杏MAP导航

Szukaj

Teologia cia?a: 9. Znaczenie pierwotnej jedno?ci m??czyzny i kobiety cd.

Najwa?niejszy cykl katechez Jana Paw?a II po raz pierwszy od 40 lat w oryginalnej wersji d?wi?kowej. Najpierw streszczenie Jana Paw?a II w j?zyku polskim, a nat?pnie ca?a katecheza z t?umaczeniem na j?zyk polski.
9.Znaczenie pierwotnej jedno?ci m??czyzny i kobiety cd

1 Id?c za opowiadaniem Ksi?gi Rodzaju, stwierdzili?my, ?e ?definitywne” stworzenie cz?owieka polega na utworzeniu jedno?ci dwóch istot. Ich jedno?? oznacza nade wszystko to?samo?? natury ludzkiej; dwoisto?? natomiast ukazuje to, co na podstawie tej to?samo?ci stanowi m?sko?? i kobieco?? cz?owieka stworzonego. Ten ontologiczny wymiar jedno?ci i dwoisto?ci ma jednocze?nie znaczenie aksjologiczne. Z tekstu Rdz 2,23 i z ca?ego kontekstu wynika jasno, ?e cz?owiek zosta? stworzony jako szczególna warto?? wobec Boga (?A Bóg widzia?, ?e wszystko, co uczyni?, by?o bardzo dobre” — Rdz 1,31), ale tak?e jako szczególna warto?? dla samego cz?owieka: po pierwsze, poniewa? jest ?cz?owiekiem”; po drugie, poniewa? ?kobieta” jest dla m??czyzny, i na odwrót ?m??czyzna” jest dla kobiety. Podczas gdy pierwszy rozdzia? Ksi?gi Rodzaju wyra?a t? warto?? w formie czysto teologicznej (i po?rednio metafizycznej), to rozdzia? drugi ods?ania, ?e tak powiem, pierwszy kr?g do?wiadczenia prze?ytego przez cz?owieka jako warto??. To do?wiadczenie jest wpisane ju? w znaczenie pierwotnej samotno?ci i potem w ca?e opowiadanie o stworzeniu cz?owieka jako m??czyzny i niewiasty. Zwi?z?y tekst Rdz 2,23, który zawiera s?owa pierwszego cz?owieka na widok stworzonej kobiety, ?wzi?tej z niego”, mo?e by? uwa?any za biblijny prototyp Pie?ni nad pie?niami. I je?li mo?liwe jest odczyta? wra?enia i wzruszenia poprzez s?owa tak odleg?e, mo?na by tak?e zaryzykowa? powiedzenie, ?e g??bia i si?a tego pierwszego i ?pierwotnego” wzruszenia cz?owieka – m??czyzny wobec cz?owieczeństwa niewiasty i jednocze?nie wobec kobieco?ci drugiej istoty ludzkiej, wydaje si? by? czym? jedynym i niepowtarzalnym.

2 W ten sposób znaczenie pierwotnej jedno?ci cz?owieka, poprzez m?sko?? i kobieco??, wyra?a si? jako przezwyci??enie granicy samotno?ci i jednocze?nie jako afirmacja — w odniesieniu do obojga istot ludzkich — tego wszystkiego, co w samotno?ci jest konstytutywne dla ?cz?owieka”. W opowiadaniu biblijnym samotno?? jest drog?, prowadz?c? do tej jedno?ci, któr?, id?c za Soborem Watykańskim II, mo?emy okre?li? jako wspólnot? osób (communio personarum). Jak ju? stwierdzili?my poprzednio, cz?owiek w swojej pierwotnej samotno?ci zdobywa ?wiadomo?? osobow? w procesie ?odró?nienia si?” od wszystkich istot ?yj?cych (animalia) i jednocze?nie w tej samotno?ci otwiera si? w stron? istoty podobnej do niego, któr? Ksi?ga Rodzaju (2,18 i 20) okre?la jako ?odpowiedni? dla niego pomoc”. To otwarcie decyduje o cz?owieku – osobie nie mniej, raczej mo?e jeszcze bardziej, ni? samo ?odró?nienie”. Samotno?? cz?owieka, w opowiadaniu jahwistycznym, ukazuje si? nam nie tylko jako pierwsze odkrycie znamiennej transcendencji w?a?ciwej osobie, lecz tak?e jako odkrycie stosownej relacji ?do” osoby, i st?d jako otwarcie i oczekiwanie na ?komuni? osób”.

