Papie?: medycyna ma s?u?y? cz?owiekowi, a nie ideologii czy interesom
Krzysztof Bronk - Watykan
Okazj? do dzisiejszej audiencji jest 800-lecie Uniwersytetu Neapolitańskiego. Franciszek zauwa?y?, ?e uczelnia ta do dzi? nosi imi? cesarza Fryderyka II, który za?o?y? w Neapolu pierwsze ?studium generale”, daj?c tym samym pocz?tek jednemu z najstarszych uniwersytetów na ?wiecie.
Zwracaj?c si? do wspólnoty akademickiej wydzia?u stomatologii tego uniwersytetu, Papie? przypomnia? podstawowe zasady wynikaj?ce z przysi?gi Hipokratesa: primum non nocere, secundum cavere, tertium sanare – po pierwsze nie szkodzi?, po drugie dba?, po trzecie leczy?.
Papie? podkre?li?, ?e cho? mog?oby si? to wydawa? zbyteczne, to nadal trzeba przypomina?, ?e lekarz nie mo?e szkodzi?, nie powinien dodawa? krzywdy i cierpienia do tego, czego pacjent ju? do?wiadcza.
Mówi?c z kolei o trosce okazywanej chorym, Papie? podkre?li?, ?e jest to postawa par excellence ewangeliczna, wzorowana na mi?osiernym Samarytaninie. Wa?ne jest, by czyni? to w stylu Boga, który wyra?a si? w blisko?ci, wspó?czuciu i czu?o?ci.
Wskazuj?c na znaczenie w?a?nie tego aspektu pracy medycznej, Franciszek odwo?a? si? do w?asnego do?wiadczenia. ?Pami?tam – powiedzia? – jak w wieku dwudziestu lat usuni?to mi cz??? chorego p?uca. Tak, dali mi lekarstwa, ale tym, co najbardziej dodawa?o mi si?y, by?a postawa piel?gniarek, które po zrobieniu zastrzyków bra?y mnie za r?k?... Ta ludzka czu?o?? robi tak wiele dobrego!”
Nawi?zuj?c w końcu do samego leczenia, Franciszek zauwa?y?, ?e lekarze upodabniaj? si? w swej pracy do samego Jezusa, który uzdrawia? ludzi z ich chorób i dolegliwo?ci. Cieszcie si? z tego, co mo?ecie zrobi? dla tych, którzy cierpi? – doda? Ojciec ?wi?ty.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.