Teologia cia?a: 54. W ?wi?to?ci i we czci
1 Pisze ?wi?ty Pawe? w 1 Li?cie do Tesaloniczan: ?wol? Bo?? jest wasze u?wi?cenie: powstrzymywanie si? od rozpusty, aby ka?dy umia? utrzymywa? cia?o w?asne w ?wi?to?ci i we czci, a nie w po??dliwej nami?tno?ci, jak to czyni? nie znaj?cy Boga poganie” (1 Tes 4,3-5); a kilka wierszy dalej: ?Nie powo?a? nas Bóg do nieczysto?ci, ale do ?wi?to?ci. A wi?c kto [to] odrzuca, nie cz?owieka odrzuca, lecz Boga, który przecie? daje wam swego Ducha ?wi?tego” (1 Tes 4,7-8). Do tych zdań Aposto?a odwo?ali?my si? ju? w czasie poprzedniego spotkania, 14 stycznia. Dzi? do nich wracamy raz jeszcze, poniewa? s? one szczególnie wa?ne dla rozwa?anego przez nas tematu.
2 Czysto??, o której mówi Pawe? w 1 Li?cie do Tesaloniczan (4,3-5.7-8), wyra?a si? w tym, ?e cz?owiek ?umie utrzymywa? w?asne cia?o w ?wi?to?ci i we czci, a nie w po??dliwej nami?tno?ci”. Ka?de s?owo posiada w tym sformu?owaniu swoje znaczenie i zas?uguje na w?a?ciwy komentarz.
A wi?c przede wszystkim — czysto?? jest ?umiej?tno?ci?”, czyli, mówi?c w tradycyjnym j?zyku antropologii i etyki: sprawno?ci?. I w tym znaczeniu: cnot?. Je?li sprawno?? ta, czyli cnota, poci?ga za sob? ?powstrzymywanie si? od rozpusty” — to dzi?ki temu, ?e cz?owiek posiadaj?cy j? ?umie utrzyma? w?asne cia?o w ?wi?to?ci i we czci, a nie w po??dliwej nami?tno?ci”. Chodzi tutaj o umiej?tno?? praktyczn?, uzdalniaj?c? do dzia?ania w pewien sposób i równocze?nie do niedzia?ania w sposób temu przeciwny. Aby by? tak? umiej?tno?ci?, czyli sprawno?ci?, czysto?? musi by? zakorzeniona oczywi?cie w woli, w samej podstawie ludzkiego chcenia i ?wiadomego dzia?ania. Tomasz z Akwinu w swojej nauce o cnotach widzi bli?szy jeszcze podmiot owego zakorzenienia po??dania zmys?owego, który nazywa appetitus concupiscibilis. Ta w?a?nie w?adza musi by? w sposób szczególny ?opanowania”, uporz?dkowana i uzdolniona do dzia?ania odpowiadaj?cego cnocie, a?eby mo?na cz?owiekowi przypisa? ?czysto??”. Czysto?? w tym uj?ciu polega przede wszystkim na pow?ci?ganiu poruszeń po??dania zmys?owego, które ma za przedmiot to, co w cz?owieku cielesne i p?ciowe. Czysto?? jest odmian? cnoty wstrzemi??liwo?ci.
3 Tekst Paw?owy z 1 Listu do Tesaloniczan (4,3-5) ?wiadczy o tym, ?e cnota czysto?ci w jego uj?ciu równie? polega na opanowaniu i przezwyci??aniu ?po??dliwej nami?tno?ci”, czyli ?e do jej istoty nale?y nieodzownie umiej?tno?? pow?ci?gania po??dliwych poruszeń zmys?owo?ci, czyli sprawno?? wstrzemi??liwo?ci. Równocze?nie jednak ten sam tekst Paw?owy skierowuje nasz? uwag? na inn? jeszcze funkcj? cnoty czysto?ci, na inny jej wymiar, bardziej — rzec mo?na — pozytywny ni? negatywny.
Oto zadaniem czysto?ci, które autor listu zdaje si? nade wszystko uwydatnia?, jest nie tylko (i nie tyle) ?powstrzymanie si? od rozpusty” oraz od tego, co do niej prowadzi — a wi?c od ?po??dliwej nami?tno?ci” — ale jest nim równocze?nie ?utrzymanie cia?a w?asnego”, a po?rednio równie? ?cudzego” — ?w ?wi?to?ci i we czci”.
Te dwie funkcje: ?powstrzymanie” i ?utrzymanie” s? ze sob? ?ci?le powi?zane i wzajemnie od siebie uzale?nione. O ile bowiem nie mo?na ?utrzyma? cia?a w ?wi?to?ci i we czci”, je?li brak jest owego ?powstrzymania si? od […] po??dliwej nami?tno?ci” i wszystkiego, do czego ona prowadzi — o tyle równocze?nie mo?na przyj??, ?e ?utrzymanie cia?a (w?asnego i po?rednio — cudzego) w ?wi?to?ci i we czci” nadaje w?a?ciwy sens i w?a?ciw? warto?? owemu powstrzymaniu, które samo z siebie domaga si? przezwyci??enia czego?, co jest w cz?owieku, co si? w nim samorzutnie budzi jako sk?onno??, jako atrakcja, równie? jako warto?? poci?gaj?ca przede wszystkim zmys?owo — ale jak?e cz?sto nie bez odd?wi?ku w innych wymiarach ludzkiej podmiotowo?ci, a nade wszystko w wymiarze afektywnoemocjonalnym.
