Abp Filipazzi do kobiet w Piekarach ?l?skich: b?d?cie wszystkie misjonarkami nadziei
Publikujemy pe?n? tre?? homilii:
Siostry i Bracia w Chrystusie Panu! Szcz??? Bo?e!
1. Z wielk? rado?ci? wracam do sanktuarium w Piekarach, aby po raz pierwszy uczestniczy? w tej pielgrzymce, o której wiele s?ysza?em. Dzi?kuj? administratorowi diecezji, ksi?dzu biskupowi Markowi, za uprzejme zaproszenie. Pozdrawiam wszystkich zebranych biskupów, kap?anów, osoby ?ycia konsekrowanego, a przede wszystkim Was, drogie kobiety i dziewcz?ta, które pielgrzymujecie do Matki Bo?ej Piekarskiej. Jako przedstawiciel Papie?a w Polsce prosz? Was o modlitw? za Ojca ?wi?tego Leona Czternastego przed obrazem Matki Sprawiedliwo?ci i Mi?o?ci Spo?ecznej.
W tym roku Wasza pielgrzymka ma szczególny charakter, poniewa? odbywa si? w czasie Jubileuszu, którego mottem s? s?owa: ?Peregrinantes in spem” – ?Pielgrzymi nadziei”. S? to s?owa, które mo?na odnie?? do ka?dej z Was: jeste?cie tutaj, aby by? ?peregrinantes in spem”!
W j?zykach wspó?czesnych has?o to t?umaczy si? zazwyczaj jako ?pielgrzymi nadziei”, ale oryginalny tekst ?aciński ma nieco inne znaczenie. Mówi on, ?e powinni?my by? pielgrzymami zmierzaj?cymi ku nadziei, ku pe?ni tej cnoty, otrzymanej podczas sakramentu chrztu. To has?o mówi nam te?, ?e nadzieja musi wzrasta?, by ka?dego dnia i w ka?dej sytuacji podtrzymywa? nasze ?ycie na ziemi, a? osi?gniemy ?ycie wieczne. Przybywamy wi?c tutaj, do Matki Bo?ej Piekarskiej, aby pomog?a nam coraz bardziej wzrasta? w nadziei chrze?cijańskiej.
W spo?eczeństwie, a tak?e w Ko?ciele, powtarza si? czasami s?owa, nie zag??biaj?c si? tak naprawd? w ich znaczenie. S? to s?owa modne, niemal slogany. Jednym z takich s?ów jest ?nadzieja”. Zadajmy sobie pytanie: Czym jest nadzieja chrze?cijańska? Nie jest to po prostu optymizm i nie dotyczy przede wszystkim rzeczywisto?ci tego ?wiata. Jak dobrze wyja?ni? Wasz by?y arcybiskup Adrian Galbas, ?optymizm i nadzieja s? ze sob? cz?sto mylone... (Ale) nadzieja... ró?ni si? od optymizmu tym, ?e nie jest stanem emocjonalnym, lecz ?yciow? postaw?, która podstaw? ma w czym?, co ju? zaistnia?o, a co daje pewno??, ?e tak?e to, co zaistnieje, b?dzie pozytywne, w?a?ciwe i dobre, co nie oznacza, ?e osi?gni?te bez trudu... Nadzieja zawsze dotyczy przysz?o?ci, ale nadzieja chrze?cijańska, w odró?nieniu od nadziei ?wieckiej, dotyczy tak?e przysz?o?ci wiecznej, któr? Bóg obieca? cz?owiekowi w Jezusie Chrystusie. Nie ma chrze?cijaństwa i chrze?cijańskiej nadziei bez konsekwentnego g?oszenia nadziei ?ycia wiecznego. Bez niej, nasze ma?e nadzieje, a wi?c te które dotycz? doczesno?ci s? niekompletne, niejasne i niewystarczaj?ce. Potrzebuj? – cytuj?c Benedykta Szesnastego z encykliki ?Spe salvi” – wielkiej nadziei”.
