Szwecja: narastaj? napi?cia spo?eczne, chrze?cijanie s? bezsilni
Krzysztof Bronk - Watykan
Jego zdaniem problemy wywo?uj? fanatycy, którzy chc? przeszczepi? na teren Szwecji konflikty z innych krajów. Pos?uguj? si? w tym m?odymi. Wykorzystuj? ich frustracj?, pod?egaj? ich do ataków na policj?, podpalania samochodów i antysemityzmu. ?Ja w stroju katolickiego diakona nie obawiam si? wyj?? na ulic?, ale gdybym by? ubrany jak ortodoksyjny ?yd, to móg?bym us?ysze? negatywne komentarze albo mog?oby mi si? przytrafi? co? gorszego” – przyznaje Björn Håkonsson.
Jego zdaniem problem polega na tym, ?e Szwecja pocz?wszy od lat 90-tych przyj??a bardzo du?o migrantów, ale nie zdo?a?a ich zintegrowa?. Dostali pieni?dze, mieszkanie, ale nie znale?li pracy. W ten sposób wyrasta ju? drugie pokolenie bezrobotnych. To jest bomba spo?eczna z opó?nionym zap?onem. ?Bo bez pracy dla czego ?yjesz? Dla radykalnego islamu, narkotyków, dla samego siebie?” – pyta szwedzki diakon. Przyznaje on, ?e państwo du?o zrobi?o na rzecz integracji. S? kursy j?zykowe, s? muzu?mańskie instytucje naukowe, które otrzymuj? poka?n? pomoc ze strony państwa. ?Ale s? te? dziwne grupy, które spotykaj? si? w piwnicach i nikt nie wie, co tam g?osz?”.
Z drugiej strony narasta te? nietolerancja w?ród rodzimych Szwedów. Zdaniem Björna Håkonssona j?zykiem skrajnej prawicy przemawiaj? ju? w tym kraju nawet ?demokraci” i partie lewicowe. Wszelkie problemy zrzucane s? na karb imigracji i idealizuje si? to, co jest wy??cznie szwedzkie. Nastroje antymigracyjne s? zbyt silne, aby politycy mogli je ignorowa?. Na to wszystko nak?ada si? problem przest?pczo?ci. ?W Malmö policja nie ma ju? kontroli nad miastem, a przynajmniej nad niektórymi dzielnicami. Narasta l?k, niekiedy gin? niewinni ludzie, w tym równie? dzieci” – dodaje pos?uguj?cy w tym mie?cie diakon.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.