杏MAP导航

Szukaj

Teologia cia?a: 44. Manichejskie deformacje teologii cia?a

Najwa?niejszy cykl katechez Jana Paw?a II po raz pierwszy od 40 lat w oryginalnej wersji d?wi?kowej. Najpierw streszczenie Jana Paw?a II w j?zyku polskim, a nat?pnie ca?a katecheza z t?umaczeniem na j?zyk polski.
44. Manichejskie deformacje teologii cia?a

1 Przeprowadzili?my — w ci?gu wielu naszych ?rodowych spotkań — bardzo szczegó?ow? analiz? s?ów z Kazania na Górze, w których Chrystus odwo?uje si? do ?serca” ludzkiego. S? to — jak pami?tamy — s?owa zobowi?zuj?ce. Chrystus mówi: ?S?yszeli?cie, ?e powiedziano: Nie cudzo?ó?! A Ja wam powiadam: Ka?dy, kto po??dliwie patrzy na kobiet?, ju? si? w swoim sercu dopu?ci? z ni? cudzo?óstwa” (Mt 5,27-28). To odwo?anie si? do serca ukazuje zarazem wymiar ludzkiego wn?trza, wymiar cz?owieka wewn?trznego jako w?a?ciwy dla etyki, a szerzej jeszcze: dla teologii cia?a. Po??danie, które wyrasta na pod?o?u po??dliwo?ci cia?a, jest równocze?nie rzeczywisto?ci? wewn?trzn? i teologiczn?, której w jaki? sposób doznaje ka?dy cz?owiek ?historyczny”. I ten to w?a?nie cz?owiek, cho?by nawet nie zna? s?ów Chrystusa, zadaje sobie stale pytanie o swoje w?asne ?serce”. S?owa Chrystusa czyni? to pytanie szczególnie wyrazistym: czy serce ludzkie zosta?o w nich oskar?one czy te? wezwane? to w?a?nie pytanie pragniemy podj?? teraz, na zakończenie rozwa?ań i analiz zwi?zanych z tym bardzo zwi?z?ym, a równocze?nie tak bardzo kluczowym zdaniem z Ewangelii. Tak bardzo brzemiennym tre?ci? teologiczn?, antropologiczn?, etyczn?.

W parze za? z tym idzie pytanie drugie, bardziej ?praktyczne”: jak ?mo?e” i jak ?powinien” dzia?a? cz?owiek, który przyjmuje s?owa Chrystusa z Kazania na Górze (Mt 5,27-28), który akceptuje etos Ewangelii, a w szczególno?ci akceptuje go w tej dziedzinie?

2 Cz?owiek taki znajduje w dotychczasowych rozwa?aniach przynajmniej po?redni? odpowied? na dwa pytania: jak ?mo?e” dzia?a?, czyli na co liczy? ?w sobie”, niejako u ?róde? swoich czynów: aktów ?wewn?trznych” czy ?zewn?trznych”; z kolei za?: jak ?powinien” dzia?a?, czyli w jaki sposób warto?ci poznane wedle ?skali” ujawnionej w Kazaniu na Górze stanowi? powinno?? jego woli i jego ?serca”, powinno?? chceń i wyborów, w jaki sposób ?zobowi?zuj?” go w dzia?aniu, w post?powaniu, skoro jako przyj?te aktem poznawczym ?zobowi?zuj?” go ju? w my?leniu czy te? poniek?d w ?odczuwaniu”. S? to pytania znamienne dla ludzkiej praxis oraz wykazuj?ce organiczny zwi?zek tej?e praxis z etosem. ?ywa moralno?? jest zawsze etosem ludzkiej praxis.

3 Na pytania powy?sze mo?na udzieli? ró?nego rodzaju odpowiedzi. Ró?nego te? rodzaju odpowiedzi udzielano w przesz?o?ci oraz udziela si? wspó?cze?nie. Wskazuje na to rozleg?a literatura. Obok odpowiedzi, jakie znajdujemy w literaturze, nale?y bra? pod uwag? niezliczon? ilo?? odpowiedzi, jakich udziela sobie na to pytanie konkretny cz?owiek, jakich udziela w ?yciu ka?dego cz?owieka wielokrotnie jego sumienie, jego ?wiadomo?? i wra?liwo?? moralna. Na tym w?a?nie terenie dokonuje si? owo nieustanne przenikanie etosu w praxis. W nim ?yj? swoim w?a?ciwym (nie tylko ?teoretycznym”) ?yciem poszczególne zasady, czyli normy moralno?ci z ich uzasadnieniami — tymi, które wypracowuj? i upowszechniaj? morali?ci, ale tak?e tymi, które — zapewne nie bez zwi?zku z prac? moralistów i uczonych — wypracowuj? sobie poszczególni ludzie jako bezpo?redni sprawcy i podmioty realnej moralno?ci, jako wspó?twórcy jej dziejów, od których zale?y równie? tej?e moralno?ci poziom, post?p lub upadek. A w tym wszystkim potwierdza si? wsz?dzie i zawsze ów ?cz?owiek historyczny”, do którego kiedy? przemówi? Chrystus, obwieszczaj?c Dobr? Nowin? ewangeliczn? wraz z Kazaniem na Górze. Mi?dzy innymi przemówi? tym zdaniem, które czytamy u Mt 5,27-28: ?S?yszeli?cie, ?e powiedziano: Nie cudzo?ó?! A Ja wam powiadam: Ka?dy, kto po??dliwie patrzy na kobiet?, ju? si? w swoim sercu dopu?ci? z ni? cudzo?óstwa”.

