Or?dzie Papie?a Franciszka na ?wiatowy Dzień ?rodków Spo?ecznego Przekazu - dokument
Drodzy bracia i siostry!
Ewolucja systemów tak zwanej ?sztucznej inteligencji”, nad któr? zastanawia?em si? ju? w moim ostatnim Or?dziu na ?wiatowy Dzień Pokoju, w sposób radykalny zmienia równie? informacj? i komunikacj?, a poprzez nie, pewne podstawy wspó??ycia obywatelskiego. Jest to zmiana, która dotyka wszystkich, nie tylko specjalistów. Przyspieszone rozprzestrzenianie si? cudownych wynalazków, których funkcjonowanie i potencja? s? dla wi?kszo?ci z nas niemo?liwe do rozszyfrowania, budzi zdumienie, które oscyluje mi?dzy entuzjazmem a dezorientacj?, i nieuchronnie stawia nas przed fundamentalnymi pytaniami: czym zatem jest cz?owiek, na czym polega jego wyj?tkowo?? i jaka b?dzie przysz?o?? naszego gatunku zwanego homo sapiens w erze sztucznej inteligencji? Jak mo?emy pozosta? w pe?ni lud?mi i ukierunkowywa? dokonuj?c? si? zmian? kulturow? ku dobru?
Zaczynaj?c od serca
Przede wszystkim nale?y oczy?ci? grunt z odczytywania katastroficznego oraz jego parali?uj?cych skutków. Ju? sto lat temu, zastanawiaj?c si? nad technik? i cz?owiekiem, Romano Guardini wzywa? nas, by?my nie przeciwstawiali si? sztywno "nowemu", próbuj?c ?zachowa? wspania?y ?wiat, który i tak musi zgin??”. Jednocze?nie jednak proroczo ostrzega?: ?Naszym zadaniem jest twórczo wp?ywa? na proces zmian (...), zachowuj?c uczciw? wra?liwo?? na wszystko, co jest w nim niszczycielskie, nieludzkie”. I podsumowa?: ?Oczywi?cie, mamy przed sob? zadania natury technicznej, naukowej i politycznej, ale je mo?na rozwi?za? wy??cznie z perspektywy cz?owieka. Musi si? obudzi? nowe cz?owieczeństwo, przenikni?te wi?ksz? g??bi? ducha, now? wolno?ci? i now? wiar?” .
W tej epoce, której grozi, ?e b?dzie bogata w technologi? a uboga w cz?owieczeństwo, nasza refleksja mo?e wychodzi? jedynie od ludzkiego serca . Tylko maj?c spojrzenie duchowe, tylko odzyskuj?c m?dro?? serca, mo?emy odczyta? i zinterpretowa? nowo?? naszych czasów i na nowo odkry? drog? do komunikacji w pe?ni ludzkiej. Serce, rozumiane biblijnie jako siedziba wolno?ci i najwa?niejszych ?yciowych decyzji, jest symbolem integralno?ci, jedno?ci, ale przywo?uje tak?e uczucia, pragnienia, marzenia, i przede wszystkim jest wewn?trznym miejscem spotkania z Bogiem. M?dro?? serca jest zatem t? cnot?, która pozwala nam ??czy? ca?o?? i cz??ci, decyzje i ich konsekwencje, wznios?o?ci i s?abo?ci, przesz?o?? i przysz?o??, ja i my.
Ta m?dro?? serca pozwala si? znale?? tym, którzy jej szukaj? i pozwala si? dostrzec tym, którzy j? kochaj?; uprzedza tych, którzy jej pragn? i szuka tych, co s? jej godni (por. Mdr 6, 12-16). Jest z tymi, którzy s?uchaj? rad (por. Prz 13, 10), z tymi, których serca s? poj?tne, którzy s?uchaj? (por. 1 Krl 3, 9). Jest ona darem Ducha ?wi?tego, który pozwala widzie? rzeczy Bo?ymi oczami, rozumie? powi?zania, sytuacje, wydarzenia i odkrywa? ich znaczenie. Bez tej m?dro?ci ?ycie staje si? md?e, poniewa? to w?a?nie m?dro?? (sapientia) – której ?aciński rdzeń ??czy j? ze smakiem (sapor) – nadaje smak ?yciu.