4 Bior?c to wszystko pod uwag?, wydaje si?, ?e Paw?owy obraz cnoty czysto?ci — obraz, jaki wy?ania si? z tego jak?e wymownego zestawienia funkcji ?powstrzymywania” (czyli wstrzemi??liwo?ci) i ?utrzymywania cia?a w ?wi?to?ci i we czci” — jest nies?ychanie trafny, pe?ny i adekwatny. Pe?ni? t? zawdzi?czamy nie czemu innemu, ale chyba nade wszystko temu, ?e Pawe? my?li o czysto?ci nie tylko jako o umiej?tno?ci (czyli sprawno?ci) podmiotowych w?adz cz?owieka — ale równocze?nie widzi w niej konkretny przejaw ?ycia ?wed?ug Ducha”, w którym ludzka sprawno?? zostaje wewn?trznie u?y?niona i ubogacona tym, co Pawe? w Li?cie do Galatów (5,22) nazywa ?owocem Ducha”. Owa rodz?ca si? w cz?owieku cze?? dla wszystkiego, co w nim cielesne i p?ciowe — w nim, a równocze?nie w ka?dym innym cz?owieku, w m??czy?nie, jak i kobiecie — okazuje si? najistotniejsz? si?? dla ?utrzymania cia?a […] w ?wi?to?ci”. Dla zrozumienia Paw?owej nauki o czysto?ci wypada szczególnie gruntownie wnikn?? w znaczenie owej ?czci”; jest rzecz? jasn?, ?e mamy tutaj do czynienia z si?? natury duchowej. W?a?nie ta wewn?trzna si?a nadaje pe?ny wymiar czysto?ci jako cnocie, jako ?umiej?tno?ci” post?powania w ca?ej tej dziedzinie, w której cz?owiek odkrywa w swoim wn?trzu wielorakie poruszenia ?po??dliwej nami?tno?ci” i niejednokrotnie ulega im z ró?nych motywów.
5 A?eby lepiej zrozumie? my?l autora 1 Listu do Tesaloniczan, dobrze b?dzie zwróci? si? do innego jeszcze tekstu, jaki znajdujemy w 1 Li?cie do Koryntian. Pawe? wyk?ada tam swoj? wielk? analogi? eklezjologiczn?, wedle której Ko?ció? jest Cia?em Chrystusa; to daje mu sposobno?? do nast?puj?cego wywodu na temat cia?a ludzkiego: ?Bóg, tak jak chcia?, stworzy? [ró?ne] cz?onki, umieszczaj?c ka?dy z nich w ciele” (1 Kor 12,18); i dalej: ?niezb?dne s? dla cia?a te cz?onki, które uchodz? za s?absze; a te, które uwa?amy za ma?o godne szacunku, tym wi?kszym obdarzamy poszanowaniem. Tak przeto szczególnie si? troszczymy o przyzwoito?? wstydliwych cz?onków cia?a, a te, które nie nale?? do wstydliwych, tego nie potrzebuj?. Lecz Bóg tak ukszta?towa? nasze cia?o, ?e zyska?y wi?cej szacunku cz?onki z natury ma?o godne czci, by nie by?o rozdwojenia w ciele, lecz ?eby poszczególne cz?onki troszczy?y si? o siebie nawzajem” (tam?e, 12,22-25).
6 Mo?na powiedzie? na marginesie tego fragmentu, ?e poprzez swoj? wielk? analogi? eklezjologiczn? (która powraca w innych listach — i my te? do niej jeszcze powrócimy) Pawe? równocze?nie przyczynia si? do pog??bienia teologii cia?a, chocia? przedmiotem w?a?ciwym odno?nego tekstu jest teologia Ko?cio?a jako Cia?a Chrystusowego. Je?li autor 1 Listu do Tesaloniczan pisze o ?utrzymaniu cia?a […] w ?wi?to?ci i we czci” — to w powy?szym fragmencie 1 Listu do Koryntian pragnie ukaza? to ludzkie cia?o w?a?nie jako godne czci; mo?na te? powiedzie?, ?e chce nauczy? czytelników swojego listu w?a?ciwego spojrzenia na cia?o ludzkie.
I dlatego te? ten Paw?owy opis cia?a ludzkiego z 1 Listu do Koryntian wydaje si? bardzo ?ci?le zwi?zany z zaleceniami 1 Listu do Tesaloniczan: ?aby ka?dy umia? utrzymywa? cia?o w?asne w ?wi?to?ci i we czci” (1 Tes 4,4). Jest to w?tek wa?ny, chyba najbardziej istotny w Paw?owej nauce o czysto?ci.
(28.1.1981)
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.