ÐÓMAPµ¼º½

Szukaj

Teologia cia?a: 89. ?B?d?cie sobie wzajemnie poddani w boja?ni Chrystusowej¡±

Najwa?niejszy cykl katechez Jana Paw?a II po raz pierwszy od 40 lat w oryginalnej wersji d?wi?kowej. Na czas stanu wojennego Papie? zaniecha? streszcze¨½ w j?zyku polskim. S?owo do Polak¨®w w ca?o?ci po?wi?ca? sprawom w Polsce. Zamieszczamy wi?c wy??cznie integraln? katechez? z t?umaczeniem na j?zyk polski.
89. ?B?d?cie sobie wzajemnie poddani w boja?ni Chrystusowej¡±

1 Podejmujemy dzi? bardziej szczegó?ow? analiz? tekstu Listu do Efezjan 5,21-33.

Przemawiaj?c do ma??onków, autor listu zaleca im, aby byli sobie ?wzajemnie poddani w boja?ni Chrystusowej¡± (Ef 5,21). Chodzi tu o odniesienie niejako dwuwymiarowe czy te? dwustopniowe: wzajemne i wspólne. Jedno bli?ej okre?la i charakteryzuje drugie. Wzajemne odniesienie m??a i ?ony ma wyp?ywa? z ich obopólnego odniesienia do Chrystusa. Autor listu mówi o ?boja?ni Chrystusowej¡± w podobnym znaczeniu, w jakim mówi si? o ?bogobojno?ci¡±. Nie chodzi w tym wypadku o l?k czy strach, który jest postaw? obronn? wynikaj?c? z zagro?enia jakim? z?em ¡ª ale chodzi przede wszystkim o poszanowanie dla ?wi?to?ci, dla sacrum, chodzi o pietas ¡ª co w j?zyku starotestamentowym wyra?a?o si? te? jako ?boja?¨½ Bo?a¡± (por. np. Ps 103,11; Prz 1,7; 23,17; Syr 1,11-16). Taka w?a?nie pietas, zrodzona z g??bokiej ?wiadomo?ci misterium Chrystusa ma stanowi? podstaw? wzajemnego odniesienia ma??onków.

2 Podobnie jak ca?y najbli?szy kontekst, tak i wybrany przez nas tekst ma w tym miejscu charakter ?parenetyczny¡±: charakter pouczenia moralnego. Autor listu pragnie wskaza? ma??onkom, jak winno si? kszta?towa? ich wzajemne odniesienie, ich ca?e post?powanie ¡ª a swoje wskazanie i pouczenie wyprowadza z przedstawionej na pocz?tku listu tajemnicy Chrystusa. Tajemnica ta winna by? duchowo obecna we wzajemnym odniesieniu ma??onków. Przenikaj?c do ich serc, rodz?c w nich ow? ?wi?t? ?boja?¨½ Chrystusow?¡± (czyli w?a?nie pietas), misterium Chrystusa winno prowadzi? ku temu, aby byli sobie ?wzajemnie poddani¡±. Misterium Chrystusa ¡ª to znaczy tajemnica odwiecznego wybrania ka?dego z nich w Chrystusie ?jako przybranych synów¡±.

3 Zwrot otwieraj?cy tekst (Ef 5,21-33), ku któremu przybli?yli?my si? przez analiz? dalszego i bli?szego kontekstu, posiada szczególn? wymow?. Autor mówi o ?wzajemnym poddaniu¡± sobie ma??onków ¡ª m??a i ?ony ¡ª i w ten sposób rozstrzyga od razu, jak nale?y rozumie? s?owa, jakie napisze za chwil? o poddaniu samej ?ony m??owi. Czytamy bowiem: ??ony niechaj b?d? poddane swym m??om jak Panu¡± (Ef 5,22). Autor nie chce przez to powiedzie?, ?e m?? jest ?panem¡± ?ony, ?e w?a?ciwy dla ma??e¨½stwa uk?ad mi?dzyosobowy jest uk?adem panowania m??a nad ?on?. Wyra?a natomiast inn? my?l: ?ona w swym odniesieniu do Chrystusa, który jest dla obojga ma??onków jedynym Panem, mo?e i powinna znajdowa? pokrycie dla takiego odniesienia do m??a, które wynika z samej istoty ma??e¨½stwa i rodziny. Odniesienie to nie jest jednak?e poddaniem jednostronnym. Ma??e¨½stwo wedle nauki Listu do Efezjan wyklucza uk?ad, który ci??y? ¡ª i nieraz jeszcze ci??y ¡ª nad t? instytucj?. M?? i ?ona bowiem s? sobie ?wzajemnie poddani¡±, wzajemnie podporz?dkowani. ?ród?em tego wzajemnego poddania jest chrze?cija¨½ska pietas, a wyrazem ¡ª mi?o??.