Mo?na by tutaj u?y? tak?e s?owa ?wspólnota”, gdyby nie by?o ogólne i nie mia?o tak wielu znaczeń. ?Komunia” mówi wi?cej i z wi?ksz? dok?adno?ci?, poniewa? wskazuje w?a?nie na t? ?pomoc”, która w pewnym sensie wyp?ywa z samego faktu istnienia jako osoba ?obok” osoby. W opowiadaniu biblijnym ten fakt staje si? — sam przez si? — istnieniem osoby, przyj?wszy, ?e cz?owiek w swojej pierwotnej samotno?ci by? ju? w pewien sposób w tej relacji. Jest to potwierdzone, w sensie negatywnym, w?a?nie przez jego samotno??. Prócz tego komunia osób mog?a ukszta?towa? si? tylko na podstawie ?dwoistej samotno?ci” m??czyzny i kobiety albo jako spotkanie w ich ?odró?nieniu” od ?wiata istot ?yj?cych (animalia), które dawa?o obojgu mo?liwo?? bycia i istnienia w szczególnej wzajemno?ci. Poj?cie ?pomocy” wyra?a tak?e t? wzajemno?? w istnieniu, której ?adna inna istota ?yj?ca nie mog?aby zapewni?. Nieodzowne dla tej wzajemno?ci by?o wszystko to, co konstytutywnego zak?ada?a samotno?? ka?dego z nich, i z tego powodu tak?e samopoznanie i samookre?lenie, czyli podmiotowo?? i ?wiadomo?? znaczenia w?asnego cia?a.

3 Opowiadanie o stworzeniu cz?owieka w pierwszym rozdziale stwierdza od pocz?tku i bezpo?rednio, ?e cz?owiek zosta? stworzony na obraz Bo?y jako m??czyzna i niewiasta. Opowiadanie w drugim rozdziale natomiast nie mówi o ?obrazie Bo?ym”, ale ods?ania w sposób sobie w?a?ciwy, ?e ca?kowite i definitywne stworzenie ?cz?owieka” (poddanego najpierw do?wiadczeniu i pierwotnej samotno?ci) wyra?a si? w powo?aniu do ?ycia owej ?komunii osób”, jak? tworz? m??czyzna i niewiasta. W ten sposób opowiadanie jahwistyczne zgadza si? z tre?ci? pierwszego opowiadania. Je?eli, na odwrót, chcemy wydoby? tak?e z opowiadania tekstu jahwistycznego poj?cie ?obrazu Bo?ego”, mo?emy wtedy wyprowadzi? wniosek, ?e cz?owiek sta? si? ?obrazem i podobieństwem” Bo?ym nie tylko przez swoje cz?owieczeństwo, lecz tak?e przez wspólnot? osób, jak? m??czyzna i niewiasta tworz? od pocz?tku. Funkcja obrazu polega na odzwierciedlaniu tego, kto jest pierwowzorem, na odtwarzaniu swojego prototypu. Cz?owiek staje si? obrazem Boga nie tyle w chwili samotno?ci, ile w chwili wspólnoty. Jest ono istotnie ?od pocz?tku” nie tylko obrazem w którym odzwierciedla si? samotno?? Osoby, która rz?dzi ?wiatem, lecz tak?e, i istotnie, obrazem niezbadanej boskiej komunii Osób.

W ten sposób drugie opowiadanie mog?oby tak?e przygotowywa? do zrozumienia trynitarnego poj?cia ?obrazu Boga”, chocia? ono pojawia si? jedynie w pierwszym opowiadaniu. Jest to oczywi?cie nie bez znaczenia tak?e dla teologii cia?a, raczej mo?e stanowi nawet najg??bszy aspekt teologiczny tego wszystkiego, co mo?na powiedzie? o cz?owieku. W tajemnicy stworzenia — na podstawie pierwotnej i konstytutywnej ?samotno?ci” swojego istnienia — cz?owiek zosta? obdarzony g??bok? jedno?ci? tego wszystkiego, co w nim po ludzku i przez cia?o jest m?skiego, i co w nim tak samo po ludzku i przez cia?o jest kobiecego. Na to wszystko, od pocz?tku, zst?pi?o b?ogos?awieństwo p?odno?ci, po??czonej z prokreacj? ludzk? (por. Rdz 1,28).

