Teologia cia?a: 34. Chrystus wie, co si? dzieje w cz?owieku
1 W dzisiejszym, kolejnym w ramach obecnego cyklu, rozwa?aniu, wracamy znów do Kazania na Górze. Do tej wypowiedzi: ?Ka?dy, kto po??dliwie patrzy na kobiet?, ju? si? w swoim sercu dopu?ci? z ni? cudzo?óstwa” (Mt 5,28). Pan Jezus odwo?uje si? do serca.
W rozmowie z faryzeuszami, w której Chrystus odwo?a? si? do ?pocz?tku” (por. poprzednie analizy), pad?y — w zwi?zku ze spraw? ?listu rozwodowego” — takie s?owa: ?przez wzgl?d na zatwardzia?o?? serc waszych pozwoli? wam Moj?esz oddala? wasze ?ony, lecz od pocz?tku tak nie by?o” (Mt 19,8). Zdanie to bez w?tpienia zawiera oskar?enie. ?Zatwardzia?o?? serc” wskazuje na wszystko, co w etosie ludu Starego Przymierza ukszta?towa?o sytuacj? sprzeczn? z pierwotnym ustanowieniem Boga – Jahwe — wedle Ksi?gi Rodzaju 2,24. Tam trzeba szuka? klucza do interpretacji ca?ego prawodawstwa izraelskiego w dziedzinie ma??eństwa, a szerzej jeszcze, w dziedzinie ca?okszta?tu wzajemnych odniesień m??czyzny i kobiety. Gdy Chrystus mówi o ?zatwardzia?o?ci serc”, oskar?a jakby zbiorowy ?podmiot wewn?trzny”, który jest odpowiedzialny za zniekszta?cenie Prawa. W Kazaniu na Górze (Mt 5,27-28) odwo?uje si? tak?e do ?serca” — jednak?e s?owa tu wypowiedziane nie zdaj? si? by? tylko oskar?eniem.
2 Musimy przyjrze? si? im jeszcze raz w mo?liwie pe?nym kontek?cie historycznym. Dotychczasowa analiza, która stara?a si? ukaza? ?cz?owieka po??dliwo?ci” w momencie jego narodzin, jak gdyby w samym punkcie wyj?cia jego historii, do której teologia ma swój w?asny dost?p, stanowi obszerne wprowadzenie do pracy, jak? z kolei wypada nam podj??. Jest to przede wszystkim wst?p antropologiczny. Kolejny etap naszej analizy winien posiada? charakter etyczny. Kazanie na Górze, a w szczególno?ci ten jego fragment, na którym skupili?my si? w niniejszych analizach, oznacza proklamacj? nowego etosu: etosu Ewangelii. W nauczaniu Chrystusa jest on gruntownie sprz?gni?ty ze ?wiadomo?ci? ?pocz?tku”, a wi?c z tajemnic? Stworzenia w ca?ej jej pierwotnej prostocie i bogactwie. Etos, jaki Chrystus proklamuje w Kazaniu na Górze jest zaadresowany realistycznie: do cz?owieka ?historycznego” — tego, który sta? si? cz?owiekiem po??dliwo?ci. Trojaka po??dliwo?? jest wszak?e dziedzictwem ca?ej ludzko?ci, rzeczywistym udzia?em ludzkiego ?serca”. Chrystus, który wie, ?co w cz?owieku si? kryje” (J 2,25), nie mo?e przemawia? inaczej, jak tylko z t? ?wiadomo?ci?. Z tego punktu widzenia s?owa Mt 5,27-28 nie zawieraj? przede wszystkim oskar?enia, ale zawieraj? os?d. Realistyczny s?d o sercu cz?owieka. S?d ten ma fundament antropologiczny, ale charakter jego jest bezpo?rednio etyczny. Jest to s?d konstytutywny dla etosu Ewangelii.
