杏MAP导航

Szukaj

S. Rafa?a W?odarczak, za?o?ycielka ?Domów Pokoju” (foto&Gosc) S. Rafa?a W?odarczak, za?o?ycielka ?Domów Pokoju” (foto&Gosc) 

Wspomnienie o za?o?ycielce ?Domów Pokoju”

Wychowa?a setki sierot, uchod?ców, dzieci ulicy, ma?ych chrze?cijan i muzu?manów. W kończ?cym si? roku odesz?a do Pana m??na el?bietanka s. Rafa?a W?odarczak, za?o?ycielka ?Domów Pokoju” w Jerozolimie i Betlejem. Mia?a 88-lat, z czego 52 sp?dzi?a w Ziemi ?wi?tej.

Beata Zaj?czkowska – Watykan

Jej szczególna misja zrodzi?a si?, gdy po izraelsko-palestyńskiej wojnie sze?ciodniowej wiele dzieci zosta?o sierotami. El?bietanki chcia?y dla nich stworzy? dom, ale nie mia?y pieni?dzy. S. Rafa?a zbiera?a fundusze graj?c na gitarze dla pielgrzymów, pierwsze ubrania dla podopiecznych szy?a z siostrzanych habitów, mieszka?a z dzie?mi w podarowanej im grocie na zboczu Góry Oliwnej. Budow? sierocińca w tak atrakcyjnym miejscu prowadzi?a pod os?on? nocy, by izraelskie w?adze nie zakaza?y prac. Sama nosi?a pustaki i rozrabia?a cement. Tak wspomina?a te trudne pocz?tki w wyj?tkowym wywiadzie dla Radia Watykańskiego.

S. Rafa?a – chcia?am dzieciom stworzy? dom

?Naszym celem by?a pomóc dzieciom w trudnej sytuacji, szczególnie tym, które pozosta?y po wojnie. Dzieci b??ka?y si? po ulicach, dzieci spa?y w jaskiniach, dzieci spa?y w grobowcach. Dzieci ucieka?y, by?y przera?one, psychicznie wykończone i bez jedzenia. Ubrania mia?y poniszczone, by?y dos?ownie w szmatach, wi?c trzeba by?o poci?? nasze habity, ?eby jako? je przygotowa?, ubra? – wspomina?a s. Rafa?a w rozmowie z papiesk? rozg?o?ni?. – Pozbiera?y?my te dzieci, niezale?nie od ich narodowo?ci i religii. Na pocz?tku by? to sierociniec, bo te dzieci pogubi?y rodziców i nic nie mia?y. By?y ?ci?gni?te totalnie z ulicy do tego domu. Ale z biegiem czasu przygarn??y?my te? ubogie dzieci, które maj? rodziców. Ten dom ma za zadanie da? im mo?liwo?? bytu tzn. zapewni?, tak jak ojciec i matka zapewniaj?, dom, ubranie itd., ale równocze?nie da? tak?e wykszta?cenie. Jednak nigdzie za granic?, te dzieci maj? tam wrasta?, g??biej i g??biej korzeniami w t? ziemi?. Oni tam maj? g?osi? to, czego si? nauczyli w Home of Peace.“

Misjonarka wspomina?a trudne pocz?tki. To, ?e nikt nie wierzy?, i? uda si? el?bietankom otworzy? dom na Górze Oliwnej, gdzie nie mo?na by?o dosta? ziemi, a co dopiero mówi? o budowie w tym miejscu katolickiego o?rodka. ?Patriarcha Jerozolimy zawo?a? mnie do siebie i mówi: «Czy ty nie rozumiesz, ?e na Górze Oliwnej nie ma ziemi». A ja mu na to, ?e rozumiem, ale chcemy Gór? Oliwn?. Jak dosta?y?my na jej zboczu opuszczon? grot? zacz??y?my porz?dki dooko?a, a potem wznoszenie muru ogradzaj?cego teren. Oczywi?cie same, bez pozwolenia. Nie wolno by?o budowa? w dzień, to robi?y?my to w nocy. Ja, jak to do roboty, pieluch? g?owa zakr?cona, habit do kolan, jakie? spodnie, z m?otem elektrycznym na ramieniu, ?eby mi nikt tego nie wzi??, bo popsuj?. Ale nas z?apali, jak wysz?y?my spoza fundamentów, bo na takim wzgórzu wszystko wida?. No i od razu do s?du. Jest ostatnia rozprawa. S?dzia powiedzia?: «nie dam takiego polecenia, ?eby dom zniszczy?, bo te dzieci i te siostry maj? prawo do ?ycia». Zaznaczy? jednak, ?e nie wolno nam dalej budowa?”.

