ÐÓMAPµ¼º½

„Wszyscy żyjÄ… tÄ… wizytÄ…, wszyscy bez wzglÄ™du na wyznanie. Bo my chrzeÅ›cijanie nie jesteÅ›my już w Mozambiku wiÄ™kszoÅ›ciÄ…. Pierwsi misjonarze przyjechali tu już w XV w., ale dziÅ› muzuÅ‚manów jest już wiÄ™cej. Bywa tak, że w jednej rodzinie jest ojciec, który siÄ™ modli w KoÅ›ciele anglikaÅ„skim, żona w naszym KoÅ›ciele katolickim, a dzieci idÄ… albo do muzuÅ‚manów, albo do jakiejÅ› sekty. Ale wszyscy żyjÄ… tÄ… wizytÄ…. WidzieliÅ›my przejazd Papieża z paÅ‚acu prezydenckiego. Franciszek jechaÅ‚ papamobile, a na ulicach tÅ‚umy. Na spotkanie z Franciszkiem zjechaÅ‚a siÄ™ mÅ‚odzież z caÅ‚ego kraju – powiedziaÅ‚ papieskiej rozgÅ‚oÅ›ni polski misjonarz. – Ludzie dużo oczekujÄ… od tej wizyty. JesteÅ›my zmÄ™czeni wojnÄ…. Na póÅ‚nocy Mozambiku dochodzi do ataków. Nie wiemy czy to muzuÅ‚manie czy ktoÅ› inny. W marcu i kwietniu przeszÅ‚y dwa cyklony. Ludzie ucierpieli. Jest to wiÄ™c dobry moment na wizytÄ™ Papieża. On sam powiedziaÅ‚, że nie przyjeżdża tylko do katolików, ale do wszystkich Mozambijczyków. I to nam też powtarzali w telewizji od dÅ‚uższego czasu. Już od 20 dni trwaÅ‚o w telewizji odliczanie, ile dni pozostaÅ‚o do wizyty, mówiono jak siÄ™ przygotować. Każda diecezja siÄ™ przygotowaÅ‚a i każda przysÅ‚aÅ‚a swojÄ… delegacjÄ™, w której sÄ… nie tylko katolicy, ale też wyznawcy innych religii.“