Wycofanie wojsk USA i NATO z Afganistanu to prezent dla talibów
?ukasz So?niak SJ – Watykan
Obaleni przez Amerykanów w pierwszych dniach kampanii wojskowej radyka?owie po powrocie zapewne b?d? chcieli zniszczy? wszystko co uznaj? za antyislamskie. Zdaniem barnabity najwi?cej si? w?o?? w rozmontowanie demokracji i wolno?ci religijnej, do których Afgańczycy przywykli w ci?gu ostatnich dwudziestu lat.
Ks. Moretti niepokoi si?, ?e wraz z powrotem d?ihadystów zachwiany zostanie proces odbudowy Afganistanu. Zniszczeniu mo?e ulec tak?e wiele dzie? charytatywnych podj?tych w tym kraju przez spo?eczno?? mi?dzynarodow? i Ko?ció? katolicki. ?Dobre rezultaty przynosz? inicjatywy zwi?zane z edukacj? i równouprawnieniem kobiet. Utrata tych osi?gni?? by?aby tragedi?” – zaznaczy? by?y superior.
Co do przysz?o?ci Afganistanu, po wycofaniu z jego terytorium wojsk zachodnich, ?adnych w?tpliwo?ci nie ma z kolei Germano Dottori, w?oski ekspert ds. geopolityki. Jego zdaniem los tego kraju jest przes?dzony i rysuje si? w czarnych barwach.
Talibowie silniejsi militarnie
Zdaniem Dottoriego, próba uczynienia z Afganistanu scentralizowanego państwa na wzór zachodni nie powiod?a si?, poniewa? nie wzi?to pod uwag? nieufno?ci wobec cudzoziemców, ale przede wszystkim przywi?zania miejscowych do autonomii swoich ziem.
B?yskawiczne odsuni?cie talibów od w?adzy przez armi? Stanów Zjednoczonych mog?o wywo?a? b??dne wra?enie, ?e Zachód definitywnie rozprawi? si? z d?ihadystami. Okaza?o si? jednak, ?e by?o to mylne wra?enie, a talibowie w ci?gu d?ugiej inwazji jeszcze nie raz pokrzy?owali Amerykanom szyki. Do końca 2003 r. islami?ci stworzyli dobrze dzia?aj?ce podziemie, które skutecznie utrudnia?o USA panowanie nad Afganistanem. Po 20-letniej okupacji przez USA i NATO, talibowie wci?? kontroluj? 19 proc. z 325 afgańskich okr?gów cywilnych.
Misj? ?sui iuris” Afganistanu ustanowi? Jan Pawe? II w maju 2002 roku. To samodzielna jednostka terytorialna dla katolików obrz?dku ?acińskiego oraz jednostka podzia?u administracyjnego Ko?cio?a w Afganistanie. Siedziba superiora misji znajduje si? w Kabulu.
Prezydent USA zdaje sobie sprawi?, ?e kraj daleki jest od stabilizacji. W?a?nie dlatego deklaruje: ?Nie pojechali?my do Afganistanu, aby budowa? kraj. To naród afgański powinien decydowa? o swojej przysz?o?ci”. Prezydent USA podkre?la jednak, ?e powrót talibów do w?adzy nie jest nieunikniony. Tymczasem z terenu nadci?gaj? wie?ci o ich szybkich post?pach na pó?nocy: trwaj? walki w Heracie, a znaczna cz??? granicy z Tad?ykistanem znajduje si? obecnie pod kontrol? bojówek talibskich (wed?ug ?róde? rosyjskich a? 70 proc.). Na celowniku talibów znalaz?y si? równie? zachodnie granice. W r?ce islamistów trafi?y ju? dwa przygraniczne miasta w tym rejonie. Talibowie zdobyli równie? Torghundi, jedn? z dwóch bram handlowych z Turkmenistanem. Oba znajduj? si? w prowincji Herat w zachodnim Afganistanie. W wyniku walk w ostatnim tygodniu zgin??o 57 cywilów.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.