Franciszek: wojn? wypowiadamy, gdy ucinamy dialog
Radio Watykańskie
Franciszek odpowiedzia? tak?e na pytania zwi?zane ze s?abym zaanga?owaniem politycznym m?odzie?y. ?Mówi? m?odym ludziom, ?e nie chodzi tylko o protest, musz? te? znale?? sposoby na przej?cie odpowiedzialno?ci za procesy, które pomog? nam przetrwa?”. Podkre?li? znaczenie dialogu mi?dzy m?odymi lud?mi i starszym pokoleniem oraz zwi?zanego z nim sensu tradycji. Tradycja to nie tradycjonalizm, nie oznacza cofania si?, ale jest dialogiem starszych z m?odymi, co pozwala czerpa? z korzeni i tworzy? przysz?o??.
Mówi?c o ?wojnie ?wiatowej w kawa?kach”, po raz kolejny Franciszek zaznaczy?, ?e cho? istnieje prawo do obrony, nale?y przemy?le? koncepcj? wojny sprawiedliwej. ?ród?em konfliktów jest brak zdolno?ci dialogu, któr? widzimy ju? w codziennym ?yciu. ?Kiedy rozmawiasz z niektórymi lud?mi, oni ci przerywaj? zanim skończysz i odpowiadaj?. Nie umiemy s?ucha? siebie nawzajem. Nie pozwalamy drugiej osobie na wypowiedzenie swojego zdania. Nauczmy si? s?ucha?. S?uchaj tego, co kto? mówi. Wypowiadamy wojn?, czyli ucinamy dialog. Bo wojna to w gruncie rzeczy brak dialogu”. By rozwi?zywa? powa?ne konflikty, których jeste?my dzi? ?wiadkami, potrzeba instytucji mi?dzynarodowych, które maj? wi?ksz? moc wp?ywania na rzeczywisto??. ?Po II wojnie ?wiatowej w ONZ pok?adano wiele nadziei. Nie chc? nikogo urazi?, wiem, ?e pracuj? tam bardzo dobrzy ludzie, ale w tym momencie nie maj? si?y przebicia, by co? narzuci?”.
Zapytany o podsumowanie swojego pontyfikatu, od którego rozpocz?cia minie w przysz?ym roku 10 lat, Franciszek zaznaczy?, ?e stara? si? zrealizowa? to, o co prosili kardyna?owie na spotkaniach przed konklawe. Styl kierowania Ko?cio?em jest na pewno latynoamerykański, zwi?zany z teologi? ludu. Wa?na jest tutaj ró?nica mi?dzy ludowo?ci? a populizmem: ?Ludowo?? jest wtedy, gdy lud realizuje swoje sprawy, wyra?a w dialogu to, czego chce i jest suwerenny. Populizm to ideologia, która zrzesza ludzi, która próbuje ich przegrupowa? w jednym kierunku”. Ko?ció? latynoamerykański dzi?ki swojej ludowo?ci potrafi piel?gnowa? peryferie, sk?d pochodzi prawdziwa zmiana spo?eczna. ?Peryferie pozwalaj? nam zrozumie? centrum. […] Je?li chcesz wiedzie?, co czuje lud, udaj si? na peryferie. Egzystencjalne, nie tylko spo?eczne. Id?cie do emerytów, do dzieci, do dzielnic mieszkalnych, do fabryk, do uniwersytetów, tam, gdzie rozgrywa si? ?ycie codzienne. W?a?nie tam ludzie pokazuj? si? tacy, jacy s?. Miejsca, w których mieszkańcy mog? swobodniej wyra?a? siebie. Dla mnie to jest kluczowe. [Liczy si? – przyp. red.] polityka, która jest od ludzi, ale która nie jest populizmem. Poszanowanie warto?ci, rytmu i bogactwa narodu” – zaznaczy? Papie?. Drog? dla ?wiata powinno by? s?uchanie Boga i ludzi zmarginalizowanych, z peryferii, którzy cz?sto nie s? s?uchani. Dzi?ki temu relacje i dyskurs nie b?dzie polega? na hegemonii, przewadze jednego nad drugim.
