Jubileusz Diakonów Sta?ych. Diakonat sta?y to pos?uga nadziei
ks. Marek Weresa – Watykan
Diakon nadziei
Jaros?aw Wójtowicz, jako diakon pos?uguje w jednym z ?ódzkich szpitali. Pos?uguje w?ród chorych i cierpi?cych. Dzi? opowiada, ?e Pan Bóg przygotowa? go do tego przez ca?e ?ycie. Skończy? studia medyczne, chocia? nie zosta? lekarzem, to pomaga – inaczej, bo duchowo – cierpi?cym. Co wa?ne, w tym samym szpitalu pracuje jego ?ona – Beata, któr? pozna? w czasie studiów.
Opowiada, ?e jest to jego ?pos?uga nadziei”, któr? niesie chorym na nowotwór w ró?nych stadiach choroby i w ró?nym wieku. Zanosi Pana Jezusa w Komunii ?w., przygotowuje pacjentów do sakramentu pokuty i pojednania. Opowiada, ?e spotyka ludzi, którzy nieraz nie byli u spowiedzi 40 – 50 lat. Rozmawia z nimi. ?Pan Bóg daje tak? ?ask?, ?e zaczynaj? si? otwiera?. To s? przyja?nie, które teraz ju? mam z lud?mi, którzy nawet jak wychodz? ze szpitala, to mam z nimi kontakt; i to trwa” - dodaje.
Ciekawo?? prowadz?c? do Boga
?ona Jaros?awa, mówi?c o decyzji m??a, aby zosta? diakonem sta?ym, wspomina, ?e m?? przez wiele lat pos?ugiwa? jako szafarz Komunii ?w., wi?c etap diakonatu sta?ego, by? jakby ?takim naturalnym przej?ciem”. ?Nie jest to ?atwa pos?uga w ?yciu prywatnym. Trzeba wiele wyrzeczeń, ?eby to wszystko pogodzi?. Ale jest to pi?kna pos?uga” - opowiada Beata Wójtowicz.
Dodaje tak?e, ?e w codziennym ?yciu, tak?e zawodowym reakcje s? ró?ne. Pomaga fakt, ?e oboje pracuj? w jednym szpitalu. Opowiadaj?, ?e zaciekawienie znajomych z pracy jest o wiele wi?ksze. Pytania i odpowiedzi, które si? pojawiaj?, wywo?uj? zainteresowanie, które prowadzi cz?owieka do czego? ?wi?kszego, pi?kniejszego”, jak np. powrót do Ko?cio?a. ?To jest w?a?nie ta nadzieja, ta postawa, jak? w ?yciu prywatnym mamy, ?eby wzbudzi? takie zaciekawienie u tych osób, ?e przez to po prostu dzia?a Pan Bóg” - opowiada Beata Wójtowicz.
Duchowa blisko??
Beata Wójtowicz jako piel?gniarka pracuje w laboratorium, gdzie przygotowuje krew dla pacjentów. ?Ja tych pacjentów nie widz?, czasami m?? co? opowiada. Ja ich nie znam osobi?cie, ja widz? tylko zamówienia na krew, widz? jaka to jest choroba, widz? wiek tej osoby i czasami s? to bardzo m?ode osoby. – opowiada – Wi?c zdarza mi si?, to te? takie natchnienie od Ducha ?wi?tego, ?e czasami, jak przygotowuj? krew dla takich w?a?nie m?odych osób, to towarzyszy temu modlitwa w?a?nie za te osoby”.
Droga do Pana Boga
Piotr Sobczyński, w rozmowie z mediami watykańskimi wskaza?, ?e pos?uga diakona sta?ego jest wype?nieniem jego ?misji” we wspólnocie Ko?cio?a. ?My?l?, ?e odnalaz?em swoje miejsce w Ko?ciele” - wskaza?.
?ona Piotra – Joanna, na informacj? o decyzji m??a, opowiada, ??e nigdy w ?yciu nie podejrzewa?aby, ?e w Piotrze dojrzeje taka my?l”; ale jednocze?nie dodaje: ?jako ?ona nie wyobra?am sobie, ?ebym powiedzia?a «nie», ?ebym by?a przyczyn? stani?cia na drodze swojemu m??owi do tego, ?eby on te? swoj? drog? szed? do Pana”.
Nadzieja na zmian?
Przybyli do Rzymu na Jubileusz Diakonów Sta?ych mówi?, ?e jest to czas odkrywania prawdy o tym, ?e mog? by? nadziej? dla innych. Dostrze?enia te? tego, aby otworzy? si? w codzienno?ci na te osoby, które mamy wokó?: w pracy, szkole; aby im ukaza? nadziej?. ?Czasem wystarczy pos?ucha? drugiego cz?owieka i odkry?, ?e przez taki gest jestem nadziej? dla kogo?. Nadziej? na zmian? swojego ?ycia, która pozwoli by? bli?ej Pana Boga” - powiedzia?a Joanna Sobczyńska.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.