Teologia cia?a: 26. Po??dliwo?? jest skutkiem zerwania przymierza z Bogiem
1 Powiedzieli?my w ostatnim rozwa?aniu, i? s?owa Chrystusa z Kazania na Górze odnosz? si? bezpo?rednio do po??dania, które dora?nie budzi si? w sercu ludzkim — po?rednio za? naprowadzaj? nas na zrozumienie ogólnie wa?nej prawdy o cz?owieku.
Owa ogólnie wa?na prawda o cz?owieku ?historycznym”, ku której skierowuj? nas s?owa Chrystusa z Mt 5,27-28, zdaje si? znajdowa? swój wyraz w biblijnej nauce o trojakiej — lub troistej — po??dliwo?ci. Odwo?ujemy si? tu do syntetycznej wypowiedzi z 1 Listu ?w. Jana 2,16-18: ?Wszystko bowiem, co jest na ?wiecie, a wi?c: po??dliwo?? cia?a, po??dliwo?? oczu i pycha tego ?ycia, nie pochodzi od Ojca, lecz od ?wiata. ?wiat za? przemija, a z nim jego po??dliwo??; kto za? wype?nia wol? Bo??, ten trwa na wieki”.
Rzecz jasna, i? w rozumieniu tych s?ów obowi?zuje zasada bezpo?redniego kontekstu, w jakim zosta?y wypowiedziane. Jest to kontekst 1 Listu ?w. Jana, kontekst ca?ej ?teologii Janowej”, o której wiele ju? napisano. Jednak?e te same s?owa tkwi? równocze?nie w kontek?cie ca?ej Biblii, nale?? do ca?okszta?tu objawionej prawdy o cz?owieku, s? wa?ne dla teologii cia?a.
S?owa te nie wyja?niaj? samej po??dliwo?ci w jej potrójnej postaci, zdaj? si? zak?ada?, ?e to, czym jest ?po??dliwo?? cia?a, po??dliwo?? oczu i pycha tego ?ycia”, jest w jaki? sposób jasne, wiadome i znane. Wyja?niaj? natomiast genez? trojakiej po??dliwo?ci, wskazuj? na jej pochodzenie nie ?od Ojca”, lecz ?od ?wiata”.
2 Po??dliwo?? cia?a, a wraz z ni? po??dliwo?? oczu i pycha tego ?ycia, jest ?na ?wiecie” i zarazem pochodzi ?od ?wiata” nie jako owoc tajemnicy stworzenia, lecz jako owoc drzewa poznania dobra i z?a (por. Rdz 2,17) w sercu cz?owieka. Owocuje w niej nie sam ??wiat” stworzony przez Boga dla cz?owieka, ?wiat, o którego podstawowej ?dobroci” czytamy tyle razy w Rdz 1: ?Widzia? Bóg, ?e by?o dobre […], ?e by?o bardzo dobre”.
W troistej po??dliwo?ci owocuje natomiast zerwane u pocz?tku przymierze ze Stwórc?: z Bogiem – Elohim i Bogiem – Jahwe. Przymierze to zosta?o z?amane w sercu ludzkim. Musieliby?my tutaj podj?? bardzo wnikliw? analiz? wydarzeń opisanych w Rdz 3,1-6, czego jednak nie czynimy. Odwo?ujemy si? tylko ogólnie do tajemnicy grzechu u pocz?tku dziejów cz?owieka. Dopiero bowiem jako nast?pstwo grzechu, jako owoc z?amanego w ludzkim sercu — wewn?trz cz?owieka — przymierza z Bogiem, ??wiat” Ksi?gi Rodzaju sta? si? ??wiatem s?ów Janowych z 1 J 2,15-16: miejscem po??dliwo?ci, a tak?e jej ?ród?em.
Tak wi?c ta wypowied?, która stwierdza, ?e po??dliwo?? ?nie pochodzi od Ojca, lecz od ?wiata”, zdaje si? raz jeszcze skierowywa? nas w stron? biblijnego ?pocz?tku”. Geneza Janowej ?troistej po??dliwo?ci” w nim znajduje swe pierwsze i podstawowe wyja?nienie. Jest to za? wyja?nienie istotne dla naszej teologii cia?a. Aby przybli?y? ow? ogólnie wa?n? prawd? o cz?owieku ?historycznym”, jak? zawieraj? w sobie s?owa Chrystusa z Kazania na Górze (Mt 5,27-28), wypada nam raz jeszcze powróci? do Ksi?gi Rodzaju, raz jeszcze stan?? ?na progu” objawienia cz?owieka ?historycznego”. Jest to tym bardziej konieczne, ?e ów próg historii zbawienia okazuje si? równocze?nie — stwierdzimy to w kolejnych analizach — progiem autentycznie ludzkich do?wiadczeń. Od?yj? w nim te same podstawowe znaczenia, które uda?o nam si? wydoby? w uprzednich analizach, widz?c w nich konstytutywne elementy adekwatnej antropologii, a zarazem g??bokie tworzywo teologii cia?a.