Mówi?c o tym, co pozwala Franciszkowi rozumie? sprawy spo?eczne, wymieni? cztery zasady: ?«Rzeczywisto?? przewy?sza ide?», innymi s?owy, gdy idziesz w stron? idealizmu, przegrywasz. ?«Ca?o?? przewy?sza cz???», czyli zawsze nale?y d??y? do jedno?ci. «Jedno?? góruje nad konfliktem», innymi s?owy, gdy sprzyja si? konfliktowi, niszczy si? jedno??. «Czas przewy?sza przestrzeń»: imperializm zawsze d??y do zaj?cia przestrzeni, a wielko?? ludów polega na inicjowaniu procesów. Te cztery zasady zawsze pomaga?y mi zrozumie? jaki? kraj, kultur? czy Ko?ció?. S? to zasady ludzkie, zasady integracji”.
Zapytany o rol? mediów, które tak?e nara?one s? na dzia?anie nierówno?ci spo?ecznych i finansowych, Franciszek stwierdzi?, ?e w komunikacji konieczne jest zdrowe napi?cie, które zmusza odbiorc? do my?lenia i anga?uje. ?Komunikacja mi?dzyludzka musi wej?? w dynamik? tego napi?cia. Komunikowa? to znaczy zaanga?owa? si?. […] Komunikacja jest czym? ?wi?tym. Jest to chyba jedna z najpi?kniejszych rzeczy, jakie posiada cz?owiek”. Papie? zaznaczy?, ?e ca?kowita obiektywizacja nie jest mo?liwa, ale nale?y zawsze uczciwie rozgranicza? fakty od ich interpretacji. Przypomnia? te?, ?e dziennikarze nie powinni popada? w dezinformacj?, pomówienia, oszczerstwa i koprofili?, czyli mi?o?? do brudów. Na dziennikarzach spoczywa ?odpowiedzialno?? uczenia ludzi uczciwo?ci”. Nie powinni oni prowadzi? do utrwalania kultury oboj?tno?ci.
W odpowiedzi na pytanie o pos?ug? ksi??y w dzisiejszym ?wiecie Papie? stwierdzi?, ?e prawdziwi duchowni powinni by? blisko ludu, a nie w?adzy. ?Pasterz powinien by? po?ród swojego ludu, przed swoim ludem i za swoim ludem. Po?ród, by go dobrze wyczu?, dobrze pozna?, bo z ludzi zosta? wzi?ty. Przed swoimi lud?mi, by czasem nada? im tempo. I by? za swoimi lud?mi, by pomóc tym, którzy pozostaj? w tyle i pozwoli? im i?? samym, by zobaczyli, dok?d id?, bo owce maj? czasem intuicj?, wiedz?, gdzie jest trawa”. Ksi??a ?powinni pa??, a nie pot?pia? owce”. ?Nasz Bóg jest Bogiem mi?osierdzia, cierpliwo?ci, Bogiem, który nigdy nie m?czy si? przebaczaniem. To jest nasz Bóg. Nie takim, jakiego my, ksi??a, czasem oszpecamy” – przyzna? Franciszek.
Mówi?c o swoim ?yciu jako cz?owieka i G?owy Ko?cio?a, Franciszek stwierdzi?, ?e dojrza? do bycia bardziej mi?osiernym. ?W swoim ?yciu mia?em okresy, kiedy wymaga?em zbyt wiele. Potem zrozumia?em, ?e nie mo?na i?? t? drog?, ?e trzeba umie? prowadzi? ludzi. To jest to ojcostwo, którym dysponuje Bóg. [..] Jest taka bardzo pi?kna pie?ń neapolitańska: «ojciec wie, co si? z tob? dzieje, ale udaje, ?e nie wie». Ojciec wie, jak czeka? na innych. Jako jezuita by?em bardzo surowy. A ?ycie jest bardzo pi?kne z Bo?ym stylem, polegaj?cym na tym, ?e umiemy czeka?. Wiedzie?, ale udawa?, ?e si? nie wie i pozwoli? dojrze?. To jedna z najpi?kniejszych m?dro?ci, jakie daje nam ?ycie” – zakończy? Ojciec ?wi?ty.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.