杏MAP导航

?Jedno z naszych spotkań zorganizowali?my we Lwowie. A w 2015 r. wraz z grup? 200 m?odych uda?em si? na Wielki Tydzień do Moskwy, do prawos?awnych, a nast?pnie na tydzień wielkanocny do Kijowa. Pojechali tam z nami równie? m?odzi Rosjanie. By?o to ju? w czasie wojny w Donbasie. Rodzice m?odych Rosjan obawiali si?, ?e na Ukrainie mo?e ich spotka? co? z?ego. Ju? wtedy by? wi?c l?k. W ma?ej grupie udali?my si? do szpitala wojskowego w Kijowie, gdzie leczyli si? ranni ?o?nierze ukraińscy. By?a z nami m?oda Rosjanka. W tym szpitalu zda?a sobie spraw?, ?e wszyscy maj? te? krewnych w Rosji, jeden z ?o?nierzy powiedzia? jej, ?e jego ?ona jest Rosjank?. Tam zrozumieli?my, jak bardzo te dwa ludy s? ze sob? zwi?zane. Teraz m?odzi pisz? do nas z Ukrainy. Wielu z nich uciek?o ze wschodniej Ukrainy, s? w regionie lwowskim. Jeste?my pod wielkim wra?eniem tego, jak staraj? sobie radzi? w tych warunkach, zachowa? normalne ?ycie, na ile jest to tylko mo?liwe. Napisa?a te? do mnie jedna Rosjanka z Moskwy, jest nauczycielk?, w?ród jej uczniów s? te? Ukraińcy. Jeste?my tak bardzo bezsilni – pisze do mnie. I to jest tragiczne, bo ta wojna przeciwstawia sobie te dwa ludy, które by?y ze sob? tak blisko zwi?zane.“