杏MAP导航

Szukaj

Jezuici przyj?li grup? niepe?nosprawnych uchod?ców Jezuici przyj?li grup? niepe?nosprawnych uchod?ców 

Jezuici przyj?li grup? niepe?nosprawnych uchod?ców

Polscy jezuici w??czaj? si? w pomoc uchod?com z Ukrainy. W ramach swoich dzia?ań koordynuj? o?rodki, które mog? zaoferowa? pomoc uciekaj?cym Ukraińcom. Dom rekolekcyjno-konferencyjny w Warszawie Falenicy przyj?? na nocleg 51 osób uciekaj?cych na Zachód. ?Chcieli?my po prostu odpowiedzie? na potrzeb? tych osób, nie by?o w tym nic nadzwyczajnego” – powiedzia? w rozmowie z papieska rozg?o?ni? Krzysztof Dzieńkowski, jezuita.

Marek Krzysztofiak SJ – Watykan

Dyrektor Centrum Komunikacji i Kultury, o. Wojciech Mikulski, dosta? popo?udniu informacj?, ?e w ?rod? i czwartek przyjad? do nich busy i samochody z osobami g?uchoniemymi z Równego. Grupa niepe?nosprawnych zebrana zosta?a przez m??czyzn?, który na co dzień gromadzi? na spotkaniach osoby nies?ysz?ce z ca?ego miasta. Jak wielu rodaków, postanowili oni uciec przed wojn?. Po 2 dniach jazdy potrzebowali zatrzyma? si? i odpocz?? przed dalsz? drog?. Pó?nym wieczorem bus z pierwsz? tur? wjecha? na parking o?rodka. Nast?pnego dnia przyjecha?a druga grupa.

Wyjazd zainicjowa?a 21-letnia Liliana, córka lidera grupy. Poniewa? nie mieszka?a ju? z rodzicami, zdecydowa?a si? wróci? do Równego, by ratowa? od zagro?enia swojego nies?ysz?cego ojca. W?ród uciekaj?cych by?y osoby w ka?dym wieku, od dzieci i niemowl?t, po starszych.

Jak stwierdzi? pracuj?cy w o?rodku jezuita Krzysztof Dzieńkowski, gdy widzia? ile pomocy jest obecnie kierowane w stron? uchod?ców, zastanawia? si?, jak mo?e si? zaanga?owa?. ?Gdy Ukraińcy do nas dotarli, okaza?o si? jednak, ?e to nie jest takie proste. Z racji j?zyka, ale te? tego, ?e byli oni w wielkim szoku. Nie mog?em ich po prostu przywita? z u?miechem na ustach. Po dwóch dniach podró?y potrzebowali spokoju i odpoczynku, zjedzenia czego? po?ywnego. To by?o przedziwne wra?enie, zupe?nie inaczej sobie to wyobra?a?em. To uczucie pot?gowa? fakt, ?e grupa by?a zupe?nie cicha, bo sk?ada?a si? w wi?kszo?ci z osób nies?ysz?cych i niemówi?cych” – opisa? jezuita.

Dla ekipy domu buduj?ca by?a szczególnie postawa taty Liliany, który organizowa? grup?, by? w stanie ich zebra?. By? naturalnym liderem, przypilnowa?, ?eby w ?rodku nocy posi?ek rozpocz?? modlitw? i wyra?eniem wdzi?czno?ci. Ponadto, uderzaj?ca by?a dojrza?o?? nastoletnich osób, które komunikowa?y si? w imieniu nies?ysz?cych rodziców. Mówi Krzysztof Dzieńkowski:

Za?oga naszego domu zosta?a po godzinach

?Nie by?o ?adnych nadzwyczajnych dzia?ań. By?o to bardzo zwyczajne, proste. Chcieli?my po prostu odpowiedzie? na potrzeb? tych osób. Za?oga naszego domu rekolekcyjnego zosta?a w ramach wolontariatu po godzinach ?eby to organizowa?, zrobi? zakupy, przygotowa? posi?ki. Ci ludzie nie mieli ze sob? praktycznie nic. Bardzo ma?e baga?e podr?czne, wzi?li co mieli pod r?k? i uciekali, ?eby si? ratowa?. Jeden ch?opiec mówi?, ?e uciekaj?c widzieli w drodze czo?gi, niektóre zniszczone. Liliana, g?ówna t?umaczka swojego taty, który organizowa? ten przyjazd, mówi?a, ?e by?a w miejscu gdzie by?y pierwsze ataki, naloty bombowe na lotniska. Widzia?a to, i od kilku dni nie mo?e spa?, budz? j? koszmary. Jednak to wszystko by?o jakby ukryte pod cisz? i zamieszaniem, zagubieniem. Po pierwsze z powodu niepe?nosprawno?ci, ale te? w zwi?zku z ca?? t? sytuacj?.“

?Czym innym jest ogl?da? ten dramat w telewizji, a czym innym po prostu by? obok matki z 10-miesi?cznym dzieckiem, która musia?a ucieka? przed wojn?. Ci??ko by?o powstrzyma? ?zy” – doda? zakonnik.

Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.

04 marca 2022, 14:45