Teologia cia?a: 4.Zwi?zek mi?dzy pierwotn? niewinno?ci?...
1 Chrystus, odpowiadaj?c na pytanie o jedno?? i nierozerwalno?? ma??eństwa, odwo?a? si? do tego, co na temat ma??eństwa zosta?o napisane w Ksi?dze Rodzaju. W dwóch poprzednich naszych rozwa?aniach poddali?my analizie zarówno tak zwany tekst elohistyczny (Rdz 1), jak i tekst jahwistyczny (Rdz 2). Dzisiaj pragniemy wyci?gn?? z tych analiz pewne wnioski.
Powo?uj?c si? na ?pocz?tek”, Chrystus domaga si? od swoich rozmówców, aby w pewnym sensie przekroczyli granic?, która w Ksi?dze Rodzaju przebiega mi?dzy stanem pierwotnej niewinno?ci i stanem grzeszno?ci, zapocz?tkowanym przez grzech pierworodny.
Symbolicznie mo?na ??czy? t? granic? z drzewem poznania dobra i z?a, które w tek?cie jahwistycznym odgranicza dwie wprost przeciwne sytuacje: sytuacj? pierwotnej niewinno?ci i sytuacj? grzechu pierworodnego. Te sytuacje maj? swój wymiar w cz?owieku, w jego wn?trzu, w jego ?wiadomo?ci, sumieniu, wyborze i decyzji, i to wszystko w stosunku do Boga Stwórcy, który w tek?cie jahwistycznym (Rdz 2 i 3) jest jednocze?nie Bogiem Przymierza, najdawniejszego przymierza Stwórcy ze swoim stworzeniem, czyli z cz?owiekiem. Drzewo poznania dobra i z?a, jako wyraz i symbol przymierza z Bogiem z?amanego w sercu cz?owieka, rozgranicza i przeciwstawia dwie sytuacje i dwa stany wprost przeciwne: stan pierwotnej niewinno?ci i stan grzechu pierworodnego, i równocze?nie dziedzicznej grzeszno?ci cz?owieka, która z niego si? wywodzi. Jednak?e s?owa Chrystusa, które odnosz? si? do ?pocz?tku”, pozwalaj? nam znale?? w cz?owieku istotn? ci?g?o?? i zwi?zek mi?dzy tymi dwoma odmiennymi stanami lub wymiarami istoty ludzkiej. Stan grzechu jest udzia?em ?cz?owieka historycznego”, zarówno tego, o którym czytamy u ?w. Mateusza (rozdz. 19), czyli ówczesnego rozmówcy wszystkich czasów historii, i st?d naturalnie tak?e dzisiejszego cz?owieka. Ten stan jednak — stan ?historyczny” w?a?nie — w ka?dym cz?owieku, bez ?adnego wyj?tku, si?ga korzeniami do swojej w?asnej ?prehistorii” teologicznej, która jest stanem pierwotnej niewinno?ci.
2 Nie chodzi tutaj o sam? dialektyk?. Prawa poznania odpowiadaj? prawom istnienia. Nie mo?na zrozumie? stanu grzeszno?ci ?historycznej” bez odniesienia lub odwo?ania si? (co Chrystus istotnie czyni) do stanu pierwotnej (w pewnym sensie ?prehistorycznej”) i podstawowej niewinno?ci. Pojawienie si? zatem grzeszno?ci jako stanu, jako wymiaru egzystencji ludzkiej, jest od pocz?tku powi?zane z t? rzeczywist? niewinno?ci? cz?owieka jako stanem pierwotnym i podstawowym, jako wymiarem istoty stworzonej ?na obraz Bo?y”, i tak dzieje si? nie tylko w przypadku pierwszego cz?owieka, m??czyzny i kobiety, jako dramatis personae i bohaterów wydarzeń opisanych w tek?cie jahwistycznym 2 i 3 rozdzia?u Ksi?gi Rodzaju, lecz tak?e w odniesieniu do ca?ego historycznego przebiegu ludzkiej egzystencji. Cz?owiek historyczny jest zatem, ?e tak powiem, zakorzeniony w swojej objawionej prehistorii teologicznej i dlatego ka?dy punkt jego grzeszno?ci historycznej wyja?nia si? (zarówno dla duszy, jak i dla cia?a) przez odniesienie do pierwotnej niewinno?ci. Mo?na powiedzie?, ?e to odniesienie jest ?wspó?dziedziczeniem” grzechu, i to grzechu pierworodnego. Je?eli ten grzech oznacza w ka?dym historycznym cz?owieku stan utraconej ?aski, to zawiera on w sobie tak?e odniesienie do tej ?aski, która by?a w?a?nie ?ask? pierwotnej niewinno?ci.
