ÐÓMAPµ¼º½

Szukaj

?w. Teresa z ?vili p?dzla Petera Paula Rubensa ?w. Teresa z ?vili p?dzla Petera Paula Rubensa 

Patronka Dnia: ?wi?ta Teresa z ?vili, pierwsza kobieta doktor Ko?cio?a

Jedna z najwi?kszych mistyczek w dziejach Ko?cio?a, ?mistrzyni pi?knej modlitwy¡±, pierwsza kobieta og?oszona doktorem Ko?cio?a. 15 pa?dziernika wspominamy ?w. Teres? od Jezusa (Teres? z ?vili), dziewic?. Jest patronk? pisarzy hiszpa¨½skich i cierpi?cych na b¨®le g?owy.

Ks. Arkadiusz Noco¨½ - Watykan

Teresa urodzi?a si? 28 marca 1515 r. w hiszpa¨½skiej Ávili. By?a szóstym z jedena?ciorga rodze¨½stwa. Wychowywa?a si? w rodzinie szlacheckiej, w której panowa?a atmosfera religijna. Biografowie Teresy odnotowuj?, ?e maj?c zaledwie 7 lat, pod wp?ywem lektury ??ywotów ?wi?tych¡±, postanowi?a uciec z bratem do Afryki, aby dla Jezusa ponie?? tam ?mier? z r?k niewiernych (zatrzymano ich kilka kilometrów od domu).

Jako dziecko bardzo mocno prze?y?a te? ?mier? matki. ?W swoim utrapieniu ¨C napisze po latach ¨C uda?am si? przed obraz Matki Bo?ej i rzewnie p?acz?c, b?aga?am J?, aby mi by?a matk?. Pro?ba ta, cho? uczyniona z dzieci?c? prostot?, nie by?a daremn?, bo ile razy w potrzebie poleca?am si? Matce Bo?ej, zawsze doznawa?am jej pomocy¡±. 

Dorastaj?c? córk? ojciec odda? na wychowanie siostrom augustiankom, cho? ona sama, jak powie, nie znosi?a wówczas ?ycia zakonnego. Z drugiej strony, mimo ?e wyrasta?a na wyj?tkowo pi?kn? i inteligentn? kobiet?, nie widzia?a si? te? w ma??e¨½stwie. Przebywaj?c u augustianek powoli dojrzewa do ?ycia zakonnego, czemu kategorycznie sprzeciwia si? ojciec. Po raz drugi ucieka wi?c z domu. I tym razem pomaga jej jeden z braci (wst?pi pó?niej do dominikanów): ?Mam jeszcze ?ywo w pami?ci ¨C czytamy w jej wspomnieniach ¨C co dzia?o si? we mnie, gdy opuszcza?am dom ojca. Dozna?am wówczas takiego wewn?trznego rozdarcia, ?e nie s?dz?, i? w godzinie ?mierci mog?oby by? gorsze. [...] Przywi?zanie do ojca i rodze¨½stwa, i rozstanie z nimi tak ci??k? we mnie wzbudza?o wewn?trzn? walk?, ?e gdyby mi Pan nie pomóg?, wbrew najlepszym ch?ciom, nie starczy?oby mi si? do uczynienia tego kroku¡±.

Z ?Autobiografii¡± ?w. Teresy od Jezusa: ?Dla kogo Chrystus jest przyjacielem i wielkodusznym przewodnikiem, ten wszystko potrafi znie??. Jezus sam przychodzi mu z pomoc?, dodaje si? i nie opuszcza nikogo. [¡­] Bardzo cz?sto sama tego do?wiadcza?am. [¡­] Czegó? wi?cej mogliby?my pragn??, ni? mie? u boku tak wiernego przyjaciela, który nie opu?ci nas w trudno?ciach i utrapieniach, jak zwykli to czyni? ziemscy przyjaciele. Szcz??liwy ten, kto mi?uje prawdziwie i szczerze, i kto jest z Nim zawsze¡±.

Wst?pienie do Karmelu w Ávili nie ko¨½czy?o jej wewn?trznych zmaga¨½. Najpierw jednak musia?a si? zmierzy? z ci??k? chorob?. Podczas jednego z ataków malarii uznano j? za zmar?? i przygotowano grób. Gdy jakim? cudem obudzi?a si? z letargu, opowiada?a, ?e w krytycznym momencie choroby zwróci?a si? do ?w. Józefa: ?To on sprawi?, ?e podnios?am si? z ?o?a¡±. Przyja?¨½ Teresy ze ?w. Józefem by?a zdumiewaj?ca. Teologowie opowiadaj?, ?e to ona w?a?nie wydoby?a go z ?zapomnienia¡±, z drugiego planu, gdzie dotychczas pokornie egzystowa? w Ko?ciele. Najwi?ksz? prób? przesz?a jednak wtedy, gdy postanowi?a zreformowa? swój zakon, wracaj?c do pierwotnej Regu?y Karmelu. Projekt klasztoru, w którym siostry ?y?yby z ja?mu?ny, nie opuszcza?y klauzury i nie posiada?y przywilejów, wzbudzi? gwa?towny opór nie tylko sióstr, ale tak?e w?adz ?wieckich i duchownych. Przeciwko Teresie pisano paszkwile i skargi do Rzymu. Nie zrezygnowa?a jednak z reformy, znosz?c dzielnie, przez d?ugie lata, szyderstwa i szykany. W ko¨½cu dopi??a swego. Do dnia ?mierci uda?o jej si? za?o?y? 32 odnowione klasztory.

