杏MAP导航

Oto tre?? wyg?oszonej tam papieskiej modlitwy:

O Maryjo Niepokalana,
Po raz kolejny zbieramy si? wokó? ciebie.
Im d?u?ej idziemy przez ?ycie
tym bardziej wzrasta nasza wdzi?czno?? wobec Boga
?e da? nam grzesznikom za matk?,
Ciebie, Niepokalan?.

Po?ród wszystkich ludzi tylko Ty jeste?
zachowana od grzechu, jako matka Jezusa
Baranka Bo?ego, który g?adzi grzech ?wiata.
Ale ten twój wyj?tkowy przywilej
Zosta? Ci dany dla dobra nas wszystkich, twoich dzieci.
Patrz?c bowiem na ciebie, widzimy zwyci?stwo Chrystusa,
Zwyci?stwo Bo?ej mi?o?ci nad z?em:
Tam gdzie wzmóg? si? grzech, to znaczy w ludzkim sercu,
Tam jeszcze obficiej rozla?a si? ?aska,
przez ?agodn? moc Krwi Jezusa.
Ty, Matko, przypominasz nam, ?e owszem, jeste?my grzesznikami,
ale nie jeste?my ju? niewolnikami grzechu!
Twój Syn poprzez swoj? Ofiar?
Skruszy? panowanie z?a, zwyci??y? ?wiat.
Mówi o tym wszystkim pokoleniom twe serce
Przejrzyste jak niebo, gdzie wiatr rozproszy? wszelk? chmur?.

W ten sposób przypominasz nam, ?e nie tym samym jest
Bycie grzesznikami i bycie zepsutymi: jest ca?kiem inaczej.
Upadek to jedno, ale potem ?a?uj?c i wyznaj?c go
Trzeba powsta? z pomoc? Bo?ego mi?osierdzia.
Czym innym jest ob?udne wspó?istnienie ze z?em,
zepsucie serca, które na zewn?trz jawi si? nieskazitelne,
ale w ?rodku jest pe?ne z?ych zamiarów i nikczemnego egoizmu.
Twoja ja?niej?ca czysto?? przywo?uje nas do szczero?ci,
do przejrzysto?ci, do prostoty.
Jak?e bardzo potrzebujemy wyzwolenia
od zepsucia serca, b?d?cego najpowa?niejszym zagro?eniem!
Wydaje nam si? to niemo?liwe, jeste?my tak przyzwyczajeni,
A tymczasem jest to w zasi?gu r?ki. Wystarczy wznie?? spojrzenie
na twój macierzyński u?miech, na twoje dziewicze pi?kno,
by ponownie poczu?, ?e nie jeste?my stworzeni do z?a,
lecz dla dobra, dla mi?o?ci, dla Boga!

Dlatego, o Dziewico Maryjo,
Powierzam ci dzisiaj tych wszystkich, którzy w tym mie?cie
i na ca?ym ?wiecie s? uciskani nieufno?ci?,
przygn?bieniem z powodu grzechu;
tych, którzy my?l?, ?e dla nich nie ma ju? nadziei,
?e zbyt wiele jest ich win, i s? one zbyt wielkie,
i ?e Bóg nie ma czasu, by go z nimi traci?.
Powierzam ich tobie, bo jeste? nie tylko matk?
i jako taka nigdy nie przestajesz mi?owa? swych dzieci,
ale jeste? tak?e Niepokalan?, pe?n? ?aski,
i mo?esz a? po najg??bsze ciemno?ci odzwierciedla?
promień ?wiat?a Chrystusa Zmartwychwsta?ego.
On i tylko On zrywa kajdany z?a,
Wyzwala z najbardziej nieust?pliwych uzale?nień,
Uwalnia z najbardziej zbrodniczych wi?zi,
?agodzi serca najbardziej zatwardzia?e.
A je?li dzieje si? to w ludziach,
To jak?e zmienia si? oblicze miasta!
W ma?ych gestach i w wielkich decyzjach
b??dne kr?gi staj? si? stopniowo uczciwymi,
lepsza staje si? jako?? ?ycia
a klimat spo?eczny bardziej zdatny, aby nim oddycha?.

Dzi?kujemy Ci, Niepokalana Matko,
?e nam przypominasz, i? ze wzgl?du na mi?o?? Jezusa Chrystusa
nie jeste?my ju? niewolnikami grzechu,
ale wolnymi, wolnymi by mi?owa?, by si? lubi? nawzajem,
by pomaga? sobie jak bracia, cho? ró?ni od siebie.
Dzi?kujemy, bo z twoj? czysto?ci? zach?casz nas,
By?my nie wstydzili si? dobra, lecz z?a;
Pomó? nam chroni? si? przed z?em,
Które podst?pem przyci?ga nas ku sobie spiralami ?mierci;
daj nam s?odk? pami??, ?e jeste?my dzie?mi Boga,
Ojca przeogromnej dobroci,
odwiecznego ?ród?a ?ycia, pi?kna i mi?o?ci. Amen.

/t?um. za KAI/