄ™ki, znak życia: oglÄ…danie owych ludzi spoza Libanu, którzy dokonujÄ… takich rzeczy.“