杏MAP导航

?W zesz?ym roku, kiedy w marcu poprosili?my rosyjskie w?adze, by?my mogli ewakuowa? 4 sierocińce z okolic Chersonia, sta?o si? tak, ?e owa interwencja humanitarna mia?a ca?kiem inny skutek ni? ten, o który poprosili?my, poniewa? dzieci zosta?y wywiezione w g??b Rosji, wi?c nie do swojej ojczyzny, bez mo?liwo?ci ?ycia we w?asnej kulturze, j?zyku (…). Wi?c efekt by? negatywny. Albo pod koniec marca w zesz?ym roku usi?owa?em, albo ja, albo kard. Krajewski, ja?mu?nik papieski, uda? si? do Mariupola, aby ewakuowa? ludno?? lub przynajmniej dostarczy? jej po?ywienia, chleba, wody. Bo mieszkańcy nie mieli tam nawet wody do picia (…). Nie pozwolono nam na to. W pewnym momencie odpowiedzi? w?adz okupacyjnych by?o, ?e «to niemoralne dostarcza? takiej pomocy», nawet wody czy jedzenia. Oznacza to, i? w rzeczywisto?ci wojny wr?cz niemo?liwa okazuje si? realizacja Ewangelii, czyli przekazanych nam s?ów Jezusa. Dla mnie, ksi?dza, biskupa, przedstawiciela papieskiego to by?o niemo?liwe. Tak samo jak odwiedzanie wi??niów. Wiemy, ?e na przyk?ad na ró?nych terytoriach okupowanych nie ma ju? ksi??y katolickich, niektórych wygnano, innych uwi?ziono. I ja nie mam mo?liwo?ci ich odwiedza?. Nie mog? wi?c odwiedza? uwi?zionych, poi? spragnionych, karmi? g?odnych, ratowa? dzieci. Wi?c to jest ów dramat.“