Szansa i zagro?enie
Nie mo?emy oczekiwa? takiej m?dro?ci od maszyn. Chocia? termin sztuczna inteligencja wypar? bardziej poprawny termin u?ywany w literaturze naukowej – machine learning [uczenie maszynowe] – to samo u?ycie s?owa ?inteligencja” jest myl?ce. Maszyny z pewno?ci? maj? niezmiernie wi?ksz? zdolno?? ni? cz?owiek do przechowywania danych i korelowania ich ze sob?, ale to cz?owiek i tylko cz?owiek musi rozszyfrowa? ich sens. Nie chodzi zatem o wymaganie, by maszyny wygl?da?y ludzko. Chodzi raczej o przebudzenie cz?owieka z hipnozy, w któr? popada z powodu swojego urojenia wszechmocy, s?dz?c, ?e jest podmiotem ca?kowicie autonomicznym i odnosz?cym si? do siebie, odseparowanym od wszelkich wi?zi spo?ecznych i nie?wiadomym, ?e jest stworzeniem.
W istocie, cz?owiek zawsze do?wiadcza?, ?e sam sobie nie wystarcza i próbuje przezwyci??y? swoj? s?abo?? pos?uguj?c si? wszelkimi ?rodkami. Pocz?wszy od najwcze?niejszych wyrobów prehistorycznych, u?ywanych jako pomoc dla ramion, poprzez media u?ywane jako pomoc dla mowy, doszli?my dzi? do najbardziej wyrafinowanych maszyn, które dzia?aj? jako pomoc dla my?li. Ka?da z tych rzeczywisto?ci mo?e by? jednak ska?ona pierwotn? pokus? stania si? jak Bóg bez Boga (por. Rdz 3), to znaczy ch?ci? zdobycia w?asnymi si?ami tego, co powinno by? przyj?te jako dar od Boga i prze?ywane w relacji z innymi.
W zale?no?ci od nastawienia serca, wszystko w r?kach cz?owieka staje si? szans? lub zagro?eniem. Jego cia?o, stworzone aby by?o miejscem komunikacji i komunii, mo?e sta? si? ?rodkiem agresywno?ci. Podobnie, ka?de techniczne poszerzenie mo?liwo?ci cz?owieka mo?e by? narz?dziem mi?uj?cej pos?ugi lub wrogiej dominacji. Systemy sztucznej inteligencji mog? przyczyni? si? do procesu wyzwolenia z niewiedzy i u?atwi? wymian? informacji mi?dzy ró?nymi narodami i pokoleniami. Mog? na przyk?ad sprawi?, ?e ogromne bogactwo wiedzy, zapisanej w minionych wiekach, stanie si? dost?pne i zrozumia?e, lub sprawi?, ?e ludzie b?d? komunikowa? si? w nieznanych im j?zykach. Ale jednocze?nie mog? by? narz?dziami ?ska?enia poznawczego”, przekszta?cenia rzeczywisto?ci poprzez cz??ciowo lub ca?kowicie fa?szywe narracje, w które si? wierzy – i którymi si? dzieli – tak, jakby by?y prawdziwe. Wystarczy pomy?le? o problemie dezinformacji, z którym mamy do czynienia od lat w przypadku fake newsów , a który dzi? wykorzystuje deep fake, to znaczy tworzenie i rozpowszechnianie obrazów, które zdaj? si? ca?kowicie wiarygodne, ale s? fa?szywe (zdarzy?o mi si? równie? by? tego przedmiotem), lub wiadomo?ci audio, które wykorzystuj? g?os osoby mówi?cej rzeczy, których ta osoba nigdy nie powiedzia?a. Symulacja, b?d?ca podstaw? tych programów, mo?e by? przydatna w niektórych konkretnych dziedzinach, ale staje si? przewrotna, gdy wypacza relacje z innymi i z rzeczywisto?ci?.