2. Dlaczego przybyli?my jako ?pielgrzymi ku nadziei” w?a?nie tutaj, do Matki Bo?ej? W jaki sposób Maryja pomaga nam w naszym byciu ?pielgrzymami ku nadziei”?
a) Po pierwsze, Maryja pomaga nam w tym, poniewa? ona równie? ?y?a na tej ziemi – oczywi?cie w sposób doskonalszy ni? my – cnot? teologaln? nadziei, czyli cnot?, której przedmiotem i powodem ufnego oczekiwania jest sam Bóg. ?Jak wielka by?a wiara Maryi, tak wielka by?a jej nadzieja”. ?Nadzieja bowiem wyp?ywa z wiary. Gdzie jest wiara, tam jest nadzieja. Im wi?ksza wiara, tym wi?ksza nadzieja. Kto mocno wierzy w obietnice nieskończenie dobrego, pot??nego i wiernego Boga, z niezachwian? nadziej? oczekuje równie? przedmiotu tych obietnic”. Dzi?ki tej nadziei Maryja ?ca?kowicie odda?a si? w r?ce Boga, ufaj?c Mu”. Widzimy to w ró?nych momentach Jej ?ycia: podczas Zwiastowania, kiedy anio? poprosi? j?, aby zosta?a Matk? Syna Bo?ego; w ?wi?tyni, kiedy Symeon powiedzia? jej o mieczu, który przebije Jej dusz?; w obliczu nakazu ucieczki do Egiptu, aby ocali? Dzieci?tko Jezus przed Herodem; podczas nauczania Jezusa, obserwuj?c rosn?c? wrogo?? wobec Syna. ?Zawsze i we wszystkim ufa?a Bogu, pewna Jego pomocy w odpowiednim momencie. Podobnie jak Abraham, zawsze mia?a nadziej?, mia?a nadziej? wbrew wszelkiej nadziei (Rz 8,18), zw?aszcza tam, na szczycie Kalwarii. I nigdy nie zosta?a zawiedziona” (por. G. M. Roschini i Spe salvi, 49).
Drogie Siostry! Czasami, my?l?c o Wniebowzi?ciu i chwale Maryi w Niebie, które wspominamy w tych dniach, mo?emy s?dzi?, ?e ca?e ?ycie Matki Bo?ej by?o ?atwe i szcz??liwe. Jednak Ewangelia mówi nam, ?e tak nie by?o! Maryja prze?ywa?a to, co chrze?cijańska pobo?no?? nazywa ?siedmioma bole?ciami”, z niezachwian? ufno?ci? w Boga, Jego obietnice i Jego pomoc. Dlatego dziewcz?ta, narzeczone, ?ony, matki, wdowy, kobiety w ka?dej sytuacji mog? patrze? na Ni? i na Jej nadziej? jako wzór do na?ladowania, aby stawia? czo?a ma?ym i wielkim wyzwaniom swojego ?ycia z tak? sam? ufno?ci?, ?e Bóg nigdy nas nie opuszcza!
b) Jeste?my tu jako ?pielgrzymi ku nadziei” równie? dlatego, ?e Maryja Dziewica jest ?Matk? nadziei” i ?nasz? Nadziej?”. Papie? Franciszek doda? do litanii loretańskiej wezwanie ?Matko nadziei”, a w modlitwie ?Salve Regina” wzywamy Maryj? jako ?nasz? nadziej?”. Zatem Dziewica Maryja jest nie tylko przyk?adem nadziei, ale pomaga nam wzrasta? w tej cnocie.
Dziewica Maryja jest Matk? nadziei, poniewa? jest Matk? Chrystusa, który jest nasz? jedyn? Nadziej?. W Wielki Pi?tek Ko?ció? ?piewa: ?Witaj, o Krzy?u, jedyna nadziejo”, maj?c oczywi?cie na my?li Tego, który umar? na krzy?u, za? w Wielkanoc liturgia g?osi: ?Zmartwychwsta? ju? Chrystus, Pan mój i nadzieja”. Nasz? nadziej? jest Chrystus, który umar? i zmartwychwsta?, poniewa? ?je?li zmartwychwsta?, je?li sam dobrowolnie z?o?y? swoje ?ycie ludzkie i dobrowolnie swoj? moc? je ponownie przyj??, nie ma nic, co by?oby niemo?liwe dla Chrystusa. A je?li nie ma nic, co by?oby niemo?liwe dla Chrystusa, nasza nadzieja otwiera si? ca?kowicie” (G. Siri).