3 Chrystus w Kazaniu na Górze zwraca si? bezpo?rednio do cz?owieka, który przynale?y do ?ci?le okre?lonego spo?eczeństwa. Nauczyciel równie? nale?y do tego spo?eczeństwa, do tego ludu — i st?d wypada nam szuka? w s?owach Chrystusa odniesień do faktów, sytuacji, instytucji, z którymi obcowa? na co dzień. Trzeba nam te? te konkretne odniesienia podda? analizie bodaj w zarysie, aby etyczne znaczenie s?ów Mt 5,27-28 wyst?pi?o bardziej wyrazi?cie. Równocze?nie jednak zwraca si? Chrystus w tych s?owach w sposób po?redni, niemniej zasadniczy, do ka?dego cz?owieka ?historycznego” (rozumiemy ów przymiotnik w sposób przede wszystkim teologiczny). Jest to w?a?nie ów ?cz?owiek po??dliwo?ci”, którego tajemnic? serca Chrystus zna — ?Sam bowiem wiedzia?, co w cz?owieku si? kryje” (J 2,25). S?owa Kazania na Górze pozwalaj? nam nawi?za? kontakt z do?wiadczeniem wewn?trznym tego cz?owieka, w ka?dym niejako punkcie d?ugo?ci i szeroko?ci geograficznej, w ró?nych epokach, uwarunkowaniach spo?ecznych, kulturalnych czy cywilizacyjnych. Cz?owiek naszych czasów czuje si? t? wypowiedzi? Chrystusa nazwany po imieniu, nie mniej ni? cz?owiek ?ówczesny”, do którego Nauczyciel wprost i bezpo?rednio si? zwraca?.
4 Na tym polega uniwersalizm Ewangelii. Ten uniwersalizm nie jest bynajmniej uogólnieniem. Mo?e w tej w?a?nie wypowiedzi, któr? tutaj poddajemy analizie, okazuje si? to w sposób szczególnie jasny. Cz?owiek ka?dego czasu, ka?dej d?ugo?ci i szeroko?ci geograficznej, czuje si? t? wypowiedzi? nazwany w sposób jak najbardziej w?a?ciwy, konkretny i niepowtarzalny, skoro Chrystus odwo?uje si? do ?serca” ludzkiego. W tym w?a?nie punkcie cz?owiek nie poddaje si? ?adnym uogólnieniom. Kategori? ?serca” — nazwany jest ka?dy z osobna niejako bardziej jeszcze ni? po imieniu. Jest dotkni?ty w tym, co o nim samym stanowi w sposób jedyny i niepowtarzalny. Jest okre?lony w swoim cz?owieczeństwie ?od wewn?trz”.
5 Obraz cz?owieka po??dliwo?ci jest nade wszystko obrazem wn?trza. Historia ludzkiego wn?trza od upadku pierworodnego jest pisana pod wp?ywem trojakiej po??dliwo?ci. Z tym te? wi??e si? najg??bszy obraz ludzkiego etosu w jego ró?nych historycznych zapisach. Równocze?nie jednak owo wn?trze (czyli ?serce”) jest si?? decyduj?c? o ?zewn?trznym” kszta?cie ludzkiego post?powania, a tak?e o kszta?cie wielorakich struktur i instytucji w wymiarze ?ycia spo?ecznego. Je?li z nich odczytujemy tre?ci etosu w ró?nych historycznych sformu?owaniach, to zawsze równocze?nie skierowujemy si? w stron? wn?trza, poszukujemy obrazu wewn?trznego cz?owieka. Ten bowiem jest tutaj najbardziej istotny. S?owa Chrystusa z Kazania na Górze, a zw?aszcza te z Mt 5,27-28, wskazuj? na to w sposób niepodwa?alny. ?adne studium ludzkiego etosu nie mo?e obok nich przej?? oboj?tnie.
I dlatego te? w nast?pnych rozwa?aniach postaramy si? podda? bardziej szczegó?owej analizie ow? wypowied? Chrystusa z Kazania na Górze. Chrystus mówi tak: ?S?yszeli?cie, ?e powiedziano: Nie cudzo?ó? [lub: ?Nie b?dziesz cudzo?o?y?”]. A ja wam powiadam: Ka?dy, kto po??dliwie patrzy na kobiet?, ju? si? w swoim sercu dopu?ci? z ni? cudzo?óstwa” [lub: ?ju? j? scudzo?o?y? w sercu swoim”].
Aby uzyska? pe?niejsze zrozumienie tego tekstu, postaramy si? najpierw podda? analizie poszczególne jego cz??ci — aby z kolei uzyska? gruntowniejsze spojrzenie na ca?o??. B?dziemy te? starali si? bra? pod uwag? nie tylko ówczesnych adresatów: tych, którzy niejako na w?asne uszy s?uchali Kazania na Górze — ale tak?e, w miar? mo?liwo?ci, adresatów wspó?czesnych: ludzi naszych czasów.
(6.8.1980)
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.