W przypadku pierwszej fali sztucznej inteligencji, czyli mediów spo?eczno?ciowych, zrozumieli?my ju? jej ambiwalencj?, dotykaj?c r?k?, oprócz jej mo?liwo?ci, tak?e zagro?eń i patologii. Drugi poziom generatywnej sztucznej inteligencji oznacza niezaprzeczalny skok jako?ciowy. Dlatego wa?ne jest posiadanie mo?liwo?ci zrozumienia, bycia ?wiadomym znaczenia i regulowania narz?dzi, które w niew?a?ciwych r?kach mog? otwiera? negatywne scenariusze. Podobnie jak wszystko inne, co wysz?o z umys?u i r?k cz?owieka, algorytmy nie s? neutralne. Dlatego konieczne jest dzia?anie prewencyjne, proponuj?c modele regulacji etycznych w celu powstrzymywania szkodliwych i dyskryminuj?cych, niesprawiedliwych spo?ecznie implikacji systemów sztucznej inteligencji, oraz w celu przeciwdzia?ania ich wykorzystywaniu do ograniczania pluralizmu, do polaryzacji opinii publicznej lub do budowania jednolitego my?lenia. Dlatego ponawiam mój apel, wzywaj?c ?Wspólnot? Narodów, aby – zjednoczona – pracowa?a w celu przyj?cia wi???cego traktatu mi?dzynarodowego, reguluj?cego rozwój i wykorzystanie sztucznej inteligencji w jej ró?norodnych formach” . Jednak, jak w ka?dej dziedzinie ludzkiej, regulacja nie wystarczy.
Wzrasta? w cz?owieczeństwie
Jeste?my powo?ani do wzrastania razem w cz?owieczeństwie i jako rodzaj ludzki. Wyzwaniem, przed którym stoimy jest dokonanie skoku jako?ciowego, by sprosta? spo?eczeństwu z?o?onemu, wieloetnicznemu, pluralistycznemu, wieloreligijnemu i wielokulturowemu. Naszym zadaniem jest postawienie sobie pytania o teoretyczny rozwój i praktyczne wykorzystanie tych nowych narz?dzi komunikacji i poznania. Wielkim mo?liwo?ciom dobra towarzyszy ryzyko, i? wszystko zostanie przekszta?cone w abstrakcyjn? kalkulacj?, która sprowadza ludzi do danych, my?l do schematu, do?wiadczenie do przypadku, dobro do zysku, a przede wszystkim, ?e dojdziemy do zaprzeczenia wyj?tkowo?ci ka?dej osoby i jej historii, niszcz?c konkretno?? rzeczywisto?ci w serii danych statystycznych.
Rewolucja cyfrowa mo?e uczyni? nas bardziej wolnymi, ale nie wtedy, gdy uwi?zi nas w modelach znanych dzi? jako ?ycie w swojej bańce (echo chamber). W takich przypadkach, zamiast zwi?ksza? pluralizm informacji, grozi nam zagubienie si? w anonimowym bagnie, zaspokajaj?c interesy rynku lub w?adzy. Niedopuszczalne jest, aby wykorzystanie sztucznej inteligencji prowadzi?o do anonimowego my?lenia, do gromadzenia nieuwierzytelnionych danych, do zbiorowego zaniedbania odpowiedzialno?ci redakcyjnej. Przedstawianie rzeczywisto?ci w du?ych zbiorach danych (big data), jakkolwiek funkcjonalne dla zarz?dzania maszynami, oznacza w rzeczywisto?ci znaczn? utrat? prawdy o rzeczach, co utrudnia komunikacj? mi?dzyludzk? i grozi zniszczeniem naszego w?asnego cz?owieczeństwa. Informacji nie da si? oddzieli? od relacji egzystencjalnej: implikuje ona cia?o, przebywanie w rzeczywisto?ci; domaga si? powi?zania ze sob? nie tylko danych, ale i do?wiadczeń; wymaga oblicza, spojrzenia, wspó?czucia, a tak?e dzielenia si?.
My?l? o relacjonowaniu wojen i o ?wojnie równoleg?ej”, która odbywa si? poprzez kampanie dezinformacyjne. I my?l? o tym, ilu reporterów zosta?o rannych lub zgin??o w terenie, aby?my mogli zobaczy? to, co widzia?y ich oczy. Bo tylko dotykaj?c cierpienia dzieci, kobiet i m??czyzn mo?emy zrozumie? absurdalno?? wojen.
