杏MAP导航

Szukaj

?w. Jan Bosko CC-2,0 Flickr - Instituto María Auxiliadora Neuquén ?w. Jan Bosko CC-2,0 Flickr - Instituto María Auxiliadora Neuquén 

Patron Dnia: ?wi?ty Jan Bosko, jeden z najwi?kszych pedagogów Ko?cio?a

Jeden z najwi?kszych pedagogów w dziejach Ko?cio?a, twórca tzw. systemu prewencyjnego. 31 stycznia wspominamy ?w. Jana Bosko, prezbitera (1815-1888). W latach 1929 i 1934 beatyfikowa? go i kanonizowa? Papie? Pius XI. Jego relikwie znajduj? si? w bazylice Matki Bo?ej Wspomo?ycielki w Turynie. Jest patronem: m?odzie?y, uczniów, studentów, redaktorów, wydawców.

Ks. Arkadiusz Nocoń - Watykan

Jan Bosko urodzi? si? w pó?nocnych W?oszech. Gdy mia? 2 lata, zmar? jego ojciec – Franciszek. Ci??ar utrzymania rodziny spocz?? wi?c na matce – Ma?gorzacie, która ci??ko pracuj?c na roli, nie zaniedbywa?a religijnego wychowania trójki swoich synów. Cho? sama nie potrafi?a czyta? ani pisa?, zna?a doskonale katechizm i obszerne fragmenty Pisma ?wi?tego na pami??. 

Dzieci?ce lata Jan prze?y? w ubóstwie, nie by? jednak ch?opcem nieszcz??liwym, co wi?cej, obdarzony poczuciem humoru i niezwyk?? sprawno?ci? fizyczn?, lubi? zabawia? mieszkańców swojej miejscowo?ci wyst?pami cyrkowymi. Z braku pieni?dzy nauk? rozpocz?? pó?no, bo dopiero w wieku 14 lat. Uczy? si? prywatnie u swojego proboszcza, który dostrzeg? w nim zdolno?ci intelektualne i wybitne przymioty ducha. Krótko przed ?mierci? proboszcz przekaza? Janowi cz??? swoich oszcz?dno?ci na kontynuowanie nauki, ale Jan odda? wszystko prawowitym spadkobiercom. Na swoje kszta?cenie zarabia? wi?c prac?. 

Po ukończeniu szkó? wst?pi? do seminarium duchownego i przyj?? ?wi?cenia (1841 r.). O charakterze jego przysz?ej pracy kap?ańskiej zadecydowa? w?a?ciwie przypadek: którego? dnia ks. Jan Bosko uj?? si? za m?odym ch?opakiem, przep?dzonym z ko?cio?a przez zakrystianina. Mimo swoich 16 lat, ch?opak ten nie umia? czyta? ani pisa?, nie zna? pacierza, nie mia? te? ?rodków do ?ycia. Okaza?o si?, ?e w Turynie takich jak on s? tysi?ce. M?ody ks. Bosko postanowi? si? nimi zaj??. Stworzy? wi?c oratoria dla zagubionej m?odzie?y, b?d?ce dla niej domem i szko??, ko?cio?em i placem zabaw. W o?rodkach tych wprowadzi? nowy system wychowawczy, nazwany pó?niej systemem prewencyjnym, w którym g?ówny nacisk k?adziono na aktywn? obecno?? wychowawcy. Mówi?c obrazowo, mia? on by? dla ch?opców nie tyle policjantem, co ojcem i przyjacielem.

Z listów ?w. Jana Bosko: ?Je?li rzeczywi?cie pragniemy prawdziwego dobra naszych wychowanków… to nade wszystko powinni?my pami?ta?, ?e zast?pujemy im rodziców. (…) Ile? to razy, w ci?gu mojego d?ugiego ?ycia musia?em uczy? si? tej prawdy, ?e ?atwiej gniewa? si? ni? cierpliwie znosi?, ?atwiej grozi? ni? przekonywa?, ?atwiej kogo? ukara? ni? poprawi? zachowuj?c si? stanowczo i przyja?nie. (…) Baczcie wi?c, aby nikt wam nie zarzuci?, ?e dzia?acie w gniewie. (…) S? przecie? naszymi dzie?mi. Dlatego gdy poprawiamy ich b??dy… ?adnego zagniewania, ?adnej pogardy, ?adnej obelgi. Na czas obecny miejcie mi?osierdzie, na przysz?y – nadziej?, jak przystoi ojcom, którzy naprawd? staraj? si? o popraw? i w?a?ciwe wychowanie. W szczególnie trudnych przypadkach nale?y raczej ufnie b?aga? Boga, ni? wylewa? potok s?ów, które tylko obra?aj? s?uchaj?cych, a winowajcom nie przynosz? ?adnego po?ytku”.

