杏MAP导航

ks. Marek Weresa – Watykan

Ka?da minuta ?ycia z sensem to cegie?ka w odbudowie

Rozmówca mediów watykańskich wskaza?, ?e nazwa Pallotyńskiego Centrum ?Przysz?o?? dla Ukrainy” (PCPdU) narodzi?a si? ju? w pierwszych, spontanicznych reakcjach serca po wybuchu wojny na Ukrainie w 2022 r. Pami?tamy, jak w tamtym czasie odczuwalna by?a ogromna mobilizacja spo?eczna. Ludzie spontanicznie nie?li pomoc, a jednocze?nie pojawi?o si? wielkie wspó?czucie dla narodu ukraińskiego. ?Chcieli?my i my, aby w?a?nie ta nasza nazwa odzwierciedla?a t? ide? – spontanicznej pomocy serca, ?e przysz?o?? zaczyna si? dzisiaj i ?e mo?emy pomóc uchod?com budowa? nowe ?ycie” - powiedzia? ks. Marcyński.

W swej pracy, osoby zaanga?owane w funkcjonowanie o?rodka, skupiaj? si? na tym, aby matki z dzie?mi nie tylko znalaz?y tymczasowe schronienie, ale tak?e odbudowa?y swoje ?ycie – zawodowe, ekonomiczne, edukacyjne, psychiczne, relacyjne, duchowe.

?Przede wszystkim pomagamy naszym podopiecznym ?y?. Wspieramy ich w znalezieniu pracy, integracji ze spo?eczno?ci? lokaln?, nauce j?zyka i budowaniu poczucia stabilno?ci. Staramy si? pokaza?, ?e ich pobyt tutaj nie jest przerw? w ?yciu, ale jest kontynuacj? ?ycia. Tak, wielu z nich straci?o domy i bliskich, ale oni sami przetrwali, a to oznacza, ?e mog? budowa? now? przysz?o?? dla siebie i dla Ukrainy” - powiedzia?.

Znak uchod?ców by? znakiem czasu

Ks. Krzysztof Marcyński, zapytany o to sk?d wzi?? si? taki pomys?, wskazuje najpierw na za?o?yciela zgromadzenia Pallotynów – ?w. Wincentego Pallotiego. ?wi?ty potrafi? podejmowa? inicjatywy odpowiadaj?ce ?potrzebom chwili”, czy sytuacji Ko?cio?a. ?I dlatego id?c ?ladami naszego za?o?yciela, przyk?adamy stetoskop do otoczenia i staramy si? us?ysze?, czego na dan? chwil? ?wiat potrzebuje. I przede wszystkim, czego Pan Bóg od nas oczekuje jako Pallotynów” - powiedzia?.

Duchowny doda?, ?e przybyli z Ukrainy uchod?cy, w tym matki z dzie?mi, dla pracowników o?rodka ?nie byli tylko statystyk?, co realnymi lud?mi z wo?aniem o pomoc. I to by? dla nas znak czasu, znak potrzeby”.

Fala dobra zataczaj?ca szerokie kr?gi solidarno?ci

Opowiadaj?c o sakli pomocy udzielonej przez PCPdU, rozmówca Radia Watykańskiego, powiedzia?, ?e na pocz?tku w O?arowie by?y 92 osoby: dzieci i ich mamy. Obecnie wielu z nich ju? tam nie ma, cz??? wróci?a do kraju, inni znale?li prac?, mieszkanie, zacz?li nowe ?ycie w Polsce. ?Ale to, co si? tutaj wydarzy?o i dzieje, to co? wi?cej ni? tylko schronienie. Zrodzi?a si? tutaj prawdziwa fala dobra. Dotkn??a serc i umys?ów wielu ludzi. To przede wszystkim matki z dzie?mi z Ukrainy, ale tak?e wszyscy, którzy pomagali nam tworzy? to miejsce” - zaakcentowa?.

Koniec, ale nie tylko w deklaracjach

W poniedzia?ek, 23 lutego wspominali?my trzeci? rocznic? pe?noskalowej agresji Rosji na Ukrain?. Ks. Marcyński wspominaj?c to wydarzenie, podzieli? si? refleksj? na temat tego, czego dzi? najbardziej potrzebuj? mieszkańcy pallotyńskiego o?rodka. Ukraińcy potrzebuj? tego samego, co my wszyscy; ale w czasie wojny te warto?ci nabieraj? jeszcze wi?kszego znaczenia. S? to: bezpieczeństwo, zdrowie w?asne i bliskich, dach nad g?ow?, ciep?y posi?ek. ?Jednak dzi? patrz?c na to, co dzieje si? w geopolityce, my?l?, ?e najbardziej potrzebuj? nadziei, nadziei na koniec tej wojny, jak powietrza potrzebuj? pokoju i nadziei – wskaza? i doda? tak?e – my wszyscy w Europie i na ca?ym ?wiecie go dzi? potrzebujemy. Ukraińskie rodziny, zw?aszcza te, które zosta?y w kraju, ale nie tylko, ?yj? z obrazami wojny w sercach i w ?wiadomo?ci, pogrzeby, strata bliskich, nieuleczalne rany, fizyczne i psychiczne. Oni potrzebuj? pewno?ci, ?e to si? naprawd? skończy”.

Ks. Krzysztof Marcyński wskaza? równie?, ?e ukraińskie rodziny potrzebuj? spokoju w sercach, w?asnych, bezpiecznych domów – tych, którym na imi? Ojczyzna, ale i tych, które tworz? na nowo w ró?nych miejscach. ?I w tych domach potrzebuj? ciep?a mi?o?ci relacji z tymi, którzy zostali i pami?ci o tych, którzy oddali za ten dom ?ycie” - podsumowa?.