Teologia cia?a: 81. Wybór bez?enno?ci dla królestwa niebieskiego
1 Odpowiadaj?c na pytanie faryzeuszów na temat ma??eństwa i jego nierozerwalno?ci, Chrystus odwo?a? si? do ?pocz?tku” — to znaczy do pierwotnego ustanowienia Stwórcy. Poniewa? rozmówcy powo?ywali si? na prawo Moj?esza, które przewidywa?o mo?liwo?? tzw. ?listu rozwodowego”, Chrystus odpowiedzia?: ?Przez wzgl?d na zatwardzia?o?? serc waszych pozwoli? wam Moj?esz oddala? wasze ?ony, lecz od pocz?tku tak nie by?o” (Mt 19,8).
Kiedy zakończy?a si? rozmowa z faryzeuszami, uczniowie Chrystusa zwrócili si? do Niego w nast?puj?cych s?owach: ?«Je?li tak ma si? sprawa cz?owieka z ?on?, to nie warto si? ?eni?». Lecz On im odpowiedzia?: «Nie wszyscy to pojmuj?, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo s? niezdatni do ma??eństwa, którzy z ?ona matki takimi si? urodzili; i s? niezdatni do ma??eństwa, których ludzie takimi uczynili; a s? i tacy bez?enni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bez?enni. Kto mo?e poj??, niech pojmuje!»” (Mt 19,10-12).
2 S?owa Chrystusa niew?tpliwie ?wiadcz? o ?wiadomym i dobrowolnym wyrzeczeniu si? ma??eństwa. Wyrzeczenie takie mo?liwe jest tylko wówczas, gdy zak?ada autentyczn? ?wiadomo?? warto?ci — tej warto?ci, której podstaw? stanowi ca?a owa oblubieńcza dyspozycja m?sko?ci i kobieco?ci zrealizowana w ma??eństwie. Aby by? w pe?ni ?wiadom tego, co wybiera (bez?enno?? dla królestwa), cz?owiek musi by? w pe?ni ?wiadom równie? i tego, z czego rezygnuje (chodzi tu w?a?nie o ?wiadomo?? warto?ci w znaczeniu ?idealnym” — niemniej jest to ?wiadomo?? w pe?ni ?realistyczna”). Chrystus z pewno?ci? ??da zatem dojrza?ego wyboru. Ca?y sposób, w jaki wezwanie do bez?enno?ci dla królestwa niebieskiego zosta?o wypowiedziane, wskazuje na to ponad wszelk? w?tpliwo??.
3 Ale nie koniec na w pe?ni ?wiadomym wyrzeczeniu odno?nych warto?ci. W ?wietle s?ów Chrystusa, a tak?e w ?wietle ca?ej autentycznej tradycji chrze?cijańskiej mo?na wnioskowa?, i? wyrzeczenie to jest zarazem szczególn? form? afirmacji tej warto?ci, której cz?owiek bez?enny, wedle rady ewangelicznej, konsekwentnie si? wyrzeka. Mo?e to brzmie? jak paradoks. Wiadomo jednak, i? podobny paradoks w wielu miejscach towarzyszy wypowiedziom Ewangelii — i to cz?sto tym najwi?cej mówi?cym, najg??biej si?gaj?cym wypowiedziom. Przyjmuj?c taki sens wezwania do bez?enno?ci ?dla królestwa niebieskiego”, wnioskujemy prawid?owo twierdz?c, i? realizacja tego wezwania s?u?y równie? — i to s?u?y w szczególny sposób — potwierdzeniu oblubieńczego sensu cia?a ludzkiego w jego m?sko?ci i kobieco?ci. Wyrzeczenie si? ma??eństwa dla królestwa Bo?ego uwydatnia zarazem ten sens w ca?ej jego wewn?trznej prawdzie, w ca?ym osobowym pi?knie. Mo?na powiedzie?, i? poniek?d nieodzowne jest takie wyrzeczenie ze strony poszczególnych osób, m??czyzn czy kobiet, a?eby ten sam oblubieńczy sens cia?a ?atwiej móg? by? rozpoznawalny w ca?ym etosie ?ycia ludzkiego, a nade wszystko w etosie ?ycia ma??eńskiego i rodzinnego.