4 W porównaniu ze wszystkim, co na ten temat napisano w ca?ej literaturze ?wiata, wypowied? Mateusza jest zdumiewaj?co zwi?z?a. I mo?e w?a?nie na tym polega jej si?a w dziejach etosu. Trzeba równocze?nie zda? sobie spraw? z tego, i? dzieje etosu przebiegaj? wielorakim ?o?yskiem, w którym poszczególne nurty b?d? przybli?aj? si? do siebie, b?d? oddalaj? wzajemnie. Cz?owiek ?historyczny” wci?? po swojemu ocenia swoje ?serce”, tak jak s?dzi te? i swoje ?cia?o”. Przesuwa si? przy tym od bieguna pesymizmu do bieguna optymizmu, od surowo?ci purytańskiej do wspó?czesnego permisywizmu. Trzeba zdawa? sobie z tego spraw?, a?eby etos Kazania na Górze móg? uzyskiwa? zawsze nale?n? przejrzysto?? w stosunku do dzia?ań i zachowań cz?owieka. W tym te? celu nale?y dokona? niektórych jeszcze analiz.

5 Nasze rozwa?ania na temat znaczenia s?ów Chrystusa wed?ug Mt 5,27-28 nie by?oby kompletne, gdyby?my nie zatrzymali si? — bodaj na krótko — przy tym, co mo?na by nazwa? pog?osem tych s?ów w dziejach ludzkiego my?lenia, warto?ciowania, w dziejach etosu. Pog?os jest zawsze jakim? przeobra?eniem g?osu i s?ów tym g?osem wypowiedzianych. Wiemy z do?wiadczenia, ?e bywa to przeobra?enie pe?ne tajemniczego uroku. W wypadku, o który tutaj chodzi, dokona?o si? raczej co? przeciwnego. Raczej bowiem odj?to s?owom Chrystusa ca?? ich prostot? i g??bi? i nadano sens daleki od tego, który zosta? w nich wyra?ony, a nawet ostatecznie z nim sprzeczny. Mamy tutaj na my?li wszystko to, co pojawi?o si? na marginesie chrze?cijaństwa pod nazw? manicheizmu, w?a?nie gdy chodzi o teologi? cia?a oraz o etos cia?a. Wiadomo, ?e manicheizm w swej postaci pierwotnej, zrodzony na Wschodzie, poza ?rodowiskiem Biblii, wyprowadzony z dualizmu mazdejskiego, widzia? ?ród?o z?a w materii, w ciele, g?osi? wi?c pot?pienie wszystkiego, co w cz?owieku cielesne. Poniewa? za? cz?owiek najbardziej ?cielesnym” wydaje si? przez swoj? p?ciowo?? i wspó??ycie ma??eńskie, rozci?gni?to pot?pienie na ma??eństwo i wspó??ycie, a tak?e na inne dziedziny bytowania i post?powania, w których uwydatnia si? cielesno?? cz?owieka.

6 Oczywista surowo?? tego systemu mog?a dla ucha nie do?? wprawnego wspó?brzmie? z surowymi s?owami Mt 5,29-30, gdzie Chrystus mówi o ?wy?upieniu oka” czy te? ?odci?ciu r?ki”, je?li s? one ?ród?em zgorszenia. Poprzez czysto ?materialne” zrozumienie tych zwrotów mo?na te? by?o uzyska? manichejsk? optyk? wypowiedzi z Mt 5,27-28, gdzie mowa jest, jak wiadomo, o cz?owieku, który ?cudzo?o?y? w sercu […] patrz?c po??dliwie na kobiet?”. Interpretacja manichejska zmierza równie? w tym wypadku do pot?pienia cia?a jako w?a?ciwego ?ród?a z?a — cia?a, w którym wedle manicheizmu kryje si? i ujawnia zarazem ?ontologiczny” pierwiastek z?a. Starano si? wi?c dostrzec i wielokrotnie dostrzegano to pot?pienie w Ewangelii, znajduj?c je tam, gdzie wyra?one zosta?o — tylko i wy??cznie — szczególne wymaganie pod adresem ludzkiego ducha. Notabene pot?pienie mog?o i zawsze mo?e by? drog? do uchylenia si? od wymagań stawianych w Ewangelii przez Tego, który ?wiedzia?, co jest w cz?owieku” (J 2,25). Nie brak na to dowodów w dziejach cz?owieka. Mieli?my ju? cz??ciowo po temu sposobno?? (i zapewne jeszcze b?dziemy j? mieli), a?eby ukaza?, w jakiej mierze wymaganie mo?e wyrasta? tylko z afirmacji — a nie z negacji lub pot?pienia — skoro ma prowadzi? do afirmacji jeszcze dojrzalszej, jeszcze bardziej pog??bionej przedmiotowo i podmiotowo. Do takiej za? afirmacji kobieco?ci i m?sko?ci cz?owieka jako osobowego wymiaru ?bycia cia?em” maj? prowadzi? s?owa Chrystusa z Mt 5,27-28. Taki jest w?a?ciwy sens etyczny tych s?ów. Taki kszta?t etosu wpisuj? one na karty Ewangelii w tym celu, aby je wpisa? z kolei w ?ycie ludzkie.

Postaramy si? podj?? ten temat w naszych dalszych rozwa?aniach.

(15.10.1980)

Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.

25 stycznia 2024, 15:53