杏MAP导航

?By? to zwyk?y proboszcz. Wybudowa? kilka ko?cio?ów, prowadzi? katechizacj?, g?osi? pi?kne kazania, ale przede wszystkim wyró?nia? si? rysem wielkiej pobo?no?ci, ascezy. Po?ci? ca?ymi dniami. Nie jad? mi?sa, nie pi? alkoholu. I po?wi?ca? si? g?ównie spowiedzi – powiedzia? Radiu Watykańskiemu bp Nitkiewicz. – Ludzie przyje?d?ali z ca?ej Polski. Czasami o godz. 3 nad ranem. Przyje?d?a? poci?g. Ludzie pukali w szyb?, on nak?ada? sutann? i szed? do ko?cio?a, ?eby ich wyspowiada?. A je?li ich nie by?o, to szed? do ko?cio?a, ?eby pokutowa? za grzechy innych, le?a? krzy?em, modli? si?. I pó?niej spowiada? a? do godz. 17. Bez ?adnego obiadu. Do dzisiaj ?yj? osoby, które korzysta?y z jego pos?ugi sakramentalnej i mówi?, ?e te spowiedzi przemieni?y ca?kowicie ich ?ycie. ?y? w skrajnym ubóstwie. Nosi? ci?gle t? sam? sutann?, wszystkie prezenty oddawa?, a kiedy ludzie przy okazji pos?ugi sakramentalnej dawali mu pieni?dze, to mówi?: «Nie wsadzaj mi w??a do kieszeni!» Z drugiej strony pilnowa? woli zmar?ych, którzy w testamencie poprosili o odprawienie w ich intencji Mszy ?w. gregoriańskiej. Jemu nie chodzi?o o pieni?dze. Chodzi?o o to, ?e ten zmar?y potrzebuje pomocy po ?mierci. Wynika?o to z wiary, z wielkiej wiary w moc Mszy ?w.“