4 Tak wi?c bez?enno?? ?dla królestwa niebieskiego” (dziewictwo, celibat), chocia? skierowuje ?ycie osób, które dobrowolnie bez?enno?? tak? wybieraj?, poza zwyczajne drogi ?ycia ma??eńskiego i rodzinnego, nie jest bez znaczenia dla tego ?ycia — dla jego stylu, dla jego warto?ci, dla jego ewangelicznego autentyzmu. Nie zapominajmy, ?e ostatecznym kluczem do zrozumienia sakramentalno?ci ma??eństwa jest oblubieńcza mi?o?? Chrystusa do Ko?cio?a (por. Ef 5,21-33) — Chrystusa, Syna Dziewicy, który by? dziewiczy, w najdoskonalszym tego s?owa znaczeniu ?bez?enny dla królestwa niebieskiego”. Do tej sprawy wypadnie nam jeszcze powróci? w innym miejscu.
5 Pozostaje u kresu tych rozwa?ań jeden jeszcze problem konkretny: w jaki sposób w cz?owieku, któremu ?jest dane” wezwanie do bez?enno?ci dla królestwa, kszta?tuje si? owa ?bez?enno??” w?a?nie na gruncie ?wiadomo?ci oblubieńczego sensu cia?a w jego m?sko?ci lub kobieco?ci — co wi?cej, jako owoc tej ?wiadomo?ci? W jaki sposób si? kszta?tuje, czy mo?e raczej ?przekszta?ca”? Jest to pytanie tak samo wa?ne z punktu widzenia teologii cia?a, jak i z punktu widzenia rozwoju ludzkiej osobowo?ci, rozwoju o charakterze personalistycznym i charyzmatycznym zarazem. Gdyby?my chcieli na nie odpowiedzie? w ca?ej pe?ni — w wymiarze wszystkich konkretnych aspektów i wszystkich konkretnych problemów, jakie w nim si? zawieraj? — trzeba by podj?? odr?bne studium na temat stosunku ma??eństwo — dziewictwo, ma??eństwo — celibat. To jednak?e przekracza?oby ramy niniejszych rozwa?ań.
6 Pozostaj?c na gruncie s?ów Chrystusa z Mt 19,11-12, nale?y zakończy? niniejsze rozwa?ania, stwierdzaj?c co nast?puje. Po pierwsze, je?li bez?enno?? ?dla królestwa niebieskiego” oznacza ponad wszelk? w?tpliwo?? wyrzeczenie — to wyrzeczenie to jest równocze?nie afirmacj?: jest afirmacj? p?yn?c? z odkrycia ?daru”, czyli zarazem z odkrycia nowej perspektywy osobowego spe?nienia siebie ?poprzez bezinteresowny dar z siebie samego”; odkrycie takie pozostaje wtedy w g??bokiej wewn?trznej harmonii z ca?ym poczuciem oblubieńczego sensu cia?a, zwi?zanym ?od pocz?tku” z m?sko?ci? lub kobieco?ci? cz?owieka jako osobowego podmiotu. Po drugie za?, chocia? bez?enno?? ?dla królestwa niebieskiego” uto?samia si? z konsekwentnym wyrzeczeniem si? ma??eństwa, które w ?yciu m??czyzny i kobiety daje pocz?tek w?asnej rodzinie — w bez?enno?ci takiej nie mo?na ?adn? miar? widzie? negacji istotnej warto?ci ma??eństwa; wr?cz przeciwnie, po?rednio s?u?y ona uwydatnieniu tego, co w powo?aniu ma??eńskim jest odwieczne i najg??biej osobowe, co w wymiarach doczesno?ci (a zarazem w perspektywie ??wiata przysz?ego”) odpowiada godno?ci daru osobowego, zwi?zanego z oblubieńczym znaczeniem cia?a w jego m?sko?ci czy kobieco?ci.
7 W ten sposób Chrystusowe wezwanie do bez?enno?ci ?dla królestwa niebieskiego” — s?usznie skojarzone z odwo?aniem si? do przysz?ego zmartwychwstania (por. Mt 22,23-32; Mk 12,18-27; ?k 20,27-40) — posiada nie tylko kapitalne znaczenie dla etosu oraz duchowo?ci chrze?cijańskiej, ale równie? dla antropologii i ca?ej teologii cia?a, jak? odkrywamy u jej podstaw.
Przypomnijmy, ?e odwo?uj?c si? do zmartwychwstania cia?a w ??wiecie przysz?ym”, Chrystus — wedle zapisu trzech synoptyków: Mateusza, Marka i ?ukasza — powiedzia?: ?Gdy bowiem powstan? z martwych, nie b?d? si? ani ?eni?, ani za m?? wychodzi?” (Mk 12,25). S?owa te, uprzednio ju? przeanalizowane, wchodz? w ca?okszta?t naszych rozwa?ań z teologii cia?a i pomagaj? w jej budowie.
(5.5.1982)
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.