S. Rafa?a na budowie domu w Betlejem
S. Rafa?a na budowie domu w Betlejem

8 grudnia 1967 r. w Jerozolimie zosta? otwarty pierwszy ?Dom pokoju”, w którym znalaz?o schronienie kilkaset dzieci. Gdy zosta? odgrodzony od terytoriów palestyńskich murem, s. Rafa?a postanowi?a wybudowa? podobn? placówk? w Betlejem i w 2010 r. dopi??a swego.  Dla swoich dzieci by?a gotowa na wszystko. Sta?o si? o niej g?o?no, jak z krzy?em w r?ku i watykańsk? flag?, id?c w?ród szpaleru czo?gów, wyprowadzi?a dzieci z obl??onego Betlejem.

S. Rafa?a – by?am zdeterminowana i gotowa na wszystko

?W dzień Wielkanocy jest telefon od jednej z matek: «Siostro przeje?d?ajcie po dzieci, Betlejem jest obl??one, my nie mo?emy wyj?? zdomu, dzieci s? g?odne». I rzeczywi?cie s?yszymy p?acz dzieci. Ja mówi?: «Kobieto, jest pó?na godzina. Nie ma mowy by?my teraz wyruszy?y, jak woko?o jest wojsko, ale jutro przyjdziemy. Miej telefon pod r?k?, zadzwonimy jak dotrzemy i ty zbierzesz nie tylko swoje dzieci, ale wszystkie dzieci i zabieramy je do siebie, do Jerozolimy». Mówi?: «siostry m?odsze zostańcie, w razie jak nie wrócimy, to pami?tajcie trzeba pracowa? i t? robot? kontynuowa?, a my idziemy». Wzi??y?my flag? watykańsk?, wzi??y?my krzy? i posz?y?my. Podchodzimy do punktu kontrolnego i od razu lec? w nasz? stron? z karabinem w r?ku. ?o?nierz mówi, ?e mamy si? zatrzyma? i wraca?. Ja na to: «my nie wrócimy, idziemy po nasze dzieci. Tam s? nasze dzieci i my je musimy wyprowadzi?». On stanowczo stwierdzi?, ?e nie przejdziemy i kaza? nam wraca? – wspomina?a s. Rafa?a w rozmowie z papiesk? rozg?o?ni?. – Wtedy siostra Kryspina wpad?a na pomys?, by wezwa? jego dowódc?, bo on jest za m?ody ?eby decydowa?. Przyszed?. Mówimy to samo. I s?yszymy – nie ma mowy, macie wróci?. Wyczerpa?y mi si? ju? wszelkie mo?liwo?ci przekonania go, ale przysz?o mi jeszcze co? do g?owy i mówi?: «zapytaj swoich dziadków na temat Auschwitz». Jakby grom z jasnego nieba spad? chyba nie by?oby wi?kszego wra?enia. Bez s?owa pokaza? nam r?k? – id?cie. Przesz?y?my. Betlejem ju? by?o wymar?e. Nikomu nie wolno wyj?? z domu, nikt nie wyjedzie autem, ?eby nas podwie??. Strzelaj?, woko?o s? snajperzy. Dobi?y?my si? do tych dzieci i wyruszamy z nimi z powrotem. Dzieci oczywi?cie w p?acz, ba?y si?. Trzeba wi?c by?o doda? im energii. Mówi?: «dosy? p?aczu, teraz maszerujemy jak ?o?nierze». ?piewamy po angielsku, po polsku i arabsku wszystko co umiemy - ko?cielne i nieko?cielne piosenki. Wszystko. Wa?ne ?eby si? drze?, ?eby widzieli, ?e idziemy i niczego si? nie boimy. Z tym krzy?em i pod t? flag? watykańsk? podchodzimy pod punkt kontrolny, a tam nikogusieńko. Przesz?y?my spokojnie. To by?o rzeczywi?cie nadzwyczajne, to by? cud Pański. Wszyscy si? nas potem pytali, ??cznie z patriarch?, jak si? uda?o nam przej??.“

Przez te wszystkie lata s. Rafa?a wraz ze wspó?siostrami uczy?a dzieci tego, co najwa?niejsze, czyli aby potrafi?y wybacza?. Mimo wszystko. W skomplikowanej bliskowschodniej sytuacji szczególnie Izraela i Autonomii Palestyńskiej nie jest to ?atwe. Wielu jej wychowanków skończy?o studia i znalaz?o dobr? prac?. Cz??? za?o?y?a rodziny. - Mam nadziej?, ?e wnios? w ?ycie wielu ludzi du?o ?wiat?a i dobra – powtarza?a misjonarka.

S. Rafa?a
S. Rafa?a

Stworzone przez ni? sierocińce nadal potrzebuj? pomocy materialnej. ?Domy pokoju” utrzymuj? si? tylko dzi?ki dobrodziejom, nie otrzymuj? państwowych dotacji. Wyruszaj?c do Ziemi ?wi?tej mo?na je odwiedzi? i ofiarowa? el?bietankom niezb?dne wsparcie, które zapewni lepszy los setkom dzieci.

Dzie?o s. Rafa?y mo?na wesprze?:

Bank PKO SA II O. Poznań

89 1240 1763 1111 0010 2945 9107

(z dopiskiem ?Ofiara na Domy Pokoju”)

Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.

31 grudnia 2019, 14:19