W harcerstwie przeszed? szko?? ludzkiej wra?liwo?ci. 80. rocznica ?mierci b?. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego
ks. Marek Weresa – Watykan
?By? normalnym, zaradnym, uprzejmym i radosnym ch?opakiem. Lubi? ?piewa?, uprawia? sport, mia? pasj? zwiedzania i podró?y. By? patriot?, kocha? Boga i ludzi” - wspomina swego wujka rozmówca mediów watykańskich.
Ks. Stefan Wincenty Frelichowski aresztowany w pierwszych dniach wojny, pierwszy raz 11 wrze?nia 1939 r., ale po kilku dniach zwolniony i ponownie aresztowany 19 pa?dziernika tego roku. W wi?zieniach i obozach sp?dzi? w sumie przesz?o pi?? lat, a kap?anem by? tylko nieca?e osiem lat. By? wi?ziony kolejno w: Forcie VII w Toruniu, Nowym Porcie Gdańskim, Stutthofie, Sachsenhausen oraz w Dachau. W miejscach tych dojrzewa?o i realizowa?o si? jego kap?aństwo. Tam inicjowa? codzienne modlitwy, przygotowywa? potajemne Eucharystie, spowiada?, podtrzymywa? na duchu, by? przy chorych i umieraj?cych.
Zmar? 23 lutego 1945 r. w obozie w Dachau w wyniku zara?enia si? tyfusem plamistym od chorych.
Rado?? po?ród ogromu z?a
?Wicek”, jak na co dzień go nazywano, w seminarium otrzyma? przydomek ?weso?ka”; ale jak okazywa? rado?? w tak okrutnym miejscu jakim by? obóz koncentracyjny w Dachau? B?ogos?awiony potrafi? podchodzi? do smutnych i przygn?bionych z radosnym spojrzeniem. Ufnym i mi?ym g?osem pyta?: ?co ci potrzeba?”, ?zastanówmy si? jak rozwi?za? twój problem, jak ci pomóc”. Potrafi? wyszuka? najbardziej potrzebuj?cych, za?amanych i zrezygnowanych wi??niów, którzy nieraz gotowi byli targn?? si? na swoje ?ycie rzucaj?c si? na druty pod napi?ciem.
?On patrzy? na nas oczami Chrystusa” - wspominaj? Ci, którzy go spotkali w najtrudniejszym okresie, jakim by?o ?obozowe piek?o”. Koledzy, ksi??a mówili, ?e ?w obliczu ?mierci, przeogromnego g?odu, strachu, tortur, eksperymentów medycznych tylko ?wi?ty potrafi? zachowa? spokój i obdziela? strapionych radosnym spojrzeniem i dobrym s?owem”.
Podczas pobytu w obozie szczególn? opiek? otoczy? licznie przyby??, g?ównie z ?odzi, m?odzie? wyj?tkowo nara?on? na demoralizacje przez stra?ników niemieckich. Ks. Frelichowski zorganizowa? dla nich szko??.
?Wickowi w sytuacjach beznadziejnych pomaga?a Eucharystia i wiara w Opatrzno?? Bo??” - powiedzia? rozmówca mediów watykańskich.
Niós? Boga
Za obozowymi drutami, b?. Stefan Frelichowski zaraz po wybuchu epidemii tyfusu (pod koniec 1944 r.) odwiedza? chorych i odizolowanych. Udziela? im pomocy materialnej, obmywa?, zanosi? lekarstwa. Jednak g?ównym celem jego obecno?ci by?a kap?ańska pos?uga tym, którzy odchodzili ze ?wiata. ?Przede wszystkim osi?gn?? swój cel, by wyspowiada? i pojedna? z Bogiem umieraj?cych” - wspomina Zygmunt Jaczkowski.
By? podziwiany za odwag? w inicjowaniu i prowadzeniu modlitw w obozowych barakach. Mimo zakazów, wspólna modlitwa, osadzonym dawa?a si?? i podtrzymywa?a na duchu w obliczu tragedii. ?Wielu mówi?o, ?e Wicek obóz traktowa? jak swoj? parafi?. Podziwiali Go równie?, ?e zapewni? im podczas modlitw bezpieczeństwo. Wspominali, ?e nie narazi? ich z tego powodu na jakiekolwiek szykany czy kary. Dziwili si? jak to by?o mo?liwe. Zawsze obstawia? przy wej?ciu i oknach m?odych alumnów, którzy pilnowali bezpieczeństwa. Wyniós? te umiej?tno?ci z harcerstwa” - opowiada?.
Znany z dobroci, której nie da?o si? ukry?
Zygmunt Jaczkowski wspomina, ?e rodzinie Frelichowskich by? pi?kny zwyczaj. Ten cz?onek rodziny, który mia? urodziny czy imieniny zabiera? kosz chlebów z domu i rozdziela? je ubogim. ?Wicek, jak wspomina?a babcia, cz?sto czyni? to na w?asn? r?k?, spe?niaj?c tym uczynki mi?osierdzia” - opowiada rozmówca Radia Watykańskiego.
Kiedy w obozie w Dachau nasta? okres wielkiego g?odu, Niemcy pozwolili na przysy?anie dwóch paczek w ci?gu miesi?ca na osob?. Jednak wi?kszo?? osadzonych wi??niów nie otrzymywa?a paczek, szczególnie z terenów wschodnich i W?och. Umierali wi?c z g?odu. By?y ca?e baraki g?oduj?cych. B?. ks. Frelichowski zorganizowa? wówczas ?Caritas obozow?”. Zygmunt Jaczkowski opowiada: ?ksi??? pisali do rodzin, aby parafianie wysy?ali paczki z chlebem na podane przez nich nazwiska. Paczki te by?y rozdzielane przez ksi??y najbardziej potrzebuj?cym. Pomimo, ?e Wicek by? inicjatorem tej i innych akcji to nigdy si? nie wywy?sza? i nie szuka? chwa?y”.
Przes?anie dla harcerzy
?w. Jan Pawe? II podczas beatyfikacji Stefana Wincentego Frelichowskiego wskaza?, ?e dla harcerzy ma sta? si? ich patronem, nauczycielem szlachetno?ci i or?downikiem pokoju i pojednania. ?Dzisiaj rol? ka?dego m?odego czy to harcerza czy harcerki jest wprowadzanie w ?ycie pokoju i pojednania za wzorem b?ogos?awionego Wicka. Z pogodnym i radosnym wyrazem twarzy, z dobrym s?owem, spokojem i bratersk? mi?o?ci? osi?gajmy pokój mi?dzy lud?mi” - wskaza? Zygmunt Jaczkowski.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.