Dziewica Maryja jest równie? ?nasz? nadziej?”. Czy cz?owiek mo?e by? jednak nasz? nadziej?? Wed?ug Benedykta Szesnastego ??ycie jest niczym ?egluga po morzu historii, cz?sto w ciemno?ciach i burzy, w której wygl?damy gwiazd wskazuj?cych nam kurs. Prawdziwymi gwiazdami naszego ?ycia s? osoby, które potrafi?y ?y? w sposób prawy. One s? ?wiat?ami nadziei. Oczywi?cie, Jezus Chrystus sam jest ?wiat?em przez antonomazj?, s?ońcem, które wzesz?o nad wszystkimi ciemno?ciami historii. Aby jednak do Niego dotrze?, potrzebujemy bli?szych ?wiate? – ludzi, którzy daj? ?wiat?o, czerpi?c je z Jego ?wiat?a, i w ten sposób pozwalaj? nam orientowa? si? w naszej przeprawie. Któ? bardziej ni? Maryja móg?by by? gwiazd? nadziei dla nas…?” (Spe salvi, 49). Mo?emy wi?c nazywa? j? ?nasz? nadziej?”
3. W dokumencie og?aszaj?cym Jubileusz papie? Franciszek tak wspomnia? objawienie Maryi w Guadalupe w Meksyku: ?Za po?rednictwem m?odego Juana Diego, Matka Bo?a zanios?a rewolucyjne przes?anie nadziei, które do dzi? powtarza wszystkim pielgrzymom i wiernym: «Czy? oto nie ma tu mnie, twojej Matki?». Podobne przes?anie jest odci?ni?te w sercach wielu sanktuariów maryjnych na ca?ym ?wiecie…” (Franciszek, bulla Spes non confundit, 24). Dzisiaj w Piekarach Matka Sprawiedliwo?ci i Mi?o?ci Spo?ecznej powtarza to samo przes?anie: ?Czy? oto nie ma tu mnie, twojej Matki?”. Dlatego zawsze mo?emy mie? nadziej?, tak jak Ona i dzi?ki Niej!
Dzisiaj obchodzimy ?wi?to znamienitego syna ?l?ska, ?wi?tego Jacka, który by? jednym z pierwszych uczniów ?wi?tego Dominika i wielkim misjonarzem. Równie? od Was, drogie kobiety i dziewcz?ta, wymaga si? nie tylko nadziei, ale tak?e bycia, podobnie jak ?wi?ty Jacek, misjonarkami, misjonarkami chrze?cijańskiej nadziei dla ludzi i ?rodowisk Waszego codziennego ?ycia. Pomó?cie tym, których spotykacie, zrozumie? i prze?ywa? prawdziw?, wielk? nadziej?, jak? jest nadzieja w Bogu i w ?yciu wiecznym, poniewa? jest to jedyna nadzieja, która nie zawodzi (por. Rz 5, 5) i nadaje sens równie? innym nadziejom, które ?ywimy.
Drogie Siostry, pomó?cie przede wszystkim swoim bliskim – m??om, narzeczonym, dzieciom, wszystkim krewnym – oraz swoim przyjacio?om i znajomym, aby nie zapominali o Bogu w swoim ?yciu i pami?tali, ?e istnieje ?ycie po ?mierci, do którego przygotowujemy si? ju? teraz na ziemi. Pomó?cie im nie zamyka? si? w materializmie i oboj?tno?ci wobec spraw Bo?ych i duchowych, ale modli? si? i przyjmowa? ?ask? Bo?? w sakramentach. Pomó?cie im stawi? czo?a próbom ?ycia, pami?taj?c, ?e ?Bóg nigdy nie zak?óca rado?ci swoich dzieci, chyba ?e po to, aby przygotowa? im rado?? pewniejsz? i wi?ksz?” (A. Manzoni, Promessi Sposi). Pomó?cie im wierzy?, ?e nawet ?gdyby chodzili ciemn? dolin? ciemn?, nie musz? l?ka? si? z?a, bo Pan jest z nimi. Jego kij i Jego laska pasterska s? nasz? pociech?” (Ps 23, 4). Pomó?cie im pami?ta? s?owa, które Matka Bo?a skierowa?a w Lourdes do ?wi?tej Bernadetty: ?Nie obiecuj? ci szcz??cia na tym ?wiecie, ale w przysz?ym”. Krótko mówi?c, sprawcie, aby w ?yciu wszystkich, których kochacie i spotykacie, zawsze by?o widoczne oblicze Boga!
B?d?cie wszystkie misjonarkami nadziei zawsze, wsz?dzie i wobec wszystkich, wspierane si??, jak? daje nam Eucharystia, któr? teraz celebrujemy i przyjmujemy, dzi?ki przyk?adowi i pomocy Matki Sprawiedliwo?ci i Mi?o?ci Spo?ecznej oraz za wstawiennictwem ?wi?tego Jacka! Amen.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.