杏MAP导航

Szukaj

Marianin z Charkowa: w?ród ludzi dzieje si? cud Marianin z Charkowa: w?ród ludzi dzieje si? cud 

Marianin z Charkowa: w?ród ludzi dzieje si? cud

Charków ca?y czas mierzy si? z ofensyw? rosyjsk?. ?Sytuacja jest stabilnie ci??ka. Do?wiadczamy rado?ci, bo Pan Bóg mocno dzia?a, ale ta Wielka Sobota b?dzie dla nas trwa?a jeszcze d?ugo” – powiedzia? Radiu Watykańskiemu o. Miko?aj Bieliczew, marianin pracuj?cy w Charkowie.

Marek Krzysztofiak SJ – Watykan

Jak zaznaczy? o. Bieliczew, miasto codziennie jest ostrzeliwane. Zostali w nim g?ównie ci, którzy walcz?, pracuj? oraz wolontariusze pomagaj?cy chorym i starszym, którzy nie mogli uciec. Ludzie s? bardzo zm?czeni ukrywaniem si? w schronach. ?Wczoraj by? pierwszy ciep?y dzień od d?u?szego czasu, wi?c wiele osób posz?o na spacer. Niestety, trafili pod ostrza?… Sporo cywilów zgin??o, tak?e dzieci, s? ranni” – przekaza? zakonnik.

Co jest teraz szczególnie wa?ne, w?ród ludzi dokonuje si? jednak ?cud solidarno?ci”. Codziennie zdarzaj? si? historie, ?wiadcz?ce o niezwyk?ym otwarciu na siebie nawzajem. Wielu pozostawi?o swoje sprawy i pomaga potrzebuj?cym. ?Wczoraj zjawi? si? nieznajomy m??czyzna, który nie by? katolikiem, i zaoferowa? nam m?k? na chleb, nie chc?c nic w zamian. Przyszli te? inni, przynie?li jedzenie, ?eby?my mogli je rozda?. To wzrusza, naprawd? to wielki cud, którego dokonuje Bóg na naszych oczach”. Cz?sto zdarza si?, jak przekonuje o. Bieliczew, ?e wyczuwane jest silne dzia?anie Opatrzno?ci. ?To sytuacje, gdzie widzimy, ?e nie ma w tym naszych zas?ug. Bóg kieruje nami, gdzie musimy si? uda? i komu pomóc i pojawiaj? si? ?rodki” – mówi o. Miko?aj. ?Ka?dy robi to, co mo?e. Jedni walcz?, kto? dostarcza pomoc medyczn?, kto? wypieka chleb. Inni pomagaj? chorym, ewakuuj? ich. Poszukuj? leków, s? osoby, która potrafi? pojecha? po nie do innego miasta – a najbli?sza apteka jest od nas oddalona o 150 km”.

Jak przekonuje marianin, ludzie s? obecnie w po?o?eniu uczniów, którzy trwaj? w ukryciu po ?mierci Jezusa.

Zmartwychwstanie… dla nas to jeszcze nie dzi?

?Ten Wielki Tydzień jest dla nas szczególny, bo nie musimy w ?aden sposób po?ci?, ?eby prze?y? smutek czy ból. To nasza codzienno??. Bóg trwa razem z nami, czyni wielkie cuda. To czego potrzebujemy, daje nam, od bardzo ró?nych ludzi. Troszczy si?. Otwarto?? ludzi jest przedziwna. Dlatego to miasto jeszcze ?yje. Jeste?my dzi? w tej samej sytuacji jak aposto?owie po ?mierci Jezusa. Jest jaka? nadzieja, ale zmartwychwstanie… to jeszcze nie dzisiaj. Ta Wielka Sobota b?dzie dla nas trwa?a do?? d?ugo. Dopóki nie skończy si? wojna. Ludzie s? zm?czeni, chc? jej końca, a tego nie wida?. Trzeba jednak przesta? czeka? na ten koniec, ?e b?dzie dzi? czy jutro. Trzeba kroczy? dalej drog? wiary, nadziei i podtrzymywa? tych, których trzeba podtrzyma? dzisiaj, tych, którzy nie maj? wiary, s? chorzy i samotni. A mo?e te? jeste?my jak uczniowie, którzy jeszcze Jezusa nie spotkali po Zmartwychwstaniu. S?yszymy, ?e On zmartwychwsta?, ale jeszcze nie dotkn?li?my Jego ran. Z jednej strony do?wiadczamy tej rado?ci, bo Pan Bóg dzia?a, daje pot??ne znaki. I my b?dziemy ?wi?towa?, bo Jezus prawdziwie Zmartwychwsta?. Ale przed nami jeszcze jest droga do przebycia.“

Jak zaznaczy? o. Bieliczew, bardzo wa?ne jest obecnie, by wszyscy ludzie dobrze zrozumieli rzeczywist? sytuacj? na Ukrainie i stosunek Rosji do niej. ?Bardzo chcia?bym, by ludzie zrozumieli, o co chodzi. To nie jest jaka? tam kolejna wojna. 24 lutego my?leli?my, ?e walczymy z Rosjanami. Potem, jak zobaczyli?my kradzie?e i gwa?ty i morderstwa, my?leli?my, ?e walczymy z jakimi? orkami. Za? po wydarzeniach w Buczy i innych miastach, jeste?my przekonani, ?e walczymy z demonami. Dlatego nie mo?na mówi? teraz, ?e jeste?my narodami braterskimi. Oni s? op?tani. Droga do uwolnienia jest d?uga”.

O. Miko?aj podkre?li?, ?e jest bardzo wdzi?czny Franciszkowi za akt zawierzenia Rosji i ?wiata Maryi. ?Bardzo du?o rzeczy zacz??o si? zmienia?. Wystarczy spojrze? na map? wojenn? od 25 marca i dzisiejsz?”. W dalszym ci?gu jednak trzeba pracowa?, by dobrze rozumie?, co dzieje si? na Ukrainie. ?Takie rzeczy jak w Buczy, dziej? si? niestety wsz?dzie. Mog? opowiedzie? o podobnych historiach spod Charkowa. Nasz naród jest bardzo z?y i dotkni?ty tym, co si? dzieje. Musimy walczy? z demonem z?o?ci i nienawi?ci w nas, bo pokusa, by si? im podda?, jest szalona” – powiedzia? marianin.

?To, co demoniczne, domaga si? odpowiedzi. System z?a w Rosji domaga si? odpowiedzi. Gdy mamy do czynienia z systemem z?a, który poszed? na wojn? z w?asnym narodem i ten naród odcz?owieczy?, zdehumanizowa?, a potem przyszed? do innego kraju, ?eby robi? z nim to samo, przywióz? mobilne krematoria i tysi?ce plastikowych worów na zabite cia?a Ukraińców… Tego cz?sto nie rozumiej? ludzie w Europie, na Zachodzie. My te? nie rozumieli?my na pocz?tku. Ale oni ju? wtedy planowali ludobójstwo naszego narodu. To nie mie?ci si? w g?owie, jak bardzo by?o to demoniczne, planowane dzia?anie. To si? nie uda?o, ale walka nie jest skończona. To nie walka o pieni?dze czy jakie? zasoby. Ale o nasz? dusz?. Nasze dzieci s? uprowadzane i przeznaczane na adopcj? do rodzin rosyjskich. To ca?y program wcielany w ?ycie” – przekaza? zakonnik.

Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.

16 kwietnia 2022, 14:59