杏MAP导航

Szukaj

Teologia cia?a: 24. W ?wietle kazania na górze

Najwa?niejszy cykl katechez Jana Paw?a II po raz pierwszy od 40 lat w oryginalnej wersji d?wi?kowej. Najpierw streszczenie Jana Paw?a II w j?zyku polskim, a nat?pnie ca?a katecheza z t?umaczeniem na j?zyk polski.
24. W ?wietle kazania na górze

1 Przedmiotem naszej dalszej refleksji — w ramach spotkań ?rodowych — pragn? uczyni? nast?puj?c? wypowied? z Kazania na Górze: ?S?yszeli?cie, ?e powiedziano: Nie cudzo?ó?! A Ja wam powiadam: Ka?dy, kto po??dliwie patrzy na kobiet?, ju? si? w swoim sercu dopu?ci? z ni? cudzo?óstwa” (Mt 5,27-28). Wydaje si?, i? dla teologii cia?a zdanie to ma znaczenie kluczowe, podobnie jak wypowied?, w której Chrystus odwo?a? si? do ?pocz?tku” — ta, która pos?u?y?a nam za podstaw? przeprowadzonych dotychczas analiz. Mogli?my si? wówczas przekona?, jak szeroki by? kontekst jednego zdania, a poniek?d jednego s?owa wypowiedzianego przez Chrystusa. Chodzi?o nie tylko o kontekst bezpo?redni, wyznaczony przebiegiem rozmowy z faryzeuszami, ale o kontekst ca?o?ciowy, którego nie sposób ustali? nie si?gaj?c do pierwszych rozdzia?ów Ksi?gi Rodzaju (je?li by?my ju? nawet pomin?li to wszystko, co w tym kontek?cie nale?y do innych ksi?g Starego Testamentu). Analizy uprzednio przeprowadzone ukaza?y, jak olbrzymi? tre?? d?wiga na sobie to Chrystusowe odwo?anie si? do ?pocz?tku”.

Wypowied?, do której nawi?zujemy obecnie: Mt 5,27-28 — obok bezpo?redniego kontekstu, w którym si? pojawia — wprowadzi nas z pewno?ci? tak?e w swój szerszy, w swój ca?o?ciowy kontekst, poprzez który uka?e si? stopniowo jej kluczowe znaczenie dla teologii cia?a. Bezpo?rednio stanowi ona jeden z tych fragmentów Kazania na Górze, w których Jezus Chrystus dokonuje zasadniczej rewizji w sposobie rozumienia i wype?niania prawa moralnego Starego Przymierza. Odnosi si? to po kolei do nast?puj?cych przykazań Dekalogu: pi?tego: ?nie zabijaj” (por. Mt 5,21-26), szóstego: ?nie cudzo?ó?” (por. Mt 5,27-32) — znamienne, ?e pod koniec tego ust?pu równie? pojawia si? znana z poprzedniego rozdzia?u sprawa ?listu rozwodowego” (por. 4,31-32) — oraz przykazania ósmego w brzmieniu z Ksi?gi Wyj?cia (por. Wj 20,7): ?nie b?dziesz fa?szywie przysi?ga?, lecz dotrzymasz Panu swej przysi?gi” (por. Mt 5,33-37).

Znamienne s? nade wszystko s?owa poprzedzaj?ce te — i dalsze — fragmenty Kazania na Górze, s?owa, w których Jezus o?wiadcza: ?Nie s?d?cie, ?e przyszed?em znie?? Prawo albo Proroków. Nie przyszed?em znie??, ale wype?ni?” (Mt 5,17). W dalszych zdaniach Jezus wyja?nia sens tego przeciwstawienia oraz konieczno?? ?wype?nienia” Prawa dla realizacji królestwa Bo?ego: ?kto je wype?nia i uczy wype?nia?, ten b?dzie wielki w królestwie niebieskim” (Mt 5,19). Przez królestwo niebieskie rozumiemy królestwo Bo?e w jego wymiarze eschatologicznym. Wype?nienie Prawa zasadniczo warunkuje to królestwo w ziemskim wymiarze ludzkiego bytowania. Chodzi jednak o wype?nienie w pe?ni odpowiadaj?ce znaczeniu Prawa, Dekalogu, poszczególnych przykazań. Tylko takie wype?nienie buduje ow? sprawiedliwo??, któr? zamierzy? Bóg – Prawodawca. Chrystus – Nauczyciel przestrzega natomiast przed tak? ludzk? wyk?adni? ca?ego Prawa oraz poszczególnych zawartych w nim przykazań, która nie buduje owej sprawiedliwo?ci, jak? zamierzy? Bóg – Prawodawca: ?Je?li wasza sprawiedliwo?? nie b?dzie wi?ksza ni? uczonych w Pi?mie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” (Mt 5,20).