4 Mi?o?? t? akcentuje autor listu szczególnie, zwracaj?c si? do m??ów. Pisze: ?M??owie, mi?ujcie ?ony¡± ¡ª i tym zwrotem zdaje si? uchyla? ca?? obaw?, jak? móg? (zw?aszcza wobec naszej wspó?czesnej wra?liwo?ci) wywo?a? poprzedni zwrot: ??ony niechaj b?d? poddane swym m??om¡±. Mi?o?? wyklucza wszelki rodzaj podda¨½stwa, przez który ?ona stawa?aby si? s?ug? czy niewolnic? m??a, przedmiotem jednostronnej zale?no?ci. Mi?o?? sprawia, ?e równocze?nie i m?? poddany jest ?onie: poddany w tym samym Panu ¡ª podobnie jak ?ona m??owi. Wspólnota i jedno??, jak? z racji ma??e¨½stwa maj? stanowi?, urzeczywistnia si? poprzez wzajemne oddanie, które tak?e jest wzajemnym poddaniem. Chrystus jest ?ród?em i zarazem wzorem owego oddania, które jako wzajemne ?poddanie w boja?ni Chrystusowej¡± nadaje g??boki i dojrza?y kszta?t jedno?ci ma??onków. Wielorakie czynniki natury psychologicznej czy te? obyczajowej zostaj? w tym ?ródle i wobec tego wzoru tak przetworzone, ?e wy?ania si? st?d jakby nowy, warto?ciowy stop obustronnych zachowa¨½ i odniesie¨½.

5 Autor Listu do Efezjan nie boi si? zaakceptowa? tych poj??, które by?y znamienne dla ówczesnej umys?owo?ci i obyczaju ¡ª nie l?ka si? mówi? o ?poddaniu ?ony m??owi¡±, nie l?ka si? w dalszym ci?gu (w ostatnim jeszcze wersecie naszego tekstu) zaleca? ?onie, aby ?odnosi?a si? ze czci? do swojego m??a¡± (Ef 5,33) ¡ª jest bowiem pewny, ?e gdy m?? i ?ona b?d? wzajemnie sobie poddani ?w boja?ni Chrystusowej¡±, wszystko to znajdzie w?a?ciw? równowag? ¡ª tak?, jaka odpowiada ich chrze?cija¨½skiemu powo?aniu w tajemnicy Chrystusa.

6 Wspó?czesna nasza wra?liwo?? z pewno?ci? jest inna, inna umys?owo??, obyczaj, inna pozycja spo?eczna kobiety w stosunku do m??czyzny ¡ª tym niemniej podstawowa zasada parenetyczna, jak? znajdujemy w Li?cie do Efezjan, pozostaje ta sama i wydaje te same owoce. Poddanie wzajemne ?w boja?ni Chrystusowej¡± ¡ª poddanie zrodzone na gruncie chrze?cija¨½skiej pietas ¡ª kszta?tuje zawsze ów g??boki i mocny zr?b wspólnoty ma??onków, w której urzeczywistnia si? prawdziwa ?komunia¡± osób.

7 Autor Listu do Efezjan, rozpoczynaj?c od wspania?ej wizji odwiecznego planu Boga w stosunku do ludzko?ci, nie poprzestaje na uwydatnianiu tych tylko, obyczajowych czy etycznych aspektów ma??e¨½stwa. Przekracza granic? pouczenia i pisz?c o wzajemnym stosunku ma??onków, odnajduje w nim wymiar samej tajemnicy Chrystusa, której jest g?osicielem i aposto?em. ??ony niechaj b?d? poddane swym m??om jak Panu, bo m?? jest g?ow? ?ony, jak i Chrystus ¡ª G?ow? Ko?cio?a: On ¡ª Zbawca Cia?a. Lecz jak Ko?ció? poddany jest Chrystusowi, tak i ?ony m??om ¡ª we wszystkim. M??owie, mi?ujcie ?ony, bo i Chrystus umi?owa? Ko?ció? i wydaj za niego samego siebie¡± (Ef 5,22-25). W ten sposób w?a?ciwe dla tej parenetycznej cz??ci listu pouczenie zostaje niejako wbudowane w sam? rzeczywisto?? tajemnicy odwiecznie ukrytej w Bogu, a objawionej ludzko?ci w Jezusie Chrystusie. W Li?cie do Efezjan (5,21-33) jeste?my ?wiadkami szczególnego jakby spotkania owej tajemnicy z sam? istot? powo?ania ma??e¨½skiego. Jak nale?y rozumie? to spotkanie?

8 Przede wszystkim ukazuje si? ono w tek?cie listu jako wielka analogia. Czytamy: ??ony niechaj b?d? poddane swym m??om jak Panu¡± ¡ª pierwszy cz?on analogii. ?M?? jest g?ow? ?ony, jak i Chrystus ¡ª G?ow? Ko?cio?a¡± ¡ª cz?on drugi, który stanowi wyja?nienie i uzasadnienie pierwszego. ?Jak Ko?ció? poddany jest Chrystusowi, tak i ?ony m??om¡± ¡ª ukazany poprzednio stosunek Chrystusa do Ko?cio?a obecnie zostaje wyra?ony jako stosunek Ko?cio?a do Chrystusa, w czym zawiera si? dalszy cz?on analogii. Wreszcie: ?M??owie, mi?ujcie ?ony, bo i Chrystus umi?owa? Ko?ció? i wyda? za niego samego siebie¡± ostatni cz?on analogii. Dalszy ci?g tekstu stanowi rozwi?zanie zawartej w powy?szym fragmencie my?li podstawowej, a ca?y tekst Ef 5,21-33 przenikni?ty jest do ko¨½ca t? sam? analogi?: stosunek wzajemny pomi?dzy ma??onkami, m??em i ?on?, winien by? przez chrze?cijan rozumiany na podobie¨½stwo stosunku pomi?dzy Chrystusem a Ko?cio?em.

(11.8.1982)

Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.

12 marca 2024, 15:58