3 Mo?e si? jeszcze zrodzi? pytanie, czy wolno nam przenosi? typowe tre?ci ?teologii Janowej”, jakie zawieraj? si? w ca?ym pierwszym li?cie, (a w szczególno?ci w 1 J 2,15-16), na grunt Mateuszowego Kazania na Górze, a zw?aszcza owej wypowiedzi Chrystusa z Mt 5,27-28. B?dziemy jeszcze wraca? do tego problemu. Jednak?e ju? teraz odwo?ujemy si? do integralnego kontekstu ca?ej Biblii, do ca?okszta?tu objawionej i wypowiedzianej w niej prawdy o cz?owieku. W imi? tej w?a?nie prawdy staramy si? zrozumie? do g??bi cz?owieka, na którego wskazuje Chrystus z Mt 5,27-28, owego m??czyzn?, który ?po??dliwie patrzy” na kobiet?. Czy? takie ?patrzenie” ostatecznie nie t?umaczy si? tym, ?e ów m??czyzna jest w?a?nie ?cz?owiekiem po??dliwo?ci” w znaczeniu 1 J 2,15-16 — co wi?cej: ?e oboje, m??czyzna, który po??dliwie patrzy, i kobieta, która jest przedmiotem takiego spojrzenia, znale?li si? w wymiarze ?trojakiej po??dliwo?ci” — tej, która ?nie pochodzi od Ojca, ale od ?wiata”? Trzeba wi?c zdoby? zrozumienie, czym jest owa po??dliwo??, a raczej: kim jest ów biblijny ?cz?owiek po??dliwo?ci”, aby ods?oni? ca?? g??bi? s?ów Chrystusa z Mt 5,27-28, aby wyja?ni?, co oznacza zawarte w nich odwo?anie si? do ludzkiego ?serca”, tak wa?ne dla teologii cia?a.
4 Wracamy wi?c raz jeszcze do opisu jahwistycznego, w obr?bie którego ten sam cz?owiek — m??czyzna i kobieta — jawi si? naprzód jako cz?owiek pierwotnej niewinno?ci — przed grzechem pierworodnym — a nast?pnie jak ten, który t? niewinno?? utraci?, ?ami?c pierwotne przymierze ze swym Stwórc?, Bogiem – Jahwe. Nie zamierzamy tutaj podejmowa? adekwatnej analizy kuszenia i grzechu, odwo?uj?c si? do samego tekstu Rdz 3,1-5, do nauki Ko?cio?a na ten temat oraz teologii. Wypada tylko zauwa?y?, ?e sam opis biblijny zdaje si? szczególnie uwydatnia? ów kluczowy moment zakwestionowania daru w sercu cz?owieka. Cz?owiek, który zrywa owoc z ?drzewa poznania dobra i z?a”, dokonuje zarazem podstawowego wyboru — dokonuje go wbrew woli Stwórcy, Boga – Jahwe, przyjmuj?c motywacj? podsuni?t? przez kusiciela. (?Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, ?e gdy spo?yjecie owoc z tego drzewa, otworz? si? wam oczy i tak jak Bóg b?dziecie znali dobro i z?o”; dawniejsze t?umaczenie: ?b?dziecie jako bogowie znaj?cy dobro i z?o”). W tej motywacji zawiera si? wyra?ne zakwestionowanie daru i mi?o?ci, z której bierze pocz?tek stworzenie jako obdarowanie. W stosunku do cz?owieka jest to w?a?nie obdarowanie ??wiatem”, a równocze?nie ?obrazem Boga”, czyli samym cz?owieczeństwem w ca?ej pierwotnej prawdzie m?skiej i kobiecej dwoisto?ci tego ?obrazu”. Wystarczy si? gruntownie wmy?le? w ca?y fragment Rdz 3,1-5, aby zidentyfikowa? zawart? tam tajemnic? odwrócenia si? cz?owieka ?od Ojca” (chocia? w opisie nie spotykamy si? z takim imieniem Boga). Kwestionuj?c w swoim sercu sam najg??bszy sens obdarowania, kwestionuj?c mi?o?? jako w?a?ciwy motyw stworzenia i pierwotnego przymierza (por. zw?aszcza Rdz 3,5!), cz?owiek odwraca si? od Boga Mi?o?ci, od ?Ojca”, poniek?d odrzuca Go w swoim sercu. Równocze?nie wi?c odrywa swe serce, niejako odcina je od tego, co ?pochodzi od Ojca”. Pozostaje w nim to, co ?pochodzi od ?wiata”.
5 ?A wtedy otworzy?y si? im obojgu oczy i poznali, ?e s? nadzy; spletli wi?c ga??zki figowe i zrobili sobie przepaski” (Rdz 3,6). Jest to pierwsze zdanie w opisie jahwistycznym, które odnosi si? do ?sytuacji” cz?owieka po grzechu, które wskazuje na nowy stan ludzkiej natury. Czy nie naprowadza ono równocze?nie na pocz?tek ?po??dliwo?ci w sercu cz?owieka?” Aby da? gruntowniejsz? odpowied? na to pytanie, nie mo?emy zatrzyma? si? na tym pierwszym zdaniu. Musimy odczyta? do końca ca?y ów tekst. Jednak?e ju? przy pierwszym zdaniu trzeba przypomnie? to, co w uprzednich analizach zosta?o powiedziane na temat wstydu jako do?wiadczeniu ?granicznym”. Ksi?ga Rodzaju odwo?uje si? do tego do?wiadczenia, aby ukaza? granic? pomi?dzy stanem pierwotnej niewinno?ci (por. zw?aszcza Rdz 2,25, któremu wiele po?wi?cili?my uwagi w poprzednich analizach) a stanem grzeszno?ci cz?owieka u samego ?pocz?tku”. Skoro Rdz 2,25 podkre?la, ?e ?byli nadzy, [lecz] nie odczuwali wobec siebie wstydu”, to Rdz 3,6 mówi wyra?nie o narodzinach wstydu wraz z grzechem. Ów wstyd jest jak gdyby pierwszym ?ród?em ujawnienia si? w cz?owieku — w obojgu: m??czy?nie i kobiecie — tego, co ?nie pochodzi od Ojca, ale od ?wiata”.
(30.4.1980)
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.