3 Kiedy Chrystus, wed?ug 19 rozdzia?u ?w. Mateusza, odwo?uje si? do ?pocz?tku”, to tym wyra?eniem nie wskazuje On jedynie na stan pierwotnej niewinno?ci jako na utracony horyzont ludzkiej egzystencji w historii. S?owom, które On wypowiada w?a?nie swoimi ustami, mamy prawo przypisywa? jednocze?nie ca?? wymow? tajemnicy odkupienia. Ju? bowiem w ramach tekstu jahwistycznego (Rdz 2 i 3) jeste?my ?wiadkami, jak cz?owiek — m??czyzna i niewiasta — po zerwaniu pierwotnego przymierza ze swoim Stwórc?, otrzymuje pierwsz? obietnic? odkupienia w s?owach tak zwanej Protoewangelii (por. Rdz 3,15)1, i zaczyna ?y? w teologicznej perspektywie odkupienia. Tak wi?c cz?owiek ?historyczny” — zarówno rozmówca Chrystusa z tego czasu, o którym mówi Mateusz w rozdziale 19, jak i dzisiejszy cz?owiek — uczestniczy w tej perspektywie. Uczestniczy nie tylko w historii ludzkiej grzeszno?ci — jako dziedzicz?cy i jednocze?nie osobowy i niepowtarzalny podmiot tej historii, lecz uczestniczy tak?e w historii zbawienia — tak?e tutaj jako jej podmiot i wspó?twórca. Jest on zatem nie tylko zamkni?ty, z powodu swojej grzeszno?ci, w odniesieniu do pierwotnej niewinno?ci, lecz równocze?nie otwarty w kierunku tajemnicy odkupienia, które dokona?o si? w Chrystusie i przez Chrystusa. Pawe?, autor Listu do Rzymian, wyra?a t? perspektyw? odkupienia, w której ?yje cz?owiek ?historyczny”, kiedy pisze: ?ale i my sami, którzy ju? posiadamy pierwsze dary Ducha, i my równie? ca?? istot? swoj? wzdychamy, oczekuj?c […] odkupienia naszego cia?a” (Rz 8,23). Nie mo?emy traci? z oczu tej perspektywy, pod??aj?c za s?owami Chrystusa, który w swojej rozmowie o nierozerwalno?ci ma??eństwa odwo?uje si? do ?pocz?tku”. Gdyby ten pocz?tek wskazywa? tylko na stworzenie cz?owieka jako ?m??czyzny i kobiety”, gdyby — jak ju? wspomnieli?my — prowadzi? rozmówców tylko przez granic? stanu grzechu cz?owieka do pierwotnej niewinno?ci, a nie otworzy? równocze?nie perspektywy ?odkupienia cia?a”, odpowied? Chrystusa nie by?aby bynajmniej zrozumiana w sposób odpowiedni. W?a?nie ta perspektywa odkupienia cia?a gwarantuje ci?g?o?? i jedno?? mi?dzy dziedzicznym stanem grzechu cz?owieka i jego pierwotn? niewinno?ci?, chocia? ta niewinno?? zosta?a historycznie przez niego utracona w sposób bezpowrotny. Jest tak?e rzecz? oczywist?, ?e Chrystus ma najwy?sze prawo odpowiedzie? na pytanie postawione Mu przez uczonych w Prawie i Przymierzu (jak czytamy w Mt 19 i Mk 10), w perspektywie odkupienia, na której opiera si? samo Przymierze.
4 Je?eli w nakre?lonym w ten sposób zasadniczo kontek?cie teologii cz?owieka – cia?a, pomy?limy o metodzie dalszych analiz dotycz?cych objawienia ?pocz?tku”, w którym istotne jest nawi?zanie do pierwszych rozdzia?ów Ksi?gi Rodzaju, musimy natychmiast zwróci? swoj? uwag? na czynnik, który jest szczególnie wa?ny dla interpretacji teologicznej: wa?ny, poniewa? polega na stosunku mi?dzy objawieniem i do?wiadczeniem. W interpretacji objawienia dotycz?cego cz?owieka, a nade wszystko cia?a, ze zrozumia?ych racji musimy odwo?a? si? do do?wiadczenia, poniewa? cz?owieka – cia?o spostrzegamy nade wszystko w do?wiadczeniu. W ?wietle wspomnianych podstawowych rozwa?ań, mamy pe?ne prawo ?ywi? przekonanie, ?e to nasze do?wiadczenie ?historyczne” musi w pewien sposób zatrzyma? si? u progu pierwotnej niewinno?ci cz?owieka, poniewa? w stosunku do niej pozostaje nieadekwatne. Jednak?e w ?wietle samych wst?pnych rozwa?ań musimy doj?? do przekonania, ?e nasze ludzkie do?wiadczenie jest w tym przypadku ?rodkiem w jaki? sposób uzasadnionym dla interpretacji teologicznej, i jest w pewnym sensie nieodzownym punktem odniesienia, do którego musimy si? odwo?a? w interpretacji ?pocz?tku”. Bardziej szczegó?owa analiza tekstu pozwoli nam na ja?niejsze jego zrozumienie.
5 Wydaje si?, ?e s?owa z Listu do Rzymian najlepiej oddaj? ukierunkowanie naszych poszukiwań skoncentrowanych na objawieniu tego ?pocz?tku”, do którego odwo?a? si? Chrystus w swojej rozmowie o nierozerwalno?ci ma??eństwa (Mt 19 i Mk 10). Wszystkie nast?pne analizy, które w tym przedmiocie b?d? podj?te na podstawie pierwszych rozdzia?ów Ksi?gi Rodzaju, b?d? niejako z konieczno?ci odzwierciedleniem prawdy s?ów Paw?owych: ?Ale i my sami, którzy ju? posiadamy pierwsze dary Ducha, i my równie? ca?? swoj? istot? wzdychamy oczekuj?c […] odkupienia naszego cia?a”. Je?eli staniemy na tym stanowisku — tak g??boko zgodnym z do?wiadczeniem2 — ?pocz?tek” musi przemawia? do nas wielkim bogactwem ?wiat?a pochodz?cego z objawienia, na które pragnie odpowiada? nade wszystko teologia. Dalszy ci?g analiz wyja?ni nam dlaczego i w jakim sensie winna to by? teologia cia?a.
(26.9.1979)
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.