杏MAP导航

?Po pierwsze, weseli? si?. Oznacza to, by okazywa? nasze uczucia tym, którzy pokutuj? lub s? w drodze, tym, którzy prze?ywaj? kryzys lub s? daleko. Dlaczego mamy to czyni?? Pomo?e to przezwyci??y? strach i zniech?cenie, które mog? wynika? z przypomnienia sobie o swoich grzechach. Ci, którzy pope?nili z?o, cz?sto odczuwaj? wyrzuty swego serca; dystans, oboj?tno?? i ostre s?owa nie pomagaj?. Dlatego, zdaniem Ojca, nale?y zapewni? jemu serdeczne przyj?cie, które zach?ci go do czynienia post?pów. A czy my to robimy? Czy szukamy tych, którzy s? daleko, czy chcemy weseli? razem z nimi? Jak wiele dobrego mo?e uczyni? otwarte serce, prawdziwe wys?uchanie, przejrzysty u?miech; trzeba si? weseli?, a nie sprawia?, by ludzie czuli si? nieswojo! Ojciec móg? powiedzie? synowi: w porz?dku, wracaj do domu, id? do swojego pokoju, uspokój si? i we? si? do pracy. Ale nie robi tak! Bóg nie przebacza bez ?wi?towania! Prze?ywa rado?? z powodu powrotu syna.“

?Zdaniem Ojca, musimy si? cieszy?. Kto ma serce wspó?brzmi?ce z Bogiem, ten, widz?c skruch? cz?owieka, niezale?nie od tego, jak powa?ne s? jego b??dy, raduje si?. Nie pozostaje oboj?tny na b??dy, nie wskazuje palcem na z?o, lecz cieszy si? z dobra, bo dobro drugiego cz?owieka jest tak?e moim dobrem! Czy umiemy w ten sposób patrze? na innych? Czy umiemy si? cieszy? z powodu innych? Pami?tam zakończenie pewnej sztuki na temat syna marnotrawnego. Gdy zdecydowa? si? powróci?, powiedzia? przyjacielowi, ?e boi si? odrzucenia ojca. On mu powiedzia?: «wy?lij mu list i napisz: Ojcze, przykro mi, chc? wróci? do domu, ale nie jestem pewien, czy b?dziesz z tego powodu szcz??liwy… Je?li chcesz mnie przyj??, prosz?, za?ó? na to okno bia?? chusteczk?». Gdy by? blisko domu i zobaczy? swój dom, ujrza? pe?no bia?ych chusteczek, ca?e okna w bia?ych chusteczkach. W ten sposób Ojciec przyjmuje nas w pe?ni i z rado?ci?. To jest nasz Ojciec.“