杏MAP导航

Jonathan Safran Foer *

Papie? Franciszek wezwa? do rewolucji czu?o?ci. W moim rozumieniu rewolucja ta nie polega na konkretnym zestawie przekonań, ale na byciu wiecznie niespokojnym. Ryzykuj?c otwarcie oczu wystarczaj?co szeroko, aby zobaczy? ?wiat takim, jakim jest i t?skni? za tym, czym musi si? sta?. (Poniewa? ka?dy z nas jest cz??ci? ?wiata, musimy równie? zobaczy? siebie takimi, jakimi jeste?my). ?wiadomo?? nie jest przywilejem, ale wezwaniem. Kiedy spotykamy si? z niesprawiedliwo?ci? lub cierpieniem, musimy us?ysze? echa Synaju: Nie b?dziesz oboj?tny.

Franciszek nie mówi? tylko do katolików, ani tylko do chrze?cijan. Jako ?yd uwa?am go za najbardziej inspiruj?cego - i najbardziej szokuj?cego - przywódc? w moim ?yciu. Przemawia? do ludzkiej duszy w czasach, gdy byli?my zach?cani do wiary, ?e nie mamy ju? duszy, a zatem nie ponosimy ?adnej odpowiedzialno?ci. W jego g?osie pobrzmiewa?o echo staro?ytnego wo?ania: ?Czegó? ??da od was Pan, jak tylko tego, by?cie post?powali sprawiedliwie, mi?osiernie i pokornie chodzili z Bogiem?”.

Gdyby?my tylko wiedzieli, gdzie jest Bóg! Nie zdaj?c sobie z tego sprawy, cz?sto idziemy w z?ym kierunku (w kierunku wska?ników sukcesu, ulotnych przyjemno?ci, ulgi od naszych niepewno?ci) lub czujemy si? zagubieni na my?l o chodzeniu, a wi?c znajdujemy sposoby na odwrócenie uwagi od naszej duszy. ?lady papie?a Franciszka pokazuj? nam ?cie?k?, jeszcze nie ukończon?, ale odwa?nie rozpocz?t?. Musimy sta? si? na tyle ludzcy, by ni? pod??a?.

*Autor jest amerykańskim pisarzem

Artyku? pochodzi z ?L’Osservatore Romano”