Papie?: Dzieje Apostolskie to najlepsza ksi??ka o synodzie
Marek Krzysztofiak SJ ¨C Watykan
Franciszek, na pytanie o swoje wra?enia z pielgrzymki, odpowiedzia?, ?e wdzi?czno?? za dotychczasowe dzia?ania ze strony Ko?cio?a nale?y si? przede wszystkim biskupom, którzy przed kilkoma laty rozpocz?li proces pojednania. Wykazali prawdziw? jedno??, dzi?ki czemu sprostali wyzwaniu tragedii szkó? rezydencjalnych. ?Chc? wi?c podkre?li?: je?li wszystko idzie dobrze, to nie z powodu mojej wizyty. Jestem tylko wisienk? na torcie. [¡] Krótko mówi?c, s? to cuda, które mog? si? zdarzy?, gdy Ko?ció? jest zjednoczony. Widzia?em relacje mi?dzy biskupami a tubylcami. [¡] Kontynuujmy proces pozostaj?c na tej drodze¡± ¨C powiedzia? Papie?.
Zapytany o synodalno?? Ojciec ?wi?ty zaznaczy?, ?e nie powinno si? u?ywa? przymiotnika ?synodalny¡± w odniesieniu do Ko?cio?a, bo przez to mo?na b??dnie my?le? o synodzie, jako o nowoczesnym remedium na jego bol?czki. ?Ko?ció? jest albo synodalny, albo nie jest Ko?cio?em. [¡] Z pewno?ci? mo?na powiedzie?, ?e Ko?ció? na Zachodzie utraci? swoj? tradycj? synodaln?. Zachowa? j? Ko?ció? na Wschodzie. Pawe? VI ustanowi? Sekretariat Synodu Biskupów, poniewa? chcia? pój?? naprzód w tej kwestii. Ka?dy kolejny synod szed? do przodu, nie?mia?o, poprawiaj?c si?, dojrzewaj?c¡± ¨C powiedzia? Papie?.
Franciszek przytoczy? histori? z 2001 r. gdy zast?pi? kard. Egana w trakcie Synodu biskupów. Materia? zebrany w trakcie rozmów zosta? przez sekretarza synodu ocenzurowany. ?By?y rzeczy, których nie uwa?a? za stosowne i cenzurowa? je. Nast?pi?a, krótko mówi?c, wst?pna selekcja materia?u. Nie rozumiano, czym jest Synod. [¡] . U?wiadomi?em sobie, ?e musimy zastanowi? si? nad teologi? synodalno?ci, aby zrobi? zdecydowany krok naprzód¡±. Papie? po raz kolejny przypomnia?, ?e synod nie ma by? niczym zgromadzenie polityczne. ?Je?li nie ma Ducha ?wi?tego, nie ma te? synodu. Mo?e by? demokracja, parlament, debata, ale nie ma synodu. Je?li chcesz przeczyta? najlepsz? ksi??k? teologiczn? o synodzie, si?gnij ponownie po Dzieje Apostolskie¡± ¨C zaznaczy? Franciszek. Podkre?li?, ?e podczas synody trzeba podda? si? stosownej dynamice duchowej, któr? jest dynamika rozeznania, czyli odpowied? na dzia?anie Ducha ?wi?tego. Do?wiadcza si? na przyk?ad tego, ?e czasem idzie si? szybko z jakim? pomys?em, k?ócimy si?, a potem dzieje si? co?, co przywraca rzeczy do siebie, co je twórczo harmonizuje. "Dlatego lubi? wyja?nia?, ?e synod nie jest g?osowaniem, dialektyczn? konfrontacj? wi?kszo?ci i mniejszo?ci. Istnieje równie? ryzyko utraty ogólnego obrazu, sensu rzeczy¡±. Nie mo?na pozwoli?, by zbyt szybko uproszczono zgromadzenie do dyskusji nad poszczególnym tematem. ?W posynodalnej Adhortacji [Amoris Laetitia ¨C przyp. red.] jest tylko jedna uwaga na temat [komunii dla osób rozwiedzionych, b?d?cych w ponownych zwi?zkach ¨C przyp. red.], ca?a reszta to refleksje na temat rodziny, np. na temat katechumenatu rodzinnego. Jest to zatem wielkie bogactwo: nie mo?na skupi? si? w lejku jednej sprawy¡±.
W czasie spotkania poruszono tak?e temat zmian w prawie kanonicznym, szczególnie dotycz?cych nadu?y? seksualnych. Franciszek stwierdzi?, ?e w naturze prawa i moralno?ci jest zmiana i ich doskonalenie, które stopniowo dokonuje si? dzi?ki pog??bianej ?wiadomo?ci. Doktryna Ko?cio?a nie jest monolitem, ale jest osadzona w autentycznej tradycji, czego nie nale?y myli? z tradycjonalizmem. ?Tradycja to ?ywa wiara zmar?ych. Tradycjonalizm za? to martwa wiara ?ywych. Tradycja to ?ycie tych, którzy odeszli przed nami, które toczy si? dalej. Tradycjonalizm to ich martwe wspomnienie. Od korzenia do owocu, krótko mówi?c: taka jest droga. Musimy przyj?? pochodzenie jako punkt odniesienia, a nie konkretne do?wiadczenie historyczne wzi?te jako wieczny model, tak jakby?my musieli si? na nim zatrzyma?. [W takim my?leniu, powiedzenie ¨C przyp. red. ] «wczoraj czyniono w ten sposób» staje si? «zawsze czyniono w ten sposób». Ale to jest poga¨½stwo my?lenia!¡± ¨C zaznaczy? Ojciec ?wi?ty.
Papie? odpowiedzia? te? na pytanie o formacj? liturgiczn? w Ko?ciele. Przywo?a? swoje do?wiadczenie z Ameryki ?aci¨½skiej, gdzie przed laty dosz?o do ?monstrualnych deformacji liturgicznych¡±, na co niektórzy zareagowali wstecznictwem w kierunku liturgii przedsoborowej, co ostatecznie doprowadzi?o do podzia?ów. ?Moje dzia?ania zmierza?y do tego, aby pod??a? za lini? przyj?t? przez Jana Paw?a II i Benedykta XVI, którzy dopuszczali ryt trydencki i prosili o pó?niejsz? weryfikacj?. Ta weryfikacja pokaza?a wyra?nie, ?e istnieje potrzeba zdyscyplinowania tej kwestii; przede wszystkim, by nie sta?a si? ona spraw?, nazwijmy to, «mody», a pozosta?a kwesti? duszpastersk?¡± ¨C powiedzia? Franciszek.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.