Teologia cia?a: 58. Wstrzemi??liwo?? pozytywn? funkcj? czystego serca
1 Kiedy wypada zakończy? ów ci?g rozwa?ań, które wyros?y z refleksji nad s?owami Chrystusa Pana wypowiedzianymi w Kazaniu na Górze, trzeba jeszcze raz powtórzy? s?owa i krótko odtworzy? tok my?li, którego stanowi?y one podstaw?. S?owa Chrystusa brzmia?y: ?S?yszeli?cie, ?e powiedziano: «Nie cudzo?ó?!» A Ja wam powiadam: Ka?dy, kto po??dliwie patrzy na kobiet?, ju? si? w swoim sercu dopu?ci? z ni? cudzo?óstwa” (Mt 5,27-28). S? to s?owa syntetyczne, s?owa, przy których trzeba si? d?u?ej zatrzyma? — podobnie jak trzeba by?o si? zatrzyma? przy innych s?owach Chrystusa, w których odwo?a? si? On do ?pocz?tku”. Faryzeuszom pytaj?cym, ?Czy wolno oddali? swoj? ?on? z jakiegokolwiek powodu?” i powo?uj?cym si? na ustaw? Moj?esza dopuszczaj?c? tak zwany list rozwodowy, Chrystus odpowiedzia? wówczas: ?Czy nie czytali?cie, ?e Stwórca od pocz?tku stworzy? ich jako m??czyzn? i kobiet?? I rzek?: Dlatego opu?ci cz?owiek ojca i matk? i z??czy si? ze swoj? ?on?, i b?d? oboje jednym cia?em. A tak ju? nie s? dwoje, lecz jedno cia?o. Co wi?c Bóg z??czy?, niech cz?owiek nie rozdziela” (Mt 19,3-6). Przy tych s?owach równie? trzeba si? by?o d?u?ej zatrzyma?, aby wydoby? z nich — z tych zwi?z?ych s?ów — ca?e bogactwo tre?ci, jaka w nich si? zawiera. Prowadzona w ten sposób refleksja skierowuje nas do zarysowania autentycznej teologii cia?a.
2 Id?c za Chrystusowym odwo?aniem si? do ?pocz?tku”, po?wi?cili?my uprzednio szereg rozwa?ań odno?nym tekstom z Ksi?gi Rodzaju, one bowiem mówi? w?a?nie o tym ?pocz?tku”. Wyrós? z tych analiz nie tylko obraz sytuacji cz?owieka — m??czyzny i kobiety — w stanie pierwotnej niewinno?ci, ale tak?e sam teologiczny zr?b prawdy o cz?owieku i o tym jego powo?aniu, którego ?ród?em jest odwieczna tajemnica osoby: obrazu Boga, wcielonego w widzialny, cielesny fakt m?sko?ci lub kobieco?ci ludzkiej osoby. Ta prawda stoi u podstaw odpowiedzi danej przez Chrystusa w zwi?zku z charakterem ma??eństwa, w szczególno?ci z jego nierozerwalno?ci?. Jest to za? prawda o cz?owieku, która swymi korzeniami si?ga stanu pierwotnej niewinno?ci — któr? przeto nale?y rozumie? w kontek?cie owej przedgrzechowej sytuacji cz?owieka, tak jak starali?my si? to uczyni? w poprzednim cyklu naszych rozwa?ań.
