Leon XIV: potrzeba rewolucji mi?o?ci wobec cierpi?cych i zranionych
Wojciech Rogacin – Watykan
Przebywaj?cy na wypoczynku w Castel Gandolfo Ojciec ?wi?ty przewodniczy? Mszy ?w. sprawowanej w parafii papieskiej pw. ?w. Tomasza z Villanovy. W poruszaj?cej homilii nakre?li? g??bi? nauki p?yn?cej dla wiernych z postaci ewangelicznego Dobrego Samarytanina w ?wiecie, który stacza si? w wielu miejscach w otch?ań z?a, wojen, przemocy, cierpienia, beznadziei czy wyzysku.
Wiara wspó?czuj?ca, czy wygodna?
Jak wskaza? Leon XIV opowie?? o Dobrym Samarytaninie ?nadal nas dzisiaj prowokuje, stawia pytania naszemu ?yciu, burzy spokój naszych u?pionych lub rozproszonych sumień i wystawia nas na prób? wobec ryzyka wiary wygodnej, ograniczaj?cej si? do zewn?trznego przestrzegania prawa, ale niezdolnej do odczuwania i dzia?ania z t? sam? wspó?czuj?c? mi?o?ci?, jak? ma Bóg”.
Spojrzenie robi ró?nic?
Leon XIV wskaza?, ?e kluczow? kwesti? jaka wynika z przypowie?ci jest spojrzenie, jakie kieruje si? ku drugiemu cz?owiekowi, cz?owiekowi zranionemu. Kap?an i lewita spojrzeli oboj?tnie na rannego i poszli dalej, natomiast Samarytanin zobaczy? go i ?wzruszy? si? g??boko”.
?Drodzy bracia i siostry, spojrzenie czyni ró?nic?, poniewa? wyra?a to, co mamy w sercu: mo?na zobaczy? i przej?? oboj?tnie, albo zobaczy? i wzruszy? si?. Istnieje patrzenie powierzchowne, rozproszone i po?pieszne, udawanie, ?e si? nie widzi – bez pozwolenia, by dotkn??a nas sytuacja drugiego cz?owieka – i jest patrzenie oczami serca, spojrzeniem g??bszym, pe?nym empatii, które pozwala nam wej?? w sytuacj? drugiego, uczestniczy? wewn?trznie, da? si? poruszy?, postawi? pytanie o nasze ?ycie i nasz? odpowiedzialno??” – wskaza? Ojciec ?wi?ty.
Doda?, ?e to Bóg jako pierwszy tak spojrza? na nas, aby?my si? nauczyli mie? takie samo spojrzenie, pe?ne mi?o?ci i wspó?czucia, jedni wobec drugich. ?Dobry Samarytanin jest bowiem przede wszystkim obrazem Jezusa – Syna Przedwiecznego, którego Ojciec pos?a? w histori?” – mówi? Papie?.
Chrystus Dobrym Samarytaninem
Przytoczy? s?owa ?w. Augustyna: ?On jest Dobrym Samarytaninem, który wyszed? nam naprzeciw; On – jak mówi ?w. Augustyn – ‘zechcia? nazywa? si? naszym bli?nim. Pan Jezus Chrystus ukazuje, ?e to On sam pomóg? temu pó??ywemu cz?owiekowi le??cemu przy drodze, pobitemu i porzuconemu przez zbójców’”.
Z tego, jak wskaza? Leon XIV, p?ynie wezwanie wobec wspó?czesnych chrze?cijan.
Potrzeba rewolucji mi?o?ci
?Bracia i siostry, dzisiaj potrzeba tej rewolucji mi?o?ci. Dzi? ta droga z Jerozolimy do Jerycha – miasta po?o?onego poni?ej poziomu morza – jest drog? wszystkich, którzy spadaj? w otch?ań z?a, cierpienia i ubóstwa; to droga wielu ludzi przygniecionych trudno?ciami lub poranionych przez okoliczno?ci ?ycia; to droga wszystkich, którzy ?schodz? w dó?”, a? do utraty nadziei i si?gni?cia dna; i to droga wielu narodów ogo?oconych, ograbionych i zniszczonych, ofiar opresyjnych systemów politycznych, gospodarki zmuszaj?cej ich do ubóstwa, wojny zabijaj?cej ich marzenia i ?ycie” – mówi? Ojciec ?wi?ty.
Pyta? równie?, czy my sami przechodzimy oboj?tnie wobec osób zranionych, czy pozwalamy, by nasze serce zosta?o zranione – jak serce Samarytanina? Czy zadowalamy si? tylko spe?nieniem obowi?zku albo uwa?amy za bli?niego tylko tego, kto jest z naszej grupy, my?li jak my, ma t? sam? narodowo?? lub religi?.
Cudzoziemiec naszym bli?nim
?Jezus odwraca t? perspektyw?, przedstawiaj?c Samarytanina – cudzoziemca i heretyka – jako tego, który sta? si? bli?nim zranionego cz?owieka. I prosi nas, by?my czynili tak samo” – podkre?li? Papie?.
Odnosz?c si? do s?ów Benedykta XVI Papie? przypomnia?: ?Gdyby pytanie brzmia?o: «Czy Samarytanin jest moim bli?nim?», wtedy w danej sytuacji odpowied? by?aby raczej zdecydowane «nie». Ale oto Jezus odwraca pytanie: Samarytanin, cudzoziemiec, sam staje si? bli?nim i pokazuje mi, ?e ja, z mojego wn?trza, musz? nauczy? si? bycia bli?nim i ?e nosz? ju? w sobie odpowied?. Musz? sta? si? cz?owiekiem, który kocha, cz?owiekiem, którego serce jest otwarte i pozwala si? poruszy? wobec potrzeby drugiego” (Jezus z Nazaretu, s. 234).
?Widzie? i nie przechodzi? oboj?tnie, zatrzyma? si? w naszym zabieganym ?yciu, pozwoli?, by ?ycie drugiego cz?owieka – kimkolwiek by nie by? – ze swoimi potrzebami i cierpieniami, poruszy?o nasze serce. To czyni nas sobie bli?nimi, rodzi prawdziwe braterstwo, burzy mury i bariery. I wreszcie mi?o?? znajduje przestrzeń, staj?c si? silniejsz? ni? z?o i ?mier?” – wskaza? Leon XIV.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.