杏MAP导航

Szukaj

Kardyna? Krajewski podczas wizyty w jad?odalni w Chersoniu Kardyna? Krajewski podczas wizyty w jad?odalni w Chersoniu 

Kard. Krajewski: Chersoń tak wiele cierpia?; musia?em tam pojecha?

Dzi?kuj? Panu Bogu, ?e mog?em z tymi lud?mi by?, modli? si?, a tak?e im pomaga? w taki sposób, w jaki by?o to mo?liwe – mówi kard. Konrad Krajewski, kończ?cy dzisiaj sw? wizyt? na Ukrainie. Jej celem by?o nade wszystko dotarcie z pomoc? do Chersonia. Ja?mu?nik papieski po drodze odwiedzi? jednak równie? Odess?, Lwów czy Miko?ajów.

Krzysztof Dudek SJ – Watykan

?To by?a bardzo wa?na wizyta” – mówi Radiu Watykańskiemu kard. Konrad Krajewski.

Ta wizyta wydaje mi si? najwa?niejsza

?Cho? ju? po raz szósty jestem na Ukrainie, to wydaje mi si?, ?e ten chyba by? najwa?niejszy - cho? ka?dy by? bardzo wa?ny. Poprzednio bardzo cz?sto odwiedza?em uchod?ców, by?em tam, gdzie wydobywano cia?a, przy mogi?ach, gdzie kilkaset osób zosta?o zakopanych. Natomiast teraz pojecha?em do Chersonia, gdzie ludzie od samego pocz?tku wojny cierpieli. Najpierw byli pod okupacj?, bo Rosjanie weszli tam ju? 24 lutego, potem, gdy zmuszono Rosjan do opuszczenia Chersonia - to ci wywie?li wszystko. Pozostawili tych ludzi w wielkim strachu, bardzo zubo?a?ych. A to, co nie wywie?li Rosjanie, to potem zabra?a wielka woda, bo wysadzono tam?. Mieszkańcy prze?yli wiele miesi?cy ostrza?u, który tak?e trwa? podczas mojego pobytu. Trzeba wi?c tam by?o pojecha?, by by? z tymi lud?mi - bez wielkich s?ów, po prostu by?. Oni wiedzieli, ?e pokona?o si? ponad trzy tysi?ce kilometrów, ?e tak chcia? Ojciec ?wi?ty, ?e to on mnie przys?a?, on si? za nich modli oraz zabiega z ca?ych si? o pokój. Wa?na by?a oczywi?cie te? pomoc, nie tylko materialna, ale ta duchowa, po prostu modlenie si? z nimi.“

W Chersoniu kard. Krajewski odwiedzi? wspólnoty rzymskokatolick? i greckokatolick?, a tak?e prawos?awnych. Przekaza? te? pomoc od Papie?a osobom poszkodowanym przez powód?.

W Chersoniu zostali przede wszystkim starsi, którzy nie mieli, gdzie si? uda?

?By?em m.in. w jad?odajni, któr? po cz??ci ufundowa? Ojciec ?wi?ty, gdzie prawie tysi?c osób spo?ywa codziennie posi?ki. Kiedy rozmawia?em z tymi starszymi lud?mi… bo na ogó? wi?kszo?? z tych, co zostali, jest w podesz?ym wieku. Zostali, bo nie mieli, gdzie wyjecha?, nie mieli nadziei na innym miejscu. Zreszt? starych drzew si? nie przesadza, woleli cierpie? na miejscu. Tam wi?c pewna pani, która mog?aby by? moj? prababci? opowiedzia?a mi swoj? histori?. 50 lat pracowa?a, a emerytura dzisiaj wynosi 100 dolarów. Cierpia?a pod ró?nymi okupacji i powiedzia?a mi w ten sposób tu? przed wyjazdem: «prosz? ksi?dza, czego chce Pan Bóg od Ukrainy? Na co oczekuje od Ukrainy? Po czym zacz??a si? zastanawia? i powiedzia?a: «Ja wiem, ?e w?ród nas, na Ukrainie, by?y ró?ne rzeczy, które Panu Bogu si? nie podoba?y. Wiem, ?e musimy si? nawraca?, ale mo?e jeszcze co? On chce od nas? Czy mo?e mi ksi?dz powiedzie?, co Pan Bóg chce od Ukrainy?» Oczywi?cie nie potrafi?em jej odpowiedzie?. Przyzna?em, ?e Pan Bóg chce, ?eby?my si? zawsze nawracali, ?eby?my si? przede wszystkim Jemu podobali. I takie jest chrze?cijaństwo, my mamy podoba? si? Panu Bogu, a nie ?wiatu. Tam te? mnie bardzo dotyka?a modlitwa, kiedy po Mszy ?wi?tej ?piewali?my suplikacje - «od nag?ej i niespodziewanej ?mierci… ?wi?ty Bo?e, ?wi?ty mocny…» - a wokó? nas ca?y czas by? ostrza? w odleg?o?ci kilometra, pó? kilometra. T? ostatni? wizyt? bardzo wi?c prze?y?em i dzi?kuj? za ni? Panu Bogu. Ju? jestem we Lwowie, b?d? powoli wraca?. Ze Lwowa to jest jeszcze dwa tysi?ce kilometrów do Watykanu.“

 

Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.

01 lipca 2023, 14:40