3 Równocze?nie jednak na t? sam? podstawow? prawd? o cz?owieku jako m??czy?nie i kobiecie wypada nam patrze?, wypada j? rozumie? i interpretowa?, w pryzmacie innej sytuacji: tej mianowicie, jaka wytworzy?a si? wraz ze z?amaniem pierwszego przymierza ze Stwórc?, czyli z grzechem pierworodnym. Wypada nam na t? prawd? o cz?owieku — m??czy?nie i kobiecie — patrze? w kontek?cie jego dziedzicznej grzeszno?ci. I tu w?a?nie spotykamy si? z Chrystusow? wypowiedzi? w Kazaniu na Górze. Oczywi?cie, ?e w Pi?mie ?wi?tym Starego i Nowego Przymierza wiele jest opisów, zdań i s?ów, które ?wiadcz? o tej samej prawdzie: cz?owiek ?historyczny” nosi w sobie dziedzictwo grzechu pierworodnego, jednak?e s?owa Chrystusa z Kazania na Górze wydaj? si? zawiera? w sobie, przy ca?ej zwi?z?o?ci wypowiedzi, szczególnie syntetyczn? wymow?. Wykazuje to przeprowadzona wcze?niej analiza, która stopniowo ods?ania to, co w s?owach Chrystusa si? zawiera. A?eby wyja?ni? s?owa mówi?ce o po??daniu, trzeba trafi? do biblijnego znaczenia po??dliwo?ci — trojakiej, ale g?ównie po??dliwo?ci cia?a. Wówczas stopniowo staje si? zrozumia?e, dlaczego Jezus owo po??danie (?ci?lej: ?po??dliwe spojrzenie”), okre?la jako ?cudzo?o?enie w sercu”. Przeprowadzaj?c odno?ne analizy, starali?my si? równocze?nie zrozumie?, jakie znaczenie mia?y s?owa Chrystusa dla Jego ówczesnych s?uchaczy, wychowanych w tradycji Starego Testamentu: tekstów prawnych, ale tak?e prorockich i ?m?dro?ciowych” — oraz jakie znaczenie mog? mie? dla cz?owieka ró?nych epok, a zw?aszcza dla cz?owieka wspó?czesnego z uwagi na jego uwarunkowania kulturowe i cywilizacyjne. Jeste?my bowiem przekonani, ?e s?owa te w swojej istotnej tre?ci odnosz? si? do cz?owieka ka?dego miejsca i czasu. Na tym równie? polega ich walor syntetyczny. Ka?demu g?osz? prawd?, która jest dla niego wa?na i zasadnicza.
4 Jaka to jest prawda? Jest to niew?tpliwie prawda natury etycznej, a wi?c ostatecznie — prawda normatywna, tak jak normatywna jest prawda zawarta w przykazaniu ?Nie cudzo?ó?”. Chrystusowa wyk?adnia przykazania ?Nie cudzo?ó?” wskazuje na z?o, którego nale?y unika?, które trzeba przezwyci??a? — jest to w?a?nie z?o po??dliwo?ci cia?a — i równocze?nie wskazuje na dobro, do którego przezwyci??anie po??dań toruje drog?. Tym dobrem jest ?czysto?? serca”, o jakiej Chrystus mówi w tym samym kontek?cie, to znaczy w Kazaniu na Górze. Z biblijnego punktu widzenia ?czysto?? serca” oznacza wolno?? od wszelkiego rodzaju grzechów czy win, a nie tylko dotycz?cych ?po??dliwo?ci cia?a”; tu jednak?e zajmujemy si? szczególnie jednym z aspektów owej ?czysto?ci”, który stanowi przeciwieństwo ?cudzo?o?enia w sercu”. Je?li wi?c owa ?czysto?? serca”, o któr? nam chodzi (która jest przeciwieństwem ?cudzo?o?enia w sercu”), powinna by? rozumiana po my?li ?w. Paw?a jako ??ycie wed?ug Ducha” — wówczas, w tym Paw?owym kontek?cie, uzyskujemy pe?ny obraz tej tre?ci, jak? zawieraj? s?owa Chrystusa z Kazania na Górze. Zawieraj? one prawd? natury etycznej, przestrzegaj? przed z?em i wskazuj? na dobro moralne ludzkiego post?powania — wi?cej jeszcze, naprowadzaj? s?uchaczy na to, jak unikn?? z?a po??dliwo?ci, i jak osi?gn?? czysto?? serca. S?owa te maj? wi?c znaczenie normatywne i zarazem ?naprowadzaj?ce”. Naprowadzaj?c na dobro ?czysto?ci serca”, wskazuj? równocze?nie na warto?ci, jakich serce ludzkie mo?e i powinno zapragn??.