4 W ten sposób znajdujemy si? niejako w samym rdzeniu rzeczywisto?ci antropologicznej, której na imi? ?cia?o”. S?owa Rdz 2,23 mówi? o niej wprost i po raz pierwszy w nast?puj?cych s?owach: ?ko?? z moich ko?ci i cia?o z mego cia?a”. Cz?owiek – m??czyzna wypowiada te s?owa, jak gdyby tylko na widok niewiasty móg? zidentyfikowa? i nazwa? po imieniu to, co w sposób widzialny czyni ich podobnymi do siebie, i jednocze?nie to, w czym przejawia si? cz?owieczeństwo. W ?wietle uprzedniej analizy wszystkich ?cia?”, z którymi cz?owiek wszed? w kontakt, i które on okre?li? poj?ciowo daj?c im nazwy (animalia), wyra?enie ?cia?o z mego cia?a” nabiera w?a?nie tego znaczenia: cia?o ukazuje cz?owieka. Ta zwi?z?a forma zawiera ju? to wszystko, co o strukturze cia?a jako organizmu, o jego ?ywotno?ci, o jego szczególnej fizjologii p?ciowej, itd., b?dzie mog?a w ogóle powiedzie? ludzka wiedza. W tym pierwszym wyra?eniu cz?owieka – m??czyzny, ?cia?o z mego cia?a”, jest tak?e zawarte odniesienie do tego, przez co cia?o jest autentycznie ludzkie, i st?d do tego, co okre?la cz?owieka jako osob?, czyli jako istot?, która tak?e w ca?ej swojej cielesno?ci jest ?podobna” do Boga.

5 Znajdujemy si? zatem niejako w samym rdzeniu rzeczywisto?ci antropologicznej, której na imi? ?cia?o”, ludzkie cia?o. Jednak?e, jak ?atwo zauwa?y?, jest to rdzeń nie tylko antropologiczny, lecz tak?e istotnie teologiczny. Teologia cia?a, która od pocz?tku jest zwi?zana ze stworzeniem cz?owieka na obraz Bo?y, staje si? w pewien sposób tak?e teologi? p?ci lub raczej teologi? m?sko?ci i kobieco?ci, która tutaj, w Ksi?dze Rodzaju, ma swój punkt wyj?cia. Pierwotne znaczenie jedno?ci, po?wiadczone przez s?owa Rdz 2,24, b?dzie mia?o w objawieniu Bo?ym szerok? i dalek? perspektyw?. Ta jedno?? poprzez cia?o (?i b?d? oboje jednym cia?em”) posiada wieloraki wymiar: wymiar etyczny, który zostaje potwierdzony przez odpowied? Chrystusa dan? faryzeuszom Mt 19 (por. tak?e Mk 10), a tak?e wymiar sakramentalny, ?ci?le teologiczny, co potwierdzaj? s?owa ?w. Paw?a z Listu do Efezjan, które odnosz? si? tak?e do tradycji proroków (Ozeasz, Izajasz, Ezechiel). Jest tak dlatego, poniewa? ta jedno??, która si? urzeczywistnia poprzez cia?o, wskazuje od pocz?tku nie tylko na ?cia?o”, lecz tak?e na ?wcielon?” wspólnot? osób — communio personarum — i tej wspólnoty od pocz?tku si? domaga. M?sko?? i kobieco?? wyra?aj? dwojaki aspekt somatycznej konstytucji cz?owieka (?Ta dopiero jest ko?ci? z moich ko?ci i cia?em z mego cia?a”), i prócz tego wskazuj?, przez te same s?owa Rdz 2,23, na now? ?wiadomo?? sensu w?asnego cia?a: sensu, który, mo?na powiedzie?, polega na wzajemnym wzbogaceniu. Ta w?a?nie ?wiadomo??, przez któr? cz?owieczeństwo kszta?tuje si? na nowo jako wspólnota osób, wydaje si? stanowi? warstw?, która w opowiadaniu o stworzeniu cz?owieka (i w zawartym w nim objawieniu cia?a) jest g??bsza od samej struktury somatycznej jako m??czyzny i kobiety. W ka?dym razie, ta struktura jest przedstawiona od pocz?tku z g??bok? ?wiadomo?ci? cielesno?ci i p?ciowo?ci ludzkiej, i to stanowi nieodzown? norm? dla zrozumienia cz?owieka na p?aszczy?nie teologicznej.

(14.11.1979)

Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.

15 grudnia 2023, 13:55