杏MAP导航

?Nabo?eństwa odbywaj? si? tak jak zwykle. Usi?ujemy prowadzi? te? katechez? i mamy parafie, które prowadz? katechez? nie tylko na miejscu, ale te? zdalnie, przez internet; tam, gdzie oczywi?cie jest on dost?pny. Duszpasterstwo prowadzimy zwyczajnie i mamy teraz wielu ludzi, którzy przybywaj? do nas ze wschodu Ukrainy. Nasze duszpasterstwo prowadzimy teraz troch? w innym duchu: ca?y czas mówimy o odwadze, o tym sk?d j? czerpiemy, o si?ach, które czerpiemy od Boga. To jest ten kontekst, w jakim ludzie ?yj? i z nim przychodz? dzisiaj do ko?cio?a. Rozumiej?, ?e s? odwa?ni, ?e mog? zrobi? wiele, ale ostatnie s?owo zawsze zale?y od Boga – mówi papieskiej rozg?o?ni bp Krywicki. - Jeste?my w jedno?ci z ca?ym naszym narodem, z rz?dem. Modlimy si? o si?y dla ka?dego, kto broni dzisiaj Ukrainy na swoim miejscu i to jest dla nas bardzo wa?ne wyzwanie. W modlitwach Ko?cio?a ??czymy si? tak?e z wszystkimi, którzy podtrzymuj? nas, m.in. z Ko?cio?em w Polsce, który udzieli? nam pomocy. ??czymy si? z Ko?cio?ami, diecezjami z ca?ego ?wiata, nawet z Afryki, które cho?by przez swoje ma?e ofiary wspomagaj? nas. W tym ostatnim wypadku wspomaga nawet nie tyle sama ofiara i jej ilo??, ile duch ofiary - wdowi grosz, który naprawd? buduje dzisiaj Ko?ció?.“

?Mamy wiele ludzi, którzy rozumiej?, ?e wszystko, co mieli dot?d, jest s?om?, która w jednym momencie mo?e si? sp?on?? - i co dalej? Rozumiej?, ?e ca?a kariera, wszystkie marzenia, które mieli do dnia dzisiejszego, mog? dzisiaj si? zatrzyma? i zostaje pytanie: «co dalej?». Wtedy naprawd? nast?puje nawrócenie, wtedy naprawd? ludzie rozumiej?, ?e sens ?ycia jest czym? innym ni? akumulowanie jaki? rzeczy materialnych, których nigdy do wieczno?ci si? nie zabierze – mówi bp Krywicki. –. W tym czasie mamy wiele zwi?zków ma??eńskich, które zosta?y uregulowane, mamy spowiedzi po wielu, wielu latach, nie tylko nie przyst?powania do sakramentów, ale w ogóle nieobecno?ci w ko?ciele. Mamy wiele nawróceń wojskowych, którzy widzieli przed swoimi oczami cuda, widzieli, ?e w normalnych warunkach nie mog?o si? sta? tak, jak si? sta?o. Po tym przychodz? do Boga, padaj? na kolana i nawracaj? si?. B?d?c realist?, powiem, ?e to jest taki czas, kiedy cz?owiek przyjmuje to Bo?e S?owo i albo z nim si? pogodzi, przyjmie Go, albo odtr?ci i pozostanie sam. To jest czas wojny, nie tylko militarnej, ale te? duchowej.“