5 St?d te? na pytanie: jaka prawda wa?na dla ka?dego cz?owieka zawiera si? w tych s?owach? — musimy odpowiedzie?: nie tylko prawda etyczna, ale równocze?nie bardzo istotna prawda o cz?owieku, prawda antropologiczna. Dlatego w?a?nie si?gamy do tych s?ów w kszta?towanej tutaj teologii cia?a w ?cis?ym nawi?zaniu do tych poprzednich s?ów, w których Chrystus odwo?a? si? do ?pocz?tku” — i niejako na ich przed?u?eniu. Mo?na powiedzie?, ?e poprzez ich ewangeliczn? wymow? do ?wiadomo?ci cz?owieka po??dliwo?ci zostaje niejako przywo?any cz?owiek pierwotnej niewinno?ci. Ale s?owa Chrystusa s? realistyczne. Nie usi?uj? cofn?? serca ludzkiego do stanu pierwotnej niewinno?ci, który to stan cz?owiek pozostawi? za sob? wraz z grzechem pierworodnym — natomiast wskazuj? mu drog? do takiej czysto?ci serca, jaka jest dla niego mo?liwa i dost?pna równie? w stanie dziedzicznej grzeszno?ci. Jest to czysto?? ?cz?owieka po??dliwo?ci”, natchnionego jednak s?owem Ewangelii i otwartego na ??ycie wed?ug Ducha” (stosownie do s?ów ?w. Paw?a) — czysto?? cz?owieka po??dliwo?ci, ogarni?tego w ten sposób Chrystusowym ?odkupieniem cia?a”. Dlatego w?a?nie w s?owach Kazania na Górze znajdujemy odwo?anie si? do ?serca”, do cz?owieka wewn?trznego. Cz?owiek wewn?trzny musi si? otworzy? na ?ycie wed?ug Ducha, a?eby ewangeliczna czysto?? serca sta?a si? jego udzia?em: a?eby odnalaz? i urzeczywistni? warto?? cia?a, wydobyt? przez odkupienie z wi?zów po??dliwo?ci.
Znaczenie normatywne s?ów Chrystusa jest g??boko zakorzenione w ich znaczeniu antropologicznym: w wymiarze ludzkiego wn?trza.
6 Wedle nauki ewangelicznej, tak wspaniale rozwini?tej w listach Paw?owych, czysto?? jest nie tylko ?powstrzymaniem si? od po??dliwej nami?tno?ci” (1 Tes 4,5), czyli wstrzemi??liwo?ci?, ale jako wstrzemi??liwo?? toruje równocze?nie drog? do coraz pe?niejszego odkrycia godno?ci cia?a ludzkiego, co wi??e si? organicznie z wolno?ci? daru osoby w integralnym autentyzmie jego m?skiej lub kobiecej podmiotowo?ci osobowej. W ten sposób czysto?? jako wstrzemi??liwo?? dojrzewa w sercu cz?owieka, który j? piel?gnuje, w kierunku odkrycia i afirmacji oblubieńczego sensu cia?a w jego integralnej prawdzie. Ta w?a?nie prawda musi by? poznana wewn?trznie, musi by? poniek?d ?odczuta sercem”, a?eby odniesienia wzajemne m??czyzny i kobiety — nawet takie, jak zwyczajne spojrzenie — odzyskiwa?y ow? autentycznie oblubieńcz? tre?? swoich znaczeń. Na t? w?a?nie tre?? wskazuje w Ewangelii ?czysto?? serca”.
7 Je?li ?wstrzemi??liwo??” w do?wiadczeniu wewn?trznym cz?owieka (to jest cz?owieka po??dliwo?ci) rysuje si? poniek?d jako funkcja negatywna, to analiza s?ów Chrystusa z Kazania na Górze w po??czeniu z tekstami ?w. Paw?a pozwala nam przesun?? to znaczenie w kierunku funkcji pozytywnej czysto?ci serca. W dojrza?ej czysto?ci cz?owiek kosztuje owoców owego zwyci?stwa nad po??dliwo?ci?, o jakim pisze ?w. Pawe?, wskazuj?c na ?utrzymywanie cia?a w ?wi?to?ci i we czci” (1 Tes 4,4). Owszem, w takiej w?a?nie dojrza?ej czysto?ci objawia si? dar Ducha ?wi?tego, którego cia?o ludzkie ?jest ?wi?tyni?” (por. 1 Kor 6,19). Jest to zw?aszcza ów dar czci (donum pietatis), który prze?yciu cia?a — zw?aszcza, gdy chodzi o sfer? wzajemnych obcowań m??czyzny i kobiety — przywraca ca?? prostot?, przejrzysto??, a tak?e wewn?trzn? rado??. Jest to, jak wida?, klimat duchowy, jak?e bardzo ró?ny od ?po??dliwej nami?tno?ci”, o której pisze Pawe? (a któr? znamy równie? z dawniejszych analiz, cho?by Syr 26,13.15-18). Czym innym bowiem jest zaspokojenie nami?tno?ci — a czym innym rado??, jak? cz?owiek znajduje w tym, ?e pe?niej posiada siebie, a w ten sposób tak?e pe?niej mo?e stawa? si? prawdziwym darem dla drugiego cz?owieka.
S?owa Chrystusa z Kazania na Górze skierowuj? serce cz?owieka do takiej w?a?nie rado?ci. Trzeba im powierzy? siebie, swe my?li i uczynki, a?eby znajdowa? t? rado?? i obdarowywa? ni? drugich.
(1.4.1981)
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.