Teologia cia?a: 110. J?zyk mi?o?ci i ?mowa cia?a”
1 Podejmujemy w dalszym ci?gu analiz? Pie?ni nad pie?niami pod k?tem w?a?ciwego i g??bszego zrozumienia znaku sakramentalnego ma??eństwa — znaku, który kszta?tuje si? poprzez ?mow? cia?a”, która jest szczególn?, zrodzon? z serca mow? mi?o?ci.
Oblubieniec, wyra?aj?c szczególne prze?ycie warto?ci, które promieniuje na wszystko, co pozostaje w zwi?zku z umi?owan? osob?, mówi:
?Oczarowa?a? me serce, siostro ma, oblubienico,
oczarowa?a? me serce
jednym spojrzeniem twych oczu,
jednym paciorkiem twych naszyjników.
Jak pi?kna jest mi?o?? twoja, siostro ma, oblubienico” (Pnp 4,9-10).
Dla teologii cia?a — a w tym wypadku dla teologii znaku sakramentalnego — jest spraw? zasadniczej wagi, kim w owym dwug?osie — dialogu mi?o?ci — jest kobiece ?ty” dla m?skiego ?ja” i wzajemnie.
Oblubieniec z Pie?ni nad pie?niami mówi naprzód: ?Ca?a pi?kna jeste?, przyjació?ko moja” (Pnp 4,7) — i w tym samym kontek?cie zwraca si? do niej: ?siostro ma, oblubienico” (Pnp 4,9). Nie nazywa jej imieniem w?asnym — natomiast u?ywa wyra?eń, które mówi? wi?cej ani?eli imi? w?asne. Pod pewnym wzgl?dem nazwanie (i wezwanie) oblubienicy jako ?siostry” zdaje si? jeszcze bardziej wymowne i bardziej zakorzenione w ca?okszta?cie Pie?ni ni? nazwanie jej ?przyjació?k?”.
2 Wyraz ?przyjació?ka” wskazuje na to, co zawsze jest istotne dla mi?o?ci, która stawia drugie ?ja” przy swoim ?ja”. ?Przy-ja?ń” — mi?o?? przyja?ni, amor amicitiae, oznacza w Pie?ni nad pie?niami szczególne przybli?enie, odczuwanie i prze?ywanie jako si?a wewn?trznie jednocz?ca. Fakt, ?e w tym przybli?eniu owo kobiece ?ja” jawi si? dla oblubieńca jako ?siostra” — i ?e w?a?nie jako siostra jest oblubienic? — posiada szczególn? wymow?. Wyra?enie ?siostra” mówi o jedno?ci w cz?owieczeństwie i zarazem o kobiecej inno?ci, oryginalno?ci tego? cz?owieczeństwa. Jest to inno?? i oryginalno?? nie tylko ze wzgl?du na p?e?, ale tak?e ze wzgl?du na sam sposób ?bycia osob?”. Je?li ?by? osob?” znaczy nie tylko ?by? podmiotem”, ale tak?e ?pozostawa? w relacji” — to ?siostra” zdaje si? najpro?ciej wyra?a? podmiotowo?? kobiecego ?ja” w jego osobowej relacji: w jego otwarciu w stron? drugich, bli?nich — z tym, ?e szczególnym adresatem owego otwarcia staje si? m??czyzna jako ?brat”. ?Siostra” poniek?d pomaga m??czy?nie okre?li? siebie samego w ten sposób, stanowi poniek?d dla niego wyzwanie w tym kierunku.
3 Oblubieniec z Pie?ni przyjmuje to w?a?nie wyzwanie. Szuka wspólnej przesz?o?ci, jakby wywodzili si? z kr?gu tej samej rodziny, jakby ??czy?y ich od dzieciństwa wspomnienia wspólnego domu. Czuj? si? sobie bliscy jak brat i siostra, którzy tej samej matce zawdzi?czaj? ?ycie. W ?lad za tym idzie szczególne poczucie obopólnej przynale?no?ci. To, ?e czuj? si? bratem i siostr?, pozwala im bezpiecznie prze?ywa? wzajemn? blisko?? i dawa? temu zewn?trzne wyrazy, znajduj?c w tym oparcie i nie l?kaj?c si? z?ego s?du innych ludzi.
S?owa oblubieńca poprzez wezwanie ?siostro” staraj? si? odtworzy? jakby histori? kobieco?ci osoby umi?owanej, widz? j? jeszcze w okresie dziewcz?cym — i poprzez takie spojrzenie, si?gaj?ce w przesz?o??, ogarniaj? ca?e jej ?ja” — dusz? i cia?o — bezinteresown? czu?o?ci?. St?d rodzi si? z kolei ów pokój, o jakim mówi oblubienica. Jest to ?pokój cia?a”, pozornie podobny do snu (?na có? rozbudza? umi?owan?, póki nie zechce sama?”, Pnp 8,4). Jest to nade wszystko pokój spotkania w cz?owieczeństwie jako obrazie Bo?ym — spotkanie przez wzajemne bezinteresowne obdarowanie (?odk?d sta?am si? w jego oczach jako ta, która znalaz?a pokój”).