Wyzwanie, którego podj?? si? ks. Bosko, przeros?o z czasem jego si?y. Aby sprosta? ogromnym potrzebom turyńskiej m?odzie?y, za?o?y? wi?c dwie rodziny zakonne: salezjanów (Towarzystwo ?w. Franciszka Salezego) i salezjanek (Córki Maryi Wspomo?ycielki), które mia?y mu by? pomoc?. Najwi?kszym jego pomocnikiem od samego pocz?tku by?a jednak jego matka – Ma?gorzata. To ona w dniu prymicji przestrzeg?a syna, aby nie odwa?y? si? by? ksi?dzem bogatym: – ?Nie przest?pi? wówczas twojego progu” – zapowiedzia?a. Zapami?ta? na ca?e ?ycie. Jak ka?demu, tak?e i jego matce brakowa?o czasem cierpliwo?ci: którego? dnia, gdy podopieczni syna zniszczyli piel?gnowany przez ni? ogród, postanowi?a wróci? do swojego domu. Ksi?dz Bosko wzi?? j? wówczas za r?k? i pokaza? wisz?cy na ?cianie krzy?. Matka rozp?aka?a si?, po czym ubra?a swój fartuch i wróci?a do kuchni, pozostaj?c z wychowankami syna do końca ?ycia.

Nie, nie byli oni anio?ami. Ka?dy z nich, mimo m?odego wieku, mia? za sob? trudn? przesz?o??. Geniusz ks. Bosko polega? jednak na tym, ?e w g??bi swego serca przekonany by?, i? s? oni lepsi od tego, co robi? i mówi?. Nie myli? si?. Gdy w Turynie wybuch?a epidemia cholery i brakowa?o ch?tnych do opieki na chorymi i do ich transportu, ks. Bosko zwróci? si? z apelem do swoich podopiecznych. Zg?osi?o si? kilkudziesi?ciu i tylko dzi?ki ich po?wi?ceniu, wielu chorych zosta?o uratowanych. ?aden z wychowanków ksi?dza Jana, nie zarazi? si? przy tym chorob?, cho? jedyn? ich obron? przed epidemi? by? medalik Maryi Niepokalanej.

Nie bali si? cholery, niewygód, pracy. ?ycie sprawi?o, ?e byli niezwykle twardzi. Tylko ten jeden raz, gdy ich opiekun powa?nie zachorowa?, wpadli w wielk? rozpacz. Przez ca?? noc b?agali Boga o cud: odmawiali ró?aniec, kl?czeli na podwórzu i przed drzwiami ks. Bosko. Po?cili. Nast?pnego dnia ten, któremu lekarze nie dawali ju? nadziei, wyszed? do nich o w?asnych si?ach.

Zapytano kiedy? jednego z wychowanków ks. Bosko, co najpi?kniejszego widzia? w swoim ?yciu? Ch?opak rozpromieni? si? i bez zastanowienia odpowiedzia?: – ksi?dza Jana Bosko!

Po ?mierci ks. Bosko, z ko?cio?a, gdzie by? ochrzczony, ludzie wynie?li chrzcielnic? i rozbili j? na drobne kawa?ki, aby zabra? je do domów jako drogocenne relikwie. Trudno pochwali? ten czyn, trudno jednak te? nie zauwa?y?, ?e ostatecznie ka?da ludzka dobro? pochodzi od Boga, którego dzie?mi stali?my si? przez chrzest i bez którego nic dobrego nie potrafimy uczyni? (por. J 15,5).

Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.

31 stycznia 2024, 06:03