Wykorzystanie sztucznej inteligencji mo?e wnie?? pozytywny wk?ad w dziedzin? komunikacji, je?li nie uniewa?ni roli dziennikarstwa w terenie, ale wr?cz przeciwnie b?dzie je wspiera?; je?li doceni profesjonalizm komunikacji, czyni?c ka?dego komunikatora odpowiedzialnym; je?li przywróci ka?demu cz?owiekowi rol? podmiotu, ze zdolno?ci? krytyczn? samej komunikacji.
Pytania na dzi? i jutro
Pojawiaj? si? zatem spontaniczne pytania: jak broni? profesjonalizmu i godno?ci pracowników w dziedzinie komunikacji i informacji, a tak?e u?ytkowników na ca?ym ?wiecie? Jak zapewni? interoperacyjno?? platform? W jaki sposób sprawi?, aby firmy rozwijaj?ce platformy cyfrowe bra?y odpowiedzialno?? za to, co rozpowszechniaj? i z czego czerpi? zyski, analogicznie jak to si? dzieje w przypadku wydawców mediów tradycyjnych? Jak sprawi?, by bardziej przejrzyste sta?y si? kryteria stoj?ce u podstaw algorytmów indeksuj?cych i deindeksuj?cych oraz wyszukiwarek, które s? w stanie wychwala? lub przekre?la? osoby i opinie, historie i kultury? Jak zapewni? przejrzysto?? procesów informacyjnych? Jak sprawi?, by autorstwo pism by?o oczywiste, a ?ród?a mo?liwe do prze?ledzenia, przeciwdzia?aj?c parawanowi anonimowo?ci? Jak ukaza?, czy obraz lub wideo przedstawia wydarzenie, czy je symuluje? Jak zapobiec sprowadzaniu wielu ?róde? tylko do jednego ?ród?a, do algorytmicznie opracowanego jednolitego my?lenia? I jak, z drugiej strony, mo?emy wspiera? ?rodowisko, które zachowuje pluralizm i reprezentuje z?o?ono?? rzeczywisto?ci? Jak mo?emy sprawi?, by to pot??ne, drogie i niezwykle energoch?onne narz?dzie by?o zrównowa?one? Jak sprawi?, by by?o ono dost?pne tak?e dla krajów rozwijaj?cych si??
Na podstawie odpowiedzi na te i inne pytania zrozumiemy, czy sztuczna inteligencja doprowadzi do utworzenia nowych kast opartych na dominacji informacyjnej, rodz?c nowe formy wyzysku i nierówno?ci; czy wr?cz przeciwnie, przyniesie wi?cej równo?ci, promuj?c poprawn? informacj? i wi?ksz? ?wiadomo?? prze?ywanych obecnie przemian dziejowych, sprzyjaj?c wys?uchaniu ró?norodnych potrzeb osób i narodów, w zró?nicowanym i pluralistycznym systemie informacyjnym. Z jednej strony pojawia si? widmo nowego niewolnictwa, z drugiej zdobycie wolno?ci; z jednej strony mo?liwo?? warunkowania my?lenia wszystkich przez nielicznych, a z drugiej mo?liwo?? uczestniczenia wszystkich w procesie my?lowym.
Odpowied? nie jest zapisana, zale?y od nas. To cz?owiek decyduje, czy sta? si? pokarmem dla algorytmów, czy te? karmi? swoje serce wolno?ci?, bez której nie wzrastamy w m?dro?ci. M?dro?? ta dojrzewa, doceniaj?c czas i uwzgl?dniaj?c s?abo?ci. Ro?nie w przymierzu mi?dzy pokoleniami, mi?dzy tymi, którzy pami?taj? przesz?o??, a tymi, którzy maj? wizj? przysz?o?ci. Tylko razem wzrasta zdolno?? do rozeznania, do czujno?ci i do postrzegania rzeczy z perspektywy ich spe?nienia. Aby nie utraci? naszego cz?owieczeństwa, szukajmy M?dro?ci, która jest przed wszystkim (por. Syr 1, 4), która zst?puj?c przez czyste serca przygotowuje przyjació? Boga i proroków (por. Mdr 7, 27): pomo?e nam ona dostosowa? równie? systemy sztucznej inteligencji do komunikacji w pe?ni ludzkiej.
W Rzymie, u ?wi?tego Jana na Lateranie, dnia 24 stycznia 2024 r., we wspomnienie ?w. Franciszka Salezego.
FRANCISZEK
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.