4 W relacji do w?tku poprzedniego, który mo?na by nazwa? w?tkiem ?siostrzanym” (a zarazem ?braterskim”), wy?ania si? w mi?osnym dwug?osie Pie?ni nad pie?niami inny w?tek — powiedzmy: inna warstwa tre?ci. Mo?emy j? prze?ledzi?, wychodz?c od pewnych zwrotów, które w ca?okszta?cie poematu wydaj? si? posiada? znaczenie kluczowe. Ów w?tek (czy te? warstwa) nie jest nigdzie w Pie?ni nad pie?niami formalnie wyodr?bniony. Wypada raczej stwierdzi?, ?e przebiega on poprzez ca?y utwór, chocia? ujawnia si? wyra?nie w niektórych tylko kadencjach poetyckiego tekstu. Oto oblubieniec mówi:
?Ogrodem zamkni?tym jeste?, siostro ma, oblubienico,
ogrodem zamkni?tym, ?ród?em zapiecz?towanym” (Pnp 4,12).
Przytoczone obecnie metafory: ?ogród zamkni?ty — ?ród?o zapiecz?towane”, ujawniaj? obecno?? innego spojrzenia na to samo kobiece ?ja”.
Oblubienica staje w oczach m??czyzny jako pani swej tajemnicy. Mo?na powiedzie?, i? obie metafory wyra?aj? ca?e osobowe dostojeństwo p?ci — owej kobieco?ci, która nale??c do osobowej struktury samoposiadania, mo?e z kolei stanowi? nie tylko o metafizycznej g??bi, ale tak?e o w?a?ciwej prawdzie i autentyczno?ci osobowego oddania. To oddanie ma swój w?asny wymiar — wówczas, gdy w perspektywie mi?o?ci oblubieńczej ma si? ods?oni? owo ma??eńskie” poznanie”, o jakim mowa w Ksi?dze Rodzaju.
J?zyk metafor — j?zyk poetycki — wydaje si? w tej dziedzinie szczególnie trafny i precyzyjny. Dla m??czyzny ?siostra – oblubienica” jest pani? swej tajemnicy, podobnie jak ?ogród zamkni?ty” i ??ród?o zapiecz?towane”. Odczytywana w prawdzie ?mowa cia?a” idzie w parze z odkryciem wewn?trznej nietykalno?ci osoby. A równocze?nie to w?a?nie odkrycie wyra?a w?a?ciw? g??bi? wzajemnej przynale?no?ci oblubieńców — tego rodz?cego si? i rozwijaj?cego poczucia, ?e nale?? do siebie: ?e s? dla siebie przeznaczeni: ?Mój mi?y jest mój, a ja jestem jego” (Pnp 2,16; por. 6,3).
5 To poczucie wzajemnej przynale?no?ci rozbrzmiewa przede wszystkim w ustach oblubienicy. Poniek?d odpowiada ona w tych s?owach na te s?owa oblubieńca, w których on wyzna? j? pani? swej tajemnicy. Kiedy oblubienica mówi: ?mój mi?y jest mój” — chce powiedzie? zarazem: jest tym, któremu siebie zawierzam — i dlatego mówi: ?a ja jestem jego” (Pnp 2,16). Zaimki ?mój” i ?moja” pokrywaj? w tym miejscu ca?? g??bi? owego zawierzenia, które odpowiada wewn?trznej prawdzie osoby. Odpowiada równie? oblubieńczemu znaczeniu kobieco?ci w relacji do m?skiego ?ja” — czyli odczytanej w prawdzie osobowej godno?ci, ?mowie cia?a”.
T? prawd? wypowiedzia? ze swej strony oblubieniec metafor? ?ogrodu zamkni?tego” i ??ród?a zapiecz?towanego” — oblubienica odpowiada na to s?owami oddania, czyli zawierzenia siebie. Jako pani swego wyboru odpowiada: ?ja jestem jego”. Pie?ń nad pie?niami subtelnie uwydatnia wewn?trzn? prawd? tej odpowiedzi: wolno?? daru jest odpowiedzi? na g??bok? ?wiadomo?? daru, jaka wyra?a si? w s?owach oblubieńca. Przez tak? prawd? i wolno?? kszta?tuje si? mi?o??, o której trzeba powiedzie?, ?e jest prawdziwa.
(30.5.1984)
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.