2 W takim oto kontek?cie pojawia si? wypowied? Chrystusa wed?ug Mt 5,27-28, któr? zamierzamy uczyni? podstaw? obecnych analiz, uwa?aj?c j?, podobnie jak wypowied? z Mt 19,3-9 (i Mk 10), za kluczow? dla teologii cia?a. Podobnie jak tamta, posiada ona charakter bezpo?rednio normatywny. Potwierdza zasad? ludzkiej moralno?ci zawart? w przykazaniu ?nie cudzo?ó?”, a równocze?nie ustala w?a?ciwe i pe?ne rozumienie tej zasady — czyli takie, które stwarza podstaw? i zarazem stanowi warunek adekwatnego jej ?wype?nienia”. Wype?nienie to nale?y rozumie? w ?wietle wcze?niej wypowiedzianych s?ów Mt 5,17-20, na które przed chwil? zwrócili?my uwag?. Chodzi z jednej strony o to, a?eby w pe?ni zaakceptowa? znaczenie, jakie zawar? w przykazaniu ?nie cudzo?ó?” Bóg – Prawodawca, z drugiej — o ow? ?sprawiedliwo??”, która przez takie wype?nienie ze strony cz?owieka ma ?obfitowa?” w tym?e cz?owieku, czyli ma w nim samym osi?gn?? w?a?ciw? pe?ni?. S? to jakby dwa aspekty ?wype?nienia” w znaczeniu ewangelicznym.

3 Znajdujemy si? w ten sposób na p?aszczy?nie etosu — tego, co mo?na okre?li? jako wewn?trzny kszta?t, jakby dusz? ludzkiej moralno?ci. My?liciele wspó?cze?ni (np. M. Scheler) widz? w Kazaniu na Górze wielki prze?om w?a?nie w dziedzinie etosu. ?ywej, w znaczeniu egzystencjalnym, moralno?ci nie kszta?tuj? jeszcze same normy przybieraj?ce form? przykazań, nakazów czy zakazów, jak w tym wypadku przykazanie ?nie cudzo?ó?”. Moralno?? taka, w której spe?nia si? sam sens bycia cz?owiekiem — która równocze?nie stanowi ?wype?nienie” Prawa przez ?obfitowanie” sprawiedliwo?ci, przez jej podmiotow? ?ywotno?? — tworzy si? w wewn?trznym dostrze?eniu warto?ci, z czego rodzi si? powinno?? jako wyraz sumienia, jako odpowied? samego osobowego ?ja”. Etos oznacza równocze?nie wej?cie w g??b samej normy i zst?pienie do wn?trza cz?owieka — podmiotu moralno?ci. Warto?? moralna zwi?zana jest z dynamicznym procesem ludzkiego wn?trza. Aby jej dosi?gn??, nie wystarcza zatrzymywa? si? ?na powierzchni” ludzkich dzia?ań, trzeba zst?pi? do tego w?a?nie wn?trza.

4 Dekalog, oprócz przykazania ?nie cudzo?ó?”, zna równie? przykazanie ?nie po??daj ?ony bli?niego” (por. Wj 20,17; Pwt 5,21). Chrystus w swej wypowiedzi z Kazania na Górze poniek?d ??czy jedno z drugim: ?Ka?dy, kto po??dliwie patrzy na kobiet?, ju? si? w swoim sercu dopu?ci? z ni? cudzo?óstwa”. Nie tyle jednak chodzi o rozró?nienie zakresu tych dwu przykazań Dekalogu, ile o ukazanie wymiaru wewn?trznego dzia?ania, do którego odnosz? si? równie? s?owa ?nie cudzo?ó?”. Dzia?anie to ma sw? widzialn? posta? ?uczynku cia?a”, uczynku, w którym uczestnicz? m??czyzna i kobieta wbrew prawu ma??eńskiej wy??czno?ci. Kazuistyka ksi?g Starego Testamentu, nastawiona na tropienie wszystkiego, co wedle zewn?trznych kryteriów stanowi?o taki ?uczynek cia?a”, nastawiona na zwalczanie ?cudzo?óstwa”, równocze?nie otwiera dla tego cudzo?óstwa ró?ne legalne furtki. W ten sposób na gruncie wielorakiego kompromisu ?przez wzgl?d na zatwardzia?o?? serc” (Mt 19,8), zamierzony przez Prawodawc? sens przykazania uleg? wypaczeniu. Zatrzymywano si? przy legalistycznym przestrzeganiu formu?y, która nie ?obfitowa?a” wewn?trzn? sprawiedliwo?ci? serc. Chrystus przenosi ci??ar zagadnienia w inny wymiar, kiedy mówi: ?kto po??dliwie patrzy na kobiet?, ju? si? w swoim sercu dopu?ci? z ni? cudzo?óstwa” (wed?ug dawnych przek?adów: ?ju? j? scudzo?o?y? w sercu swoim”, która to formu?a wydaje si? poniek?d trafniejsza).

Tak wi?c Chrystus odwo?uje si? do cz?owieka wewn?trznego. Czyni to wielokrotnie i przy ró?nych okazjach. Tutaj zdaje si? to szczególnie wyraziste i wymowne nie tylko ze wzgl?du na kszta?t ewangelicznego etosu, ale tak?e ze wzgl?du na sposób widzenia cz?owieka. Nie tylko wi?c racja etyczna, ale tak?e racja antropologiczna przemawia za tym, aby?my zatrzymali si? nieco d?u?ej przy tek?cie Mt 5,27-28, zawieraj?cym s?owa Chrystusa z Kazania na Górze.

(16.4.1980)

Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.

02 stycznia 2024, 12:23