Caritas Spes Odessa: nie mo?emy pomóc wszystkim, potrzeby stale rosn?
Radio Watykańskie
Podopieczni odeskiej Caritas to nie tylko mieszkańcy miasta, ale wielu wewn?trznych przesiedleńców, przede wszystkim samotne kobiety z dzie?mi. Niektóre z nich nosz? w sobie g??bokie rany, pami?? po zabitym synu, m??u czy bracie. To przede wszystkim im oraz du?ym rodzinom ko?cielna organizacja stara si? udziela? wsparcia. Wiem ju?, ?e nie jeste?my w stanie pomóc wszystkim, musimy wybiera? – mówi ks. Rosochacki. Podkre?la, ?e ta pomoc jest mo?liwa jedynie dzi?ki ?rodkom, które Caritas otrzymuje dzi? z ca?ego ?wiata, nie tylko z krajów europejskich, ale te? z Korei P?d. czy Australii.
W samej Odessie organizacja ma cztery punkty dystrybucji produktów pierwszej potrzeby. Codziennie wydaje od 200 do 300 paczek. Ludzie, którzy nie maj? w?asnego domu, coraz cz??ciej prosz? o ?piwory, ?eby uchroni? si? przed ch?odem.
Jednak?e wojna i jej konsekwencje wszystkim daj? si? we znaki. Odessa jest miastem portowym, kiedy rozpocz??y si? walki, zatrzymano transport morski. Portowcy i marynarze siedz? w domu. Wiele przedsi?biorstw zawiesi?o b?d? ograniczy?o dzia?alno??. Ludzie nie maj? pracy lub otrzymuj? tylko cz??? wynagrodzenia, a ceny ?ywno?ci wzros?y kilkakrotnie.
Jednym z priorytetów odeskiej Caritas s? te? dzieci. Po dwóch latach pandemii znów maj? zdalne nauczanie, które w warunkach wojennych cz?sto si? nie sprawdza, bo co chwile s?ycha? syreny i trzeba schodzi? do schronu. Ko?cielna organizacja utworzy?a dla najm?odszych o?rodek Dom Nadziei, aby cho? w pewnej mierze mogli zazna? normalnego dzieciństwa – dodaje ks. Rosochacki.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.