O. Pasolini: Zmartwychwstanie oznacza przywrócenie ufno?ci
ks. Marek Weresa – Watykan
W stron? Zmartwychwstania
Kaznodzieja Domu Papieskiego wskaza?, ?e najbardziej inspiruj?cym momentem w ?yciu Chrystusa dla nas – jego uczniów jest wydarzenie wielkanocnego poranka. ?Kontempluj?c ten etap wydarzenia chrystologicznego, tak decyduj?cy i tak tajemniczy, mo?emy czerpa? ?wiat?o, którego potrzebujemy, aby kierowa? naszymi krokami we w?a?ciwy sposób” - doda?.
Je?li patrzymy na Zmartwychwstanie to nie dajemy si? przyt?oczy? strachowi przed cierpieniem czy ?mierci?. Nasz wzrok jest skupiony na celu, do którego jeste?my prowadzeni przez mi?o?? Chrystusa.
Intensywno?? mi?o?ci
Duchowny zaznaczy?, ?e Zmartwychwstanie jest dla nas wspania?ym ?wiadectwem tego, ?jak mi?o?? jest w stanie podnie?? si? po wielkiej pora?ce”. Kaznodzieja doda?, ?e potrzeba odczytania Zmartwychwstania jako do?wiadczenia mi?o?ci, a nie jako aktu mocy Pana Boga. Patrzymy na to wydarzenie w ?logice mi?o?ci” i rozumiemy, ?e Pan Jezus nie chce si? narzuca?, a jedynie dawa? Siebie.
Tak? mi?o?? mo?na tylko przekaza?
Pan Jezus po swoim Zmartwychwstaniu, przychodzi do Aposto?ów; do tych, którzy s? wci?? skr?powani przez strach przed ?mierci? oraz gorycz pora?ki. Zmartwychwsta?y chce im ofiarowa? dar pokoju. Pan Jezus pokazuj?c swoje rany wskazuje, ?e jest ?ca?kowicie pogodzony z tym, czego do?wiadczy? i co wycierpia?. Pragnie jednak, aby Jego przyjaciele równie? szybko odnale?li pokój i nie pozostawali zamkni?ci w bezu?ytecznym poczuciu winy. W tym celu staje przed ich oczami nagi i nieuzbrojony, widoczny i rozpoznawalny, bez szanta?u i bez udawania”. Pan Jezus przychodz?c do uczniów z rado?ci? daje ?wiadectwo powodu, dla którego cierpia? i umar? – s? nim w?a?nie oni. ?Rany okazane z dobroci? i ?yczliwo?ci? staj? si? znakiem zdolnym potwierdzi? prawdziw? ofert? przebaczenia” - doda?.
Skok wiary
O. Pasolini nawi?za? tak?e do postaci ?w. Tomasza Aposto?a, który uosabia t? cz??? spo?ród nas, ?która nie zadowala si? ocieraniem ?ez i szkicowaniem wymuszonego u?miechu”, ale poszukuje ?autentycznej, pe?nej i ostatecznej rado?ci, aby?my mogli naprawd? powróci? do ?ycia”. Tomasz nie poszukuje przelotnych pocieszeń, ale prawdziwej odpowiedzi. Takiej, która b?dzie zdolna przetrwa? w sytuacji bólu czy straty. Jest on przyk?adem tego, ?e uspokajaj?ce s?owa czy mgliste nadzieje nie wystarcz?; dlatego domaga si? konkretnego dowodu. ?Tylko wtedy mo?e uwierzy?, ?e naprawd? istnieje szcz??liwe zakończenie, w którym prawda faktów nie jest zaprzeczana, ale odkupiona” - podkre?li? o. Pasolini.
?Tomasz nie odrzuci? wiary z powodu uporu, ale dlatego, ?e chcia? mie? autentyczne do?wiadczenie Wielkanocy, rozpoznaj?c j? jako prawdziw? z w?asn? wra?liwo?ci?. Zamiast biernie przyjmowa? relacje innych, postanowi? po?wi?ci? czas, aby pozwoli?, by dotar?a do niego mi?o?? Chrystusa, a? b?dzie móg? osobi?cie i g??boko jej do?wiadczy?” - powiedzia? kapucyn.
Rozpali? wiar?
Końcow? cz??? kazania o. Pasolini po?wi?ci? na wyt?umaczenie spotkań ze Zmartwychwsta?ym. Jedn? z takich scen jest wydarzenie w?drówki do Emaus. Jezus t?umaczy dwóm uczniom odchodz?cym z Jerozolimy, ?e Chrystus musia? cierpie?, aby objawi?, jak bardzo Bóg kocha ?wiat. ?Dwaj uczniowie nie zdaj? sobie z tego sprawy od razu, ale dopiero wtedy, gdy zasiadaj? do posi?ku z tajemniczym podró?nikiem – wskaza? o. Pasolini i doda?. – W?a?nie podczas ?amania z nim chleba odkrywaj?, ?e s? ju? zamieszkani przez nadziej? ?ycia wiecznego i rado?? zmartwychwstania. Wielkim zaskoczeniem tej relacji jest nie tyle to, ?e dwaj uczniowie nie rozpoznali Jezusa od razu, ale to, ?e nie zdawali sobie sprawy, ?e ich serca wci?? p?on??y pomimo wszystko”.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.