Pan Bóg do?wiadcza? j? nieustannie: trapi?y j? choroby, ale i nie mniej ci??kie cierpienia duchowe: osch?o?ci, skrupu?y, osamotnienie. Nie zamkn??a si? jednak w sobie i nie zgorzknia?a pod wp?ywem tych do?wiadcze¨½. Co wi?cej, umia?a cieszy? si? ?yciem, tryska?a rado?ci? i ?artami. W czasie rekreacji potrafi?a wzi?? b?benek i kastaniety, by ?piewa? przy nich i ta¨½czy?. By?a cz?owiekiem ?doskonale zintegrowanym¡±: cho? w ka?dej dziedzinie wyj?tkowa, w ?adnej nie przesadna. Mistyczka, a zarazem ?wietna organizatorka, poetka, a zarazem znakomita kucharka (siostry cieszy?y si?, gdy mia?a dy?ur przy garnkach), ascetka, zadziwiaj?ca umartwieniami, ale i smakosz dobrych potraw (na uwag? jednej z sióstr, ?e daje tym z?y przyk?ad, odpowiedzia?a weso?o: ?Siostro, chwal ?yczliwo?? Pana i zapami?taj: jak pokuta, to pokuta, a jak kuropatwa, to kuropatwa¡±!).

Na polecenie spowiedników spisa?a swoje prze?ycia duchowe: ?Autobiografi?¡±, ?Drog? do doskona?o?ci¡±, ?Twierdz? wewn?trzn?¡±, pisma, które sta?y si? podr?cznikami modlitwy i ?ycia duchowego (pod ich wp?ywem nawróci?a si? m. in. Edyta Stein). W uznaniu dla warto?ci ascetycznych i literackich tych dzie?, dzi?ki którym nazywana b?dzie ?mistrzyni? pi?knej modlitwy¡±, papie? Pawe? VI og?osi? ?w. Teres? od Jezusa (pierwsz? kobiet? na ?wiecie!), doktorem Ko?cio?a, nadaj?c jej tytu? ?doktora mistycznego¡± (Doctor mysticus) 27 wrze?nia 1970 r.

Zmar?a 4 pa?dziernika 1582 r. w Alba de Tormes w Hiszpanii w wieku 67 lat. Jej ?mier?, podobnie jak ca?e jej ?ycie, nie by?a wolna od paradoksów: 4 pa?dziernika 1582 r., gdy gas?o jej ?ycie, dokonano korekty kalendarza, usuwaj?c z niego 10 dni. W wielu biografiach ¨C i nie jest to pomy?ka ¨C mo?emy wi?c przeczyta?, ?e ?w. Teresa od Jezusa zmar?a w nocy z 4 na 15 pa?dziernika. Na zak?adce znalezionej po ?mierci w jej brewiarzu, zapisane by?y s?owa, którymi jeszcze dzisiaj modl? si? m?odzi ludzie, na przyk?ad w Taizé: ?Nada te turbe, nada te espante, solo Dios basta¡± (?Niech nic ci? nie smuci i nic nie przera?a; gdy wszystko przemija, Bóg jest niezmienny. Jemu zaufaj, nic ci nie grozi, Bóg sam wystarczy¡±). Beatyfikowa? j? Pawe? V 24 kwietnia 1614 r., a kanonizowa? Grzegorz XV 12 marca 1622 r. Jej relikwie znajduj? si? w Alba de Tormes w ko?ciele Zwiastowania NMP przy klasztorze karmelita¨½skim.

Ta, która pod wp?ywem ??ywotów ?wi?tych¡± chcia?a umrze? za wiar?, a pod wp?ywem ?Wyzna¨½¡± Augustyna, dokona?a rewizji swego ?ycia, powiedzia?a kiedy?, ?e ?wi?tych trudno jest na?ladowa?, poniewa? s? dla nas, jakby ?o jeden numer za wielcy¡±, st?d w ich duchowych szatach trudno nam si? odnale??. W szatach ?w. Teresy z Ávili, utkanych ze szczerej i zdrowej pobo?no?ci (?jak pokuta, to pokuta, a jak kuropatwa, to kuropatwa¡±), wszyscy chyba czuliby?my si? dobrze¡­


Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.

15 pa